Witaj Jolu!
Dziękuję bardzo.
Ja lubię kolory w ogrodzie. I to różne.
U mnie ślimaki też są.W rabatach wysypałam niebieski granulat. I w hostach.
I chociaż trochę ich mniej .
Hortensja dębolitna już się rozrosła u mnie. Mierzyłam ją dla Grażynki.Już ponad 2 metry ma .Jak możesz to lepiej swoją przesadź.
Ona lubi przestrzeń
Moja rośnie na słońcu. Pełnym. Potem ją deko przypala. Ale wcześniej nie miałam miejsca. I tak już zostało. .
Do całkowitego cienia to ją bym ją nie polecała.
Wiesz, że ta trawa jest jednoroczna?
Brązowe trawy lubię w donicy z limonkowymi roślinami np. ipomea, albo tojeść rozesłana. U mnie z tojeścią. Zobacz w mojej wizytówce
Oczekiwania ciąg dalszy a póki co to różowości i pomarańcze
Krasnokwiat Katarzyny
Jeżówka Blackberry truffle
Musze odnaleźć nazwę tej lilii - jest bardzo ciekawa
Ależ pieknie kolorowo u Ciebie liliowce cudowne i jeżówki już kwitną , moimi w tym roku w większości pożywiły się ślimaki a to co się udało uratować to marniutkie i dopiero pączki mają , nawet te zwykłe.
Uwagę moją przyciągnęła hortensja dębolistna, jak widzę jej rozmiary u Ciebie to się zaczynam zastanawiam nad przesadzeniem mojej, bo ją tak upchnęłam na rabacie a ona taka wielka rośnie I wygląda jak by w słońcu rosła nie przypala jej? Bo czytałam, że lubi półcień. Cudna jest...
Ten żółty Nachyłek zagreb kwitnie długo i pięknie.
I wszelakie bzyczki go uwielbiają.
Ja też miałam czerwono biały . I też po 2 czy 3 latach mi przepadł.
Jeżówki ładne. Chociaż nie wszystkie. A po zimie czerwone mi przepadły
Chyba sobie odkupię.
Hmm hortensje drzewiaste dają radę u nas. Śmiało możesz je kupować i sadzić u siebie
U mnie po 2 tygodniach dopiero wczoraj wieczorem spadł deszcz.
Sucho już było. Dobrze, ze podlało.
Te niebieskie kwiatuszki na ostatniej focie to ostróżeczki.
one same się wysiewają
Kolejne liliowce
W aptece internetowej. Polecany jako środek na włosy.
Wzięłam taki nierafinowany.
Sam zapach jest specyficzny i dłuuugo się utrzymuje. Dziś jak podważałam zatyczkę to oczywiście wywaliłam trochę na blat, mikser i moje łapy.
Alpinarium jest fantastyczne.
Miałam też przewodniczkę, moją Córkę, która odbywała tam zajęcia z dendrologii i wcinała minikiwi prosto z pnącza.
Poszłyśmy pod to pnącze a tam potwór. No jak to się u mnie tak rozrośnie to razem z powojnikiem Mayleen połkną całą stodołę