Kwitnie moja piękna magnolia Susan
Uwielbiam ją! w długości kwitnienia świdosliwę wyprzedza sto razy.... Potrafi kwitnąć ok.3 tyg a świdośliwa dopiero co zakwitła i już przekwita...
No chyba , że zapowiadane przymrozki od dziś ją lizną ?
Opiszę Wam sprawę mojej gruszy, może znajdziecie jakiś pomysł.
Grusza dziczka rosła od samego początku. Obecnie ma około 6 metrów. Rośnie w beznadziejnym miejscu, zaburza ciąg komunikacyjny, opadające liście szybko gniją, generalnie same wady. Największa chyba taka, że gruszki dla nas niejadalne ale przyciągające sarny, które nie zawsze się zadowalały gruszkami po ich stronie płotu Niemniej jednak grusza rosła i ją w sumie lubiliśmy - pięknie się na żółto przebarwiała, jak miłorząb nieomal
W zeszłym roku w drugiej połowie maja przyszedł przymrozek. Przez działkę przeleciał wężykiem, sporo roślin dostało - pamiętam, że magnolia, dwa buki, dwa klony. Dostała i grusza. Poza jednym klonem Orange Dream, który przymrozku nie przeżył, wszystko się podniosło. Grusza połowicznie. Część gałęzi odbiła a część (znaczna) jakby się zatrzymała - liście były jakby mniejsze, mizerne. Gruszek nie było Uznaliśmy, że gruszy nie ruszamy i czekamy do wiosny. No i jest wiosna. Część gruszy z pąkami, pokazują się liście, ta druga część goła i sucha.
Los gruszy wydaje się być przesądzony. Zostawienie kikuta odpada. Małżonek zrozpaczony bo jak ma drzewo wyciąć to wszystko go boli
Dla mnie przypadek gruszy jest zastanawiający.
Czy możliwe żeby takie duże i dorosłe drzewo tak połowicznie padło po przymrozku? Czy może to jednak jakaś choroba? Ale czy choroba może część drzewa opanować???
Ciekawa jestem co myślicie
Jeszcze odnośnie twojego poprzedniego posta to bardzo skrótowo napisałam że warunki pogodowe były niesprzyjające . Pod koniec nawet bardzo niesprzyjające. Ale dałyśmy radę . Mam nadzieję że nie okupiłaś wyprawy uszczerbkiem na zdrowiu. Co do piwonii to będę próbować. Jak się nie uda zwalczyć paskudztwa to najwyżej wywalę. Trochę mi szkoda bo nawet nie wiem jak ona kwitnie.
Natomiast co do przedogródka to ciemierniki z przodu chyba nie dadzą rady bo moja pompa w przeciwieństwie do twojej dmucha zimnym powietrzem. W zimie pewnie ruch powietrza jest większy i bardziej dający się we znaki. Bodziszki już zaczęłam usuwać, ale chyba właśnie one będą z przodu. Natomiast fiołki pójdą precz. Robię na raty, małymi krokami bo inne prace, pilniejsze są do wykonania.
Magnolia piękna Fajnie, że takie nowości ściągają do naszych NO Jak duża rośnie i jaki ma pokrój? Dużą kupiłaś?
Trawka widzę, że pięknie wschodzi. Już zieoloniutko się zrobiło
Psi ząb, magnolia, porzeczka pięknie Ci rosną
Te ciemierniki posadziłabym z przodu pompy, od strony chodnika, a za nią jakąś róże wyższą,
masz tam dużo miejsca, trochę bodziszki bym przetrzebiła, i te fiołki zajmują sporo miejsca, one kwitną krótko, szkoda dla nich tyle miejsca, lepiej nasadź ciemierniki, bo długo są piękne, potem nawet ich liście są ładne, i zimozielone
Żywopłocik z berberysów dobrze się sprawdza. W ubiegłym roku dosadziliśmy od misy kamiennej z kranem do końca rabaty. Ale jeszcze młodziutkie, więc słabo widać je na zdjęciach.
Ogrodówki wyglądają dobrze po zimie, chociaż listków jeszcze mało mają. Mam nadzieję, że już ich nie przymrozi i będą piękne kwiaty
Basiu - też czekam na rozwinięcie pączków na razie dzisiaj leje i prawie wszystkie kwiaty pozamykały się. Natura broni się przed utratą i wypłukaniem pyłku przez deszcz
Magda - dzięki, ale to roslinki śliczne, mam takie samo doświadczenie z lubczykiem, wariat po prostu, chyba pół metra na dobę
Aniu tłucze mie się po głowie Purpurea Nigra, ale nie jestem na 100 % pewna, bo zakupiona w czasach - "o! magnolia"
Elu - jeśli chodzi o te ze 119 str, to Tulip Light Pink:
a tuż za nimi Tulip White Purple jaśniejsze z fioletkowym paskiem:
i jeszcze te wczoraj się ukazały o nazwie - T. Negrita Double (już kiedyś miałam, ale zniknęły, te z zeszłorocznych cebul)
Spojrzałam na Twoją Alexandrinę w internecie, piękna jest Moje flance pomidorkowo-paprykowe chyba też w połowie lutego, już nie pamiętam, ale podlewałam ze skórką od banana z potasem pomidorki, no i zostawiłam te ładne Jak uda Ci się zrobić obelisk to pokaż jak wyszedł
Ha, ha, dobre, nie mam uprawnień przewodnika (że się tak mignę ) ale mam koleżankę, która takie uprawnienia ma i oprowadza wycieczki
W tym oczku teraz życia na maxa napakowane
Ale rośliny w nim dopiero się budzą. Zapach tarniny do ogrodu nie dociera, ale w całym ogrodzie rozchodzi się teraz zapach magnolia, jabłoni, mahoni i jakim
Śliczne ujęcia całości, pięknie wygląda żywopłocik z berberysów, magnolia też prześlicznie kwitnie.
Jak przezimowały ogrodówki, widzę aż gęsto od patyków Będzie szał
Ja też dziś o ogrodniczy zahaczyłam i wyszłam z niczym Moja szczęka chyba też tam dalej leży
Szukałam derenia kousa na podmiankę z moim China Girl, który nijak nie chce dać oznak życia. Małe okazy, no niech będzie, że średnie wypierdki - 120 zł, większe prawie 200
W 2020, tuż przed covidowym szaleństwem, Małżonek z okazji Dnia Kobiet kupił, w tym samym miejscu, magnolię Gienkę - 80 zeta wtedy kosztowała. Dziś taka sama magnolia, podobnych rozmiarów - 250
P.S. A ułudkę sadziłam w zeszłym roku - to szalona roślina, trzeba jej pilnować
Leonard Messel dała z siebie wszystko. Zakwitł w najodpowiedniejszym momencie, gdy wszystkie przymrozki już nas ominęły. Nie wiem tylko, czy długo się nim pocieszę, bo przy tych temperaturach, chyba szybko przekwitnie.