A przy okazji pobytu w Goczałkowicach, pochodziłam sobie po ogrodach pokazowych. Stwierdziłam, że nie mam się co spieszyć, bo w domu i tak będę za późno na rozpoczęcie prac.
Pusto było, cicho, ciepło. Posiedziałam w Doorenbosowym zagajniku chyba z pół godziny

. Rośnie tam prawie 100 brzóz, a że miałam ze sobą "metr"

, z łatwością zmierzyłam, że posadzone są co 160cm

.
Jedno co mnie zmartwiło, to niestety grzyb na liściach, wszystkie brzozy w pokazowych były zaatakowane

.