Brzozy rosną w dużej ilości przed moim ogrodem (lasek brzozowy) i w jednej jego części, która czeka na swoją kolej zagospodarowania.
Kompostownik założyłam jeszcze zanim zaczęłam tam mieszkać. V klasa jest trudna ale jakoś moje roślinki sobie radzą dzięki obornikowi, który rozkładam przed wszystkimi nasadzeniami
Ja tam taka babcia nie jestem. Moje harpagany nie siedzą przy stole. 5 minut i dowidzenia. Jeszcze z zeszłego roku mam ozdoby do malowania i nie wiem czy zrobimy malowanki nic się w charakterach nie zmieniło.
Dorotka miałaś piękny przymrozek u mnie nie wiem. Róże jadę ciąć w czwartek nie ma na co czekać.
A gdzie brzozy? V klasa ziemi to nie lada wyzwanie ma też plusy lekka dla iglaków. Pod inne rośliny trzeba nie źle nawozić.
Kompostownik jest konieczny aby mieć dobry nawóz do rozsiewania i pod rośliny.
Hosty aby tylko półcień i cień misly oczywiście dobre podlewanie to będą rosły ładnie i szybko.
O takie woderki muszę sobie sprawić. Mam ale takie do pupy i ciągle mi się wlewa. U mnie jeszcze siatka nakryte liście nie obleciała jeszcze.
A ty pewnie wyciągałam lotosy bo nie czytałam.
U mnie z też wstyd się przyznać na Zamku nie bylam. Obiecuję sobie, że w listopadzie będę. We Wieliczce byłam 2 razy bardzo pozytywne wrażenie.
Też mam blisko że Śląska autostrada.
W tym roku nie można powiedziec, że listopad rozpoczął się ładna pogoda. Tam gdzie jestem na przemian pada, wieje słońce świeci to Slask. Jeszcze kopca że smierdziuchow nie przyzwyczajona jestem drapie w gardle.
Haniu u mnie też kwitną takie żelazne rośliny jak róże,żurawki michalki, aksamitki. Dalie już wyciągnęłam jeszcze kołnierzyki kwitły przed mrozem, ale tych wyciągać nie warto.
Zaglądałam ale gospodyni brak. Dobrze, że jesteś mam nadzieję, że już koniec kłopotów.
U ciebie to musiał być raj kolorów. Oskrzydlona piękna u mnie dosyć szybko obleciała był wiatr ibje przetrzeoal.
U nas też już się wszystko kończy dzisiaj był przymrozek teraz też ok zera. Szkoda że jeszcze tydzień temu tak cieplutko, ale kiedyś musiały nadejść zmiany.
Podobno jeszcze ma być ciepło.
Elu dziękuję Ci za tyle miłych słów skalniak aż się zarumienił z wrażenia
u mnie też jeszcze przymrozku nie było ,ale pewnie lada dzień już niestety zacznie się taka pogoda ,której nie cierpię -bez liści ,szaro ,buro i ponuro ….
ale mam zapas książek i nie obejrzanych seriali ,....dom trzeba odgruzować jakoś zleci ten listopad ,później Święta ,śnieg ,narty ...i już wiosna i ruszamy w ogrody
to prawda, ta chryznatemka NN.Jest przepiękna,śnieżnobiała.
Mam ją 3 lata.Ale w poprzednim miejscu marnie rosła.To na wiosnę ją przesadziłam i nowe miejsce jej bardziej pasuje.Bo większa urosła i pieknie ukwiecona .
No wiem, wiem,że te azjatyckie biedronki są złe.
No tak nie można z nimi się łagodnie obchodzić, bo one z naszymi tak się obchodzą.
Elu trawy tez juz powiązałem czy okrywasz swoje wszystkie , nawet te paroletnie czy nie? bo ja wypełniam liśćmi i daję wokół też ale nie wiem czy do tych czteroletnich też?
Grzesiu zawsze tylko wiązałam.nie zależnie od wieku. Nigdy liścienie używałam. Deszcz jak są powiązane to spływa po nich tak samo śnieg.
Moje to olBrzymy więc nic im nie zaszkodzi.
Kocimiętka kocimiętce nie równa. Ta co podałam piękniejsza od lawendy kwitnie non stop bo ona z tych niższych. U mnie kocimiętka groniasta to dopiero szok kwitnie później przycinam i znowu kwitnie aż do mrozów. Bzyki z całej miejscowości się zlatują jak w kotle.