Elu nasz olbrzym schowany ,za każdym razem powtarzamy (przy składaniu ) że już nie wyciągniemy go a co roku jednak jest rozkładany wiesz po zimie to człowiek zapomni ile to zachodu przy składaniu
U mnie w okolicy jest mnóstwo szkółek i sklepów ogrodniczym ale czasami lubie zamówić w necie
Trawnik mam jeszcze to poprawienia ale teraz nic nie robię bom chora jestem na antybiotyku ,męczy mnie okrutnie a denerwowuje się bo pogoda cudna i tyle bym zrobiła a tu se neda
czytałam u Ciebie że wybierasz się na Śląsk
Pozdrowionka Elu
Ewo bardzo Ci dziękuję za podpowiedzi powiem tak szczerze że najchętniej to wywaliłabym z stamtąd i hortke i róże przez nie ,nie mam chęci brać się z robotą ,poczekam jeszcze trochę i przesadze hortke gdzie indziej a róże wywale bo stoi teraz taki patyk bez liści ,wszystkie opadły z choróbska
Ale wiesz jak to wywale to nie znaczy że wiem co tam posadze i proszę Cię zerkaj czasami do mnie i doradz bo ja to jak dziecko we mgle
Ta wisienka zdecydowanie mnie nie lubi koju no mai
2 w gruncie juz mi kiedyś padły
Teraz posadziłam w donicy i mam ja na oku, podlewam, zasilalam…
A ona straciła duzo liści, cześć zbrązowiała… grzyb ?
No why?? Ja się pytam…
U wiekszosci ładnie przyrasta i podobno jest odporna
Sylwio, właściwie jedynym pewnym sposobem jest zobaczenie go, jak wychodzi na żer.
No i odchody, ale to musiałabyś wiedzieć, jak wyglądają.
Mógł sobie pójść poza las, bo to nie jest siedlisko jeża, tylko pola, łąki itp.
A czy Twój eM sprawdził, czy nie było gdzieś przychówku?, bo jeśli jeż chodził w dzień, to mogła być matka karmiąca.
A jaką karmę dajesz? broń Boże nie marketowe, bo są napakowane uleżniaczami, a to nie jest dobre dla żadnego zwierzaczka.