Dziś wykopaliśmy brzozę doorenbos, jedną z dwóch (a w sumie z sześciu), które w ubiegłym roku w sierpniu sadziliśmy. 4 brzozy rosną, chyba się ukorzeniły.
Tak wyglądały po zakupie.
Tak wygląda korzeń wykopanej brzozy.
Jak Juzia zauważyła brzoza była posadzona chyba zbyt głęboko, ale posadziliśmy ją tak, jak była w pojemniku, pozostałe są tak samo posadzone.
Pytanie brzmi, czy pozostałe brzozy próbować odkopać, czy zostawić je w spokoju?
Sprawdzaliśmy delikatnie przy pieńkach i mają korzenie.
Teraz będę się martwić, że pozostałe też padną.