Ale bogactwo kwiatów, białe w różnorodności zachwycające, a lilie wprost uwielbiam zwłaszcza, jak ,,śmierdzą" w domku juz napisałam adres dzięki z góry
Bogdziu współczuje gradu, u mnie wczoraj zerwał się w chwile tak mocny wiatr, że nawet złamał podwiązane lilie, ale na szczęście nie całkowicie i tylko kilka.
Nad nowymi odmianami liliowców już myśle od dawna w tym roku kilka pozapylałem, ale zbiore nasiona i nie wiem gdzie później mam je wysiać bo miejsca mi brakuje na takie eksperymenty. Wysiewanie w styczniu/lutym przyśpiesza oczekiwanie na pierwsze kwitnienie, ale w domu całkowicei nie mam gdzie wysiać, najwyżej wrzuce w rabaty lub oddam nasionka w dobre ręce
Grad faktycznie był wielki . Najwiekszy jaki widziałam .Poniszczył lilie i zerwał mnóstwo liści ale to jeszcze nie tragedia, byle zdrówko było i kasa do tego to nie ma co narzekac. Pozdrówka Basiu.
Miałam nadzieje ze liliowiec się wyrodzil i juz bedą takie kwiaty a tu na tej samej łodydze zakwitł zwykły kwiat, szkoda.Grad najgorszy dla rolników , u mnie najbardziej lilie poniszczył ale cebulki zostały wiec trudno sie mówi moze w przyszłym roku będzie mozna dlużej sie kwiatami cieszyc.Pozdrówka śle.
A to nie o pręcikach była mowa że mają być czarne? No albo chociaż końcówki pręcików?
Ehhh nie lubię takich niespodzianek.
W tym roku mam kilka lilii, pachną rewelacyjnie, ale chyba za rok zagoszczą u mojej mamy bo za krótko kwitną i są za bardzo badylowate.
Natomiast rudbekie i limki - superaśne! aż można się do nich pouśmiechać.
Ja dalej się wczasuję
Mam jeszcze gości, ale już w liczbie 1+1 więc z koleżanką ogarniamy towarzystwo, ale cały czas jeździmy
Na ogród nie mam czasu .
Wczoraj tak na szybkiego zrobiłam parę fotek przez okno .
Dzisiaj miałam znaleźć czas na sesję i wyrywanie chwastów.......ale czy pogoda pozwoli???.........leje od rana a i prognozy nie ciekawe
Pokażę moje lilie na żółtej, kupione na targach z dziewczynami - które miały być czarne!!!!! #%$^%&%*^*^(%^&^@#%#!%!$!@$!#@^
Kasiu nadrobiłam zaległości,ależ się dzieje u Ciebie!
W zachwyt wprawiły mnnie te lilie,a zdjęcie z Twoimi przetworami znowu wywolały mój podziw dla Ciebie i samokrytykę u siebie-ja jeszcze nie mam ani jednego słoiczka-niczegoale może jeszcze zdążę coś zrobić.
Pozdrawiam serdecznie Udanego urlopu życzę
Grażynka jak miło spaceruje się u Ciebie po Twoim obejsciu,płotek-super bardzo mi się podoba,nie mówiąc już o uroczym wnusiu(też bym takiego chciała)i o roslinkach,zwlaszcza te czerwone lilie na białych kamyczkach-ależ mają energetyczny potencjał!
Pozdrawiam serdecznie
Danusia ja u Ciebie a Ty u mnie
Budleja rzeczywiscie pięknie się rozrosła,a posadzilam ją w tamtym roku,motylki na niej buszują gromadnie-przesympatyczny widok A portulakę mam z siewu i kwitnie jak szalona ale tylko w słoneczne dni-to jest jej wielki minus,ale i tak daje duzo radochy
A cleome w każdym roku mam inne,w tym jestem zdziwiona tym ze wszystkie są w jednym kolorze.
Danusia bylam u Ciebie-ale cudo tworzysz!
Pozdrawiam serdecznie
Oj jak fajnie, ze jestes) Koniczynke mam taka sama wiec sie nie przejmuj Ale masz piekne lilie, dojrzalam cudna budleje biala, ale motyli zapewne duzo na niej? Portulake tez bardzo lubie a ona lubi sloneczko bardzo, taka ladna masz z siewu?? No i te Twoje cleome piekne Rabata z limkami cudna Ciesze sie, ze pielgrzymka udana i jestes zadowolona Pozdrawiam Martus
Tne nisko Kasiu, tylko wyprowadzilam troche na drzewko bo przejscia bym nie miała. Co do przyjazdu to Kasiu nic nie moge zaplanowac na 100% w mojej obecnej sytuacji, dam Ci znac jezeli juz to blizej 15 bo mam miec wnusie do 10, ale wszystko zalezy od stanu zdrowia, spawnosci bo teraz mama jest w szpitalu i nie wiem co bedzie i jak to bedzie dalej bo jeszcze ja tam połamali, krętacz w biodrze... ech brak slow i tyle...
Grazynka dzięki za miłe słowa odnośnie kwiatuchów a i życzenia wszystkie Twoje sie spelniły-pielgrzymka była miła,buty wygodne,a widoki chwytające za serce.
Pozdrawiam baaardzo serdecznie