Nie pomyślałam, ze twoja działka ma podobne wymiary. Czyli wszystko zależy od układu na działce.
U nas była za wąska (tak nam się wydawało), żeby zostawić wjazd z od przodu dla np. ciągnika przywożącego opał. Decyzje wtedy podjęte teraz skutkują ... Wejście do domu z przodu, wjazd na posesję z boku za domem.
Iwonko, mój red baron za bardzo mi sie panoszy na tej rabacie. Muszę go troszkę ograniczyć. Na wiosnę pewno zrobię mały porządek z nim (sadzony był w lipcu). Jeżeli będziesz chciała, to się podzielę z Tobą. Tylko się przypomnij na wiosnę
Iwonko widzę, że dylematy związane z wycięciem wierzby.
Ja już decyzję podjęłam, że będę dwa drzewa u siebie wycinać. Czasami niestety mimo całej miłości do drzew trzeba takie decyzje podejmować
Ja już nie żałuję decyzji, tylko przechodzę do planowania od zera. Moim następnym etapem bedzie zaplanowanie wjazdu i nasadzeń, nie chcę, by było monotonnie, ale przeładowania też chcę uniknąć. Teraz robię pomiary miejsca na wjazd
Bardzo chętnie . Dziś planowałam, ale po obiedzie coś mi wypadło, potem już było szarawo, więc postanowiłam podlać ogród, bo dziś było dość ciepło, a moim hortensjom pić się chciało.
Spojrzałam na koszyczki i niewsadzone tulipany i myk, po łopatkę i grabki sobie poszłam, więc plany wzięły w łeb, sadzenie mi się przytrafiło przy przydrożnej latarni, co z ulicy świeciła.
Po 50 cebuli stwierdziłam, że za kreta mogę robić, bo nic już nie widzę. Podlałam więc moje roślinki , a resztę posadzę jutro. Jak wróciłam przed chwilą, to przeczytałam na jakimś wątku, jak Ana radziła, żeby tulipany za czymś posadzić, co potem liści nie będzie widać. A u mnie zong !!!
Będzie widać, bo jakoś wszystko jeszcze jak na dłoni, za żurawkami posadziłam, ale nie wiem, czy one potem zakryją liście, bo są jeszcze małe, a jak wiosną będą szybko rosnąć? Tego nie wiem.
Ale za to posadziłam w koszyczkach po 7 cebul w takiej linii, co na końcu zawija. Ciekawe, jak to będzie wyglądać wiosną ? I nie wiem, czy nie za płytko. Się okaże.
A dziś zdążyłam obfocić mój "wjazd" z każdej strony i widoki z okna, które mnie nie zadowalają. Będzie planowania i pracy w przyszłym roku.
Jeśli jutro nie zdążę pomierzyć, to nie wiem kiedy.
Za kilka dni mam gości, bo mamy 25-lecie z moim e-Musiem i już się stresuję, bo sama będę robić wszystko (przyjęcie w domu). Jak ktoś ma linka do jakiś pyszności, to uprasza się o podesłanie, bo stres mnie zjada, jakie menu przygotować