Dorwałam jakąś zeszloroczną fotkę i aż się rozmarzyłam nad ciepełkiem i latem

.
Ale czas wrócić do realu gdzie zimno i pusto

. I full roboty

.
No to ściachałam resztę hortek. Pojechałam z nimi na krótko

. Jeden rok wyżej a drugi niżej tak wychodzi u mnie.
Z dereniem to mi zeszło bo takie to już gęste że cięłam i końca nie było widać. Jak zawsze niziutko.