Tak naprawdę to nie wiem co poradzić. Trawnik w łaty Typowe dla początkujacych. Źle nawożone, nierównomiernie Naucz się wysiewać nawozy równomiernie, a tego nie da się poinstruować pisemnie to trzeba ćwiczyć. Nawóz wtedy, gdy trawa rośnie, czyli kwiecień/maj nawóz florovit na trawniki z mchem.
Żeby komuś nie robić przykrości, omijam niektóre pytania, bo co mam napisać, że masakra?
Podanie nawozu i tak nic nie da, bo dalej będzie w łaty.
A tu gdzie wypalone a dokoła zielona trawa - to suczka sikała albo spalone nawozem doszczętnie.
Uprasza się o nie docinanie, bo i tak dwoję się i troję
Kup sobie siewnik ręczny tzw. kręcioł trzymasz go w ręku, ustaw na minimum i siej patrząc jak nawóz leci, obracaj się, potem potwórz kolejny raz w drugą stronę.
Jak czasem patrzę, jak sieją nawozy dzieci albo reklamują w Mai w ogrodzie, to śmiech mnie ogarnia albo i rozpacz. Dokładnie tak rzucają te nawozy, żeby wyglądało jak u Ciebie. Nic dziwnego, że skoro są tacy nauczyciele w tv !!! to trawniki tak wyglądają
Kit - Czekaj w blokach startowych, jak posiejesz, i tak nie wzejdzie, a może spłynąć w czasie deszczu i będzie robota głupiego. Siej wtedy, gdy jest temp. odpowiednia na to, aby szybko nasiona wzeszły, a nie leżały.
Moje obecne plany robocze - przegrabić/przekopać egzotyczną, przygotować warzywnik do wysiewów.
W warzywniku pozostawię środek na warzywa. Reszta skrzyń będzie na kwiaty.
Mam z 60 nowych róż do posadzenia, kolejne dzisiaj przyjechały kurierem. Już 4 paczka róż.
Róże zadołowane i podlane, czekają na wsadzenie.
Jutro w planach - bukszpanowy, wymiana wody w ciurkadełakch i stawie, ogólne sprzątanie. Wymiana trawnika.
Przycinanie buków.
Mam do wysiania, ale nie sieję, nie rozdwoję się i mam problem Jestem sama póki co do roboty. Wczoraj zgrabiłam łąkę, bo już zaczyna rosnąć, powywoziłam na kompost. Ramion nie czuję bo trochę tego było jednak. Zrobiłam kolejne doniczki i ustawiłam przy ławkach.
Nie wyrobię się, posieję do gruntu, a pomidorki to liczę na darowane oraz na kupione niestety. Będę ich miała malutko, nie 130, jak w zeszłym roku, a połowę - a może jeszcze mniej. W jednym namiocie. Nie mam ani miejsca (parapet w pelargoniach), ani czasu na wysiewy. Może przyszły rok będzie łaskawszy. Zazdroszczę tym co się wyrabiają, ale ja mam areał i dwa ogrody oraz pracę
Cały namiot do wywiezienia mebli i donic, zostały wielkie, zamorduję się. Czekam na pomoc.
Sałata rośnie w doniczkach, duża już jest, jeść można.
Nie dzień jest tu wyznacznikiem, a sama natura, czyli pogoda w głównej mierze. B, gdyby jeszcze leżał śnieg, nie nawoziłbyś, bo nie ma jak, a jest przecież 21 marca
Z kolei czasem 1 kwietnia już jest prawie lato, więc sam pomyśl, na logikę tutaj się to robi nie na daty
Więc kup sobie termometr do badania temp. gleby, wciskach go w trawnik i gdy pokaże 12 stopni, wtedy możesz nawozić trawnik.
Ja sobie kupiłam i wczoraj pokazywał mi plus 5 stopni, więc nie nawożę.
Nie, w żadnym wypadku ja bym nie polecała tej ziemi do warzyw, taka ziemia nie nadaje się ze względu na szkodliwe substancje, które mogą dodawać, aby pieczarki były bardziej białe. Czytałąm o toksynach które zawiera.
Natomiast to podłoże jest bardzo żyzne i do ogrodu nadaje się np. na ściółkowanie rabat, albo pod rośliny do mieszania z glebą rodzimą. Ph ma zasadowe, więc odkwasza glebę.
Gdzie indziej z kolei napisali, że ma Ph kwaśne, więc należy je badać kwasomierzem, zanim do czegokolwiek użyjesz.
Na żywopłot nadaje się gatunek choiny a mianowicie Tsuga canadensis, i to wszystko w nazwie, zwykła choina kanadyjska nie żadna odmiana.Tylko czysty gatunek.
Ze świerkiem podobnie - Picea omorika, to wszystko w nazwie.
Chwasty wieloletnie, pomimo niszczenia liści, jednak część trwała czyli korzeń nie zanika, ale ocet znacznie osłabia, bo roślina nie na czym asymilować, więc powinna zanikać. Te najbardziej trwałe mogą odrastać, ale to jedyny ekologiczny "herbicyd" polecany przeze mnie.
Korzenie najbardziej uciążliwe, zalecam usuwać podkopując głęboko.
Polecam ten artykuł, jest tam podane w jakim stężeniu dawać ocet
Skoro brzoza ma być wysoka, to nie odmiana, a normalna brzoza, jakie występują w stanie dzikim. Brzozy odmianowe są mniejsze od tych dzikich, ale bardziej szlachetne i atrakcyjne jeśli chodzi o korę i większe liście, lub wręcz liście np. koloru bordowego lub żółtego.
Rabaty dobrze aby miały np 200 cm. Skoro mają być na nich drzewa liściaste.