Znam te sprawy z tym różnym sadzeniem. Sama przesadzam ciągle a ma początku jak nic prawie nie miałam to nie rozumiałam jak inni pisali o wiecznym przesadzaniu co mam do przesadzenia:
-tawuły które ledwo się pozbierały po przesadzeniu
-2 trawy które ledwo dostały stanowisko
- budleję, która ściśnięta za hortensjami kwitnie tylko górą i nie może się rozkrzewić
-kocimiętki spod bukszpanów bo nie pasują
- wysadzić całą rabatę w przedogródku i posadzić na nowo po położeniu szmaty
-jesienią róże o ile dam rady choć wiem że już 2 rok przesadzam w planach właśnie jesienią i nic mi z tego do tej pory nie wyszło. Najwyżej zostawię te prace na wiosnę a róże stracą czerwcowe kwitnienie.
Czy Ty to zrozumiesz? Bo ja nie nadążam z realizacją zapisanych prac a do połowy sierpnia zapowiadają upały. A jak się utrzymają rośliny po przesadzeniu przez tak długi czas bez deszczu i chwilowego chłodu.
Budleja kwitnąca tylko górą bardzo traci na urodzie
Wcześniej napisałam jaka jest ogólna zasada przycinania krzewów.
Ale jak teraz trochę przytniesz kalinę, to chyba nic się jej nie stanie. Tawuły niedawno przekwitły, więc też możesz teraz przyciąć.
Generalnie nie powinno się nic przycinać od sierpnia. Przycinanie pobudza roślinę do wzrostu, a na jesieni nie powinno się już nic pobudzać, bo jak urośnie to nie zdąży zdrewnieć przed zimą. A wtedy może zmarznąć.
Nie przycinaj też kiedy pada deszcz, bo niektóre rośliny łapią wtedy łatwiej grzyba czy inne choroby.
Dziękuję Ci za odpowiedź. Czyli już wiem, że łatwo nie będzie bo Twoja gleba to całkowite przeciwieństwo mojej... Ale pocieszam się, że Ola z wątku "Moja codzienność- ogród Oli" też ma glinę i sesleria u niej jakoś daje radę, więc może i u mnie jakoś sobie poradzi jak dodam sporo piasku i nie będę nawozić. Pozdrawiam serdecznie!!!
Witaj.
Glebę mam wapienną i przepuszczalną. W tym miejscu co rosną tawuły Golden Princess nawet miejscami piach. Są niskie bo tnę, około 50 cm szerokości. Rosnąca obok sesleria jesienna ma 60 cm wysokości i szerokości.
Nie wiem jak te rośliny będą dawały sobie radą w glinie. Wiem tylko że jak sesleria rosła w dobrej glebie i nawoziłam to prawie wyginęły. Tu im dobrze i nie używam nawozu.
Violu skarpa jest bardzo długa i podzielona na trzy jakby sektory bo przecina ją duży świerk i dwie brzozy. Posadzone jakieś 30 lat temu jak teren wyglądał zupełnie inaczej. Ale szkoda było wyciąć.
W pierwszej części od lewej są posadzone krzaczory ozdobne typu laurowiśnie, pęcherznice, tawuły, rododendrony, forsycja i jaśminowiec. W następnej części gdzie skarpa jest najbardziej strona jest posadzony barwinek. A w części trzeciej i największej, pasami są posadzone iglaki płożące, trzmieliny, lawendy, rozplenice, tawuły, berberysy, juki, irgi i ogniki.
Kasiu, dziękuję. Mam nadzieję, że będzie się czym pochwalić...
Na jaką odmianę tawuły japońskiej się zdecydować wg projektu Asi? Podpowie ktoś? Klon brandywine jest w tej chwili nieosiągalny ani stacjonarnie ani przez internet. Jaki inny w zamian?
Będą foty.
Nie wiem które wybrać więc będą wszystkie. Zapraszam ponownie na spacer po moim ogrodzie.
Anabellki leżą po wczorajszych deszczach. Niektóre oparły się o tawuły.
Byłam wlasnie przyciąć tawuły i przyciąć hakuro,ale to robię na raty. Dziś wykopie tulipany wreszcie. Póki pogoda ładna. Posprztam też na jednej rabacie co panowie nabalaganili i pewnie zacznę zgarniać korę żeby kartony wyłożyć na przyszłą rabatę gdzie będą drzewa.
Jeżówki ładnie kwitną, te delicious candy są śliczne
Jeszcze białe najlepiej pełne potrzebuje 3 sztuk na inną rabatę.
Do tego bym chciała dać na rabaty powojniki,ale nie wysokie,takie do 2 metrów,żeby wystarczyla podporą taka najzwyklejsza.
No i brunnera
Platany
Palibin
Wilczomlecz
Jakoś dużych planów zakupowych nie mam
A na nową rabatę podwyższona pójdą stipy u nie wie co do nich? Czosnki główkowate czy werbena?
Piętro niżej już na ziemi to też nie wiem czy roze- wg mnie idealne warunki bo słońce jest od samego rana. Ewentualnie mogą być hortensje mogą być trzcinniki czy miskanty.
Choć byłabym za czymś kwitnącym
Co polecacie?
Kawałek rabaty za ambrowcem, roślinki czekały i czekały i w końcu się doczekały. Jeszcze trochę do końca pracy ale mnie się bardzo podoba Tam, gdzie kora w workach leży będą jeszcze przesadzone ze skarpy jesienią tawuły japońskie. No i trzeba wysypać korę, wypielić przy choinach i takie tam roboty na później
Są na niej hortensje Wims Red, miskanty gracilmus, runianki, dereń elegantissima, przed ambrowcem lilak palibin i obok grabu bez czarny black lace eva.
Z bliska
Krysiu, świat wciąż trwa.
Warto pielęgnować przyzwoitość.
Cały dzień spędziłam w ogrodzie.
Przycięłam tawuły i żylistki, ścięłam firletki i część przetaczników, oczyściłam większość róż.
Przy tej ostatniej czynności czule myślałam o Lucy.
Zasiliłam pokrzywowo- skrzypowymi dobrociami pomidory, ogórki i dynie.