Nie narzekaj Zuzanno na miłorzęba, bo widać że świeci. Nie wiem czy one takie powolniaki, bo mój stoi jak zaklęty. Ale niestety bez liści.
Żywopłot super..
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Renata, z żółtych mam miłorzęba(szczepiony nie urośnie wielki), niektóre tawuły japońskie, lilak Palibin, hortensje bukietowe też mi się przebarwiają bardziej na żółto. Rosnąca za płotem, prowadzona przez nas na drzewko czeremcha amerykańska pięknie świeci jak słoneczko.
Nie spieszy się mój miłorząb ze wzrostem, chociaż kolorem rzeczywiście nadrabia W Poznaniu koło Akademii Rolniczej jest cały lasek miłorzębów, rosną tam jak na drożdżach. Normalnie jak inny gatunek, podziwiam je z zazdrością
Palibiny mam, tawuły też. Szukam czegoś zielonego latem ale żóltego jesienią na ten nowy, leśny ogródek.
Wczoraj w necie trafiłam na czeremchę i trochę o niej poczytałam. Nawet mi się spodobała, wydaje mi się, że gdzieś na moim osiedlu ją widziałam.
Dziś w szkółce pytałam nawet o nią ale nie mieli.
Pokaż swoją jak teraz wygląda.
A może ma jakieś odrosty, które wycinasz, ciekawe, czy można z nich zrobić sadzonkę?
Czeremcha jest jak chwast, wokół pełno jej rośnie w formie krzewów. Rozsiewają ją ptaki. Widziałam u kogoś na forum odmianową pięknie kwitnące na różowo. Popytaj. U mnie jest na zdjęciu obok kolumnowych grabów na stronie 195. Na ostatnich zdjęciach Mrokasi widziałam coś żółtego na pniu niewysokiego, zerknij do niej. A u Hani morwa biała tez żółta.