Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród w dolinie

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród w dolinie

Roocika 12:59, 01 kwi 2022


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Szybki poranny obchód po spacerze z psem, świeci słońce ale zimno jak cholera
Sesleria jesienna w takim stadium


Rozchodniki takie



Przetaczniki długolistne już niektóre takie, inne ledwo z ziemi wychodzą



Zaczęły się pokazywać irysy reticulata

____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Roocika 13:04, 01 kwi 2022


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Promila Rosea grandiflora, nie wszystkie wyszły po zimie


Primula


Najszybsza tawuła



Orliki

____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Roocika 13:09, 01 kwi 2022


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Koniec przebiśniegów


A to szafirki od "babci", moje jeszcze ani myślą kwitnąć



I najszybsze liliowce i irysy


Rdest wężownik się pokazuje



____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Gruszka_na_w... 13:18, 01 kwi 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Byliny mamy w podobnym stadium.
Narodziny pacholąt nastąpiły u mnie w odstępie 15 miesięcy. Hurtowo przechodziłam etap dziecięcych chorób i zawirowań związanych z dojrzewaniem. Z perspektywy czasu tak było chyba łatwiej, bo rozciągnięcie tego w czasie byłoby okrutnie męczące.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
edi75 13:49, 01 kwi 2022


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 2175
Asia...moje dziewczyny 12 lat teraz.urodziły się jako wcześniaki (1,5 kg,i 1,6 kg),młodsza 10 lat.Od chyba 9 mc.podawałam tran,rano woda z miodem.Uodpornily się.Nie łapią przeziębień.100 procent frekfencji w szkole.Takze głowa do góry... Pozdrawiam
____________________
Edyta Moje miejsce na ziemi-początek
Margerytka40 14:00, 01 kwi 2022


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14758
Przynajmnie u Ciebie coś zielonego widać a nie wszystko na biało
Asiu dzieci i choroby to zestaw nierozłączny i nie ma na to rady, trza przecierpieć. Czasem ręce opadają, no wiem. Boszsz jak sobie przypomnę. Jeszcze trochę i będzie po, tak sobie mów
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
SlonecznyOgrod 15:49, 01 kwi 2022


Dołączył: 16 sty 2017
Posty: 7665
Myślałam, że ze zdrowiem już u was ok, a tu czytam, że Ty głos straciłaś...
Asia ja Ci powiem tak, ja mam jedno dziecko więc poszło gładko, ale mąż ma kiepskie zdrowie bo jest po przejściach wypadkowych i na prawdę to jest sto razy gorsze, non stop źle się czuje, gorączka, spastyczność, bóle wszystkiego a na koniec powiem, że wcale nie chodzi i już nie będzie chodził. Także tego... przemęczysz się, odchowasz a z każdym rokiem będzie lepiej
____________________
DarciaSłoneczny Ogród
Agatorek 20:48, 01 kwi 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Asia, jakoś to będzie z tymi chorobami. Za chwilę będzie cieplej, to i mniej tego wszystkiego.

Pisałaś u mnie o piwonii. Wstawiłam zdjęcie najbardziej rozwiniętej. Mam jeszcze jedną sadzoną na jesieni i nic nie widać. I jeszcze jedną przesadzaną od mamy, ledwo co wyrasta. Także może jeszcze nie spisuj swojej na straty .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Roocika 11:26, 03 kwi 2022


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Byliny mamy w podobnym stadium.
Narodziny pacholąt nastąpiły u mnie w odstępie 15 miesięcy. Hurtowo przechodziłam etap dziecięcych chorób i zawirowań związanych z dojrzewaniem. Z perspektywy czasu tak było chyba łatwiej, bo rozciągnięcie tego w czasie byłoby okrutnie męczące.


Haniu, to chyba lepsza opcja na przyszłość. Jak się urodziła córka, to powiedziałam, że nie chcę więcej dzieci, tak było ciężko Ale potem nie chciałam, żeby była jedynaczką
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Roocika 11:28, 03 kwi 2022


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
edi75 napisał(a)
Asia...moje dziewczyny 12 lat teraz.urodziły się jako wcześniaki (1,5 kg,i 1,6 kg),młodsza 10 lat.Od chyba 9 mc.podawałam tran,rano woda z miodem.Uodpornily się.Nie łapią przeziębień.100 procent frekfencji w szkole.Takze głowa do góry... Pozdrawiam


Córka też jakoś dużo nie chorowała, ale nie chodziła do żłobka, jak syn :-/ Żłobek to masakra.
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies