Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Ogród dla roślin o mocnych nerwach 20:16, 04 paź 2015


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 1867
Do góry
Gabisia napisał(a)


Mam pięć posadzonych w L. Ale to nie wygląda najlepiej…
Ładniej wyglądają takie rozrzucone w mini-lasek.
Ale miejsca mało, wiesz coś o tym…

Palenisko jest boskie gdy wieczory zaczynają być chłodne.


tylko jak cholerka zrobic taki lasek na mojej chusteczce... będę dzis myśleć bo moj M na delikatna sugesrie brzozy na wiosnę rzucił "a po co na wiosne kupjj teraz" wiec jutro jadę kupować, poszukam u BK. Chcę 3-4
Mój jest ten kawałek ogrodu 19:16, 04 paź 2015


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Do góry
UlaB napisał(a)


No i nei dziwie sie Twojemu mężowi - brzozy to piekne drzewa, kombinowałam jak wcisnąć u siebie chocby Youngii ale na razie zrezygnowałam. Brzozy rosną u sąsiadów kawałek dalej za płotem, wiec mamy pożyczony widok - niestety nie jest to ogrodowiskowy teren i obok brzóz jest dąb, lipa, jarzebiny, akacja itd... Katalpe mają inni moi sąsiedzi i rosnie zdaje sie bez uszczerbku. Kolejna sąsiadka posadziła w tym roku, wiec chyba sie jakoś u nas trzymają tylko o ile wiem późno startują. Bądź dobrej mysli.

Mój przychówek troche starszy (zwłaszcza ten starszy egzemplarz - czy u Was debiut w szkole czy 2ga klasa?). I co z tego że tez pracuje na etacie (jednym) skoro właściwie w pracy czesto jestem od rana do nocy, a myślami non stop - taki dar losu jak nienormowany czas pracy polega u mnie na tym, ze pracuje od 8 do 24 albo lepiej (tak, teraz też ogrodowisko w tle....). Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, ze niekiedy nie pozwalam sobie na "nicnierobienie" i bezkarnie dezerteruje z roboty celem zresetowania umysłu grzebaniem w ziemi w normalnych godzinach pracy przecietnego człowieka czynnego zawodowo. Ale to za mało na utrzymanie dużego ogrodu. Także znając swój tryb pracy świadomie wybralismy to miejsce i "areał" - może gdy dzieci wywieje z domu i bede miała nadmiar wolnego czasu Ale innym bardzo zazdroszczę przestrzeni ofkors


Ta przestrzeń nasza to trochę z przypadku wyszła. Można było kupić działki 800m2 a my uznaliśmy, że to za mało i kupiliśmy takie 2 Ale myślę, że 1200m2 byłoby optymalne przy tym czasie, który mogę poświęcić na ogród. Starszy syn do drugiej klasy chodzi. Popołudnia coraz krótsze, dobrze, że coraz mniej w ogrodzie do zrobienia.
Mam nadzieję, że to nie ostatnie dni ładnej pogody, bo cebul jeszcze nie sadzę.
Biało różowy ogród za płotem. 14:40, 04 paź 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aria z dobrym planem pójdzie bardzo dobrze, tylko nie sadź nic w pobliżu 10 metrów od budowy bo będzie zniszczone no i nie śpiesz, na początek dobrze zaplanuj.

Kasiu już nie o tą wodę chodzi, ale o to jakie te brzozy będą za 10 lat bo troszkę duże one rosną, a 3 sztuki posadzone co 3 metry zacieniłyby całą działkę, więc muszę mieć coś kolumnowego Chociaż chyba jedną brzozę posadzę, ale to jeszcze nie jest pewne
Mój jest ten kawałek ogrodu 23:30, 03 paź 2015

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2202
Do góry
aga_podlasie napisał(a)


Dzieci sztuk 2, lat 7 i 4. Plus praca na pełny etat. Momentami nie ogarniam, dlatego wszystko ciągle się tworzy. Już od 5 lat.

Brzozy to marzenie mojego męża a "tylko", lub z mojej strony patrząc "aż" trzy na działce to wynik kompromisu Jedna z nich odsadzana chyba 3 razy, poprzednie padały. Co dziwne wystawiane za płot przyjmowały się i świetnie rosły. Więc na wszelki wypadek brzóz lepiej nie ruszać. Katalpa kupiona jako "katalpa" więc bez odmiany. Kto wie, czy bardziej sroga zima jej nie zabije.
Graby chciałam ciąć w zwarte walce. Na razie są tak małe, że pewnie zajmie to trochę. W ogóle spodziewam się, że w przyszłym roku ta rabata nie zacznie jeszcze "wyglądać". Wszystko będzie małe. Zacznę ją pokazywać za 2 lata


No i nei dziwie sie Twojemu mężowi - brzozy to piekne drzewa, kombinowałam jak wcisnąć u siebie chocby Youngii ale na razie zrezygnowałam. Brzozy rosną u sąsiadów kawałek dalej za płotem, wiec mamy pożyczony widok - niestety nie jest to ogrodowiskowy teren i obok brzóz jest dąb, lipa, jarzebiny, akacja itd... Katalpe mają inni moi sąsiedzi i rosnie zdaje sie bez uszczerbku. Kolejna sąsiadka posadziła w tym roku, wiec chyba sie jakoś u nas trzymają tylko o ile wiem późno startują. Bądź dobrej mysli.

Mój przychówek troche starszy (zwłaszcza ten starszy egzemplarz - czy u Was debiut w szkole czy 2ga klasa?). I co z tego że tez pracuje na etacie (jednym) skoro właściwie w pracy czesto jestem od rana do nocy, a myślami non stop - taki dar losu jak nienormowany czas pracy polega u mnie na tym, ze pracuje od 8 do 24 albo lepiej (tak, teraz też ogrodowisko w tle....). Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, ze niekiedy nie pozwalam sobie na "nicnierobienie" i bezkarnie dezerteruje z roboty celem zresetowania umysłu grzebaniem w ziemi w normalnych godzinach pracy przecietnego człowieka czynnego zawodowo. Ale to za mało na utrzymanie dużego ogrodu. Także znając swój tryb pracy świadomie wybralismy to miejsce i "areał" - może gdy dzieci wywieje z domu i bede miała nadmiar wolnego czasu Ale innym bardzo zazdroszczę przestrzeni ofkors
Mój jest ten kawałek ogrodu 22:28, 03 paź 2015


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Do góry
UlaB napisał(a)
Niezła przestrzeń - super! U mnie jest skala mikro a i tak mam wrazenie ze nie ogarniam Tym bardziej podziwiam kobiety pracujące i jednoczesnie ogarniające wielkie ogrody (czy masz do tego dzieci, ile i w jakim wieku nie wiem).
Brzoza urośnie Ci wielka i bedzie raczej wystawała zza grabów (bedziesz je ciąć?). Ta bliżej jak rozumiem stanowi problem? Nie da sie juz jej przesadzić?
A katalpa to jaka odmiana? Nie rozbuduje na tyle duzej korony, by było ją widać za grabami?
Mnie troche razi to rozstrzelenie garbów. Musi być 5?
Perspektywa tylko ta sie liczy?


Dzieci sztuk 2, lat 7 i 4. Plus praca na pełny etat. Momentami nie ogarniam, dlatego wszystko ciągle się tworzy. Już od 5 lat.

Brzozy to marzenie mojego męża a "tylko", lub z mojej strony patrząc "aż" trzy na działce to wynik kompromisu Jedna z nich odsadzana chyba 3 razy, poprzednie padały. Co dziwne wystawiane za płot przyjmowały się i świetnie rosły. Więc na wszelki wypadek brzóz lepiej nie ruszać. Katalpa kupiona jako "katalpa" więc bez odmiany. Kto wie, czy bardziej sroga zima jej nie zabije.
Graby chciałam ciąć w zwarte walce. Na razie są tak małe, że pewnie zajmie to trochę. W ogóle spodziewam się, że w przyszłym roku ta rabata nie zacznie jeszcze "wyglądać". Wszystko będzie małe. Zacznę ją pokazywać za 2 lata
Ranczo Szmaragdowa Dolina 21:38, 03 paź 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86963
Do góry
Zjazd wylany, ale za tydzień trzeba jeszcze nadlać mocniejszym betonem, stara śliwa wycięta i przetworzona na płotki przy łące kwietnej za grzybem muchomorem, granica obkoszona i jagodnik też, aronia przeprowadzona na nowe miejsce, brzózki na razie maja się świetnie, negocjacje dziś podjęłam ze znajomą na temat konaru z brzozy który jej wiatr odłamał i chyba będzie mój do brzeziniaka A przy całej robocie towarzyszył nam krążący nad głowami jastrząb i eMuś zapragnął, żeby kiedyś na sekwoi miał gniazdo, a ja jednak wolałabym mieć ptaki śpiewające, ew bociana, który by mi gryzonie i ślimary tępił
Sprzeczność w ogrodzie 18:15, 03 paź 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Do góry
Milka napisał(a)
Z tymi świecznicami to tak, jak nogi czyli liście w cieniu, ładny ich kolor, ale kwiat jak w słońcu, to lepiej kwitnie, na razie 2 mi kwitną 6 podejrzanie zasycha.
U kogoś twój ambitny plan na dziś przeczytałam, oby wyszedł, mi jakoś bez planu lepiej
czyli świecznica taka jak powojnik (którego też jeszcze nie mam). Plan częściowo wykonany, wsadziłam 2 brzozy, miłorząba, 2 hortensje, 2 rozchodniki, omana, 80 szafirków, 10 krokusów, 20 irysków i 4 paczki tulipanòw..nie wiem dlaczego bo miałam tak nie robić,.reszta musi poczekać na rabatkę z hostami wymieszałam - czarne tulipany, szafirki i kilka irysków, będzie miszmasz, straszne tam było błotko pod agrowłókniną, nie wiem czy to był dobry pomysł by tam wsadzać, będę pewnie kiedyś przesadzać i martwi mnie trochę czy szafirki i tulipany wyjdą spod tych kamieni...
W Kruklandii 17:08, 03 paź 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41631
Do góry
Ensata napisał(a)
Ale szybko urósł. Ja mam Silver Kinga, dzisiaj go zdiagnozowałam dopiero


Ja wiem czy tak szybko?
Brzozy to dopiero szybko rosną!!!
Mój jest ten kawałek ogrodu 12:53, 03 paź 2015

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2202
Do góry
aga_podlasie napisał(a)
Te brzozy i katalpa rosną w pewnej odległości od płotu. Zagubil się trójwymiar przy rysowaniu. Wrzucę zdjęcie z góry. One nie będą na tej rabacie.


Aga, widac
Tylko nie rozumiem dlaczego rozstrzelilaś graby w takim razie. Drzewa z tyłu - no problem, wyrosną i bedą wystawać. Z rysunku wynika ze jedna brzoza jest blizej - zgadza sie? Ta warto chyba po prostu ruszyc o ikle sie jeszcze da, zeby miec uporzadkowaną rabatę. Bo zestawienie roslin żelazne - czego sie czepiać? Co najwyzej cebul by sie przydało na wiosen bo bedzie łysa bez tego.
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 12:45, 03 paź 2015


Dołączył: 17 wrz 2015
Posty: 3928
Do góry


Zdjęcie od góry, jak widzisz jest trochę miejsca przed jałowcami, ale chyba za późno na przesadzanie już teraz dla rododendrnów i azalii? Znalazłam zdjęcie w galerii Danusi wrzosowiska z miskantem chyba Variegatus w tle i myślę, ze za tą sosna górska będzie pasował u mnie. Brzozy tez pomysł wart przemyślenia.

Co do jałowców, dzisiaj ich nie kupiłabym, ale pieniądze wydane i trzeba je gdzieś upchnąć, kupiliśmy je zanim trafiłam na Ogrodowisko.

Co do imienia, to dziękuję bardzo, dobrze byłoby znaleźć się w krainie czarów, czytaj pięknym ogrodzie jak kraina czarów. Pozdrawiam, będę eksperymentować, wrzosowiska mi się zachciało, bo pociągają mnie te wrzosy nie wiedzieć czemu.

Taaaak, o tym zdjęciu z trawami pisałam wcześniej, czytasz w moich myślach



Mój jest ten kawałek ogrodu 08:39, 03 paź 2015


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Do góry
Te brzozy i katalpa rosną w pewnej odległości od płotu. Zagubil się trójwymiar przy rysowaniu. Wrzucę zdjęcie z góry. One nie będą na tej rabacie.
Mój jest ten kawałek ogrodu 07:14, 03 paź 2015


Dołączył: 02 sie 2013
Posty: 412
Do góry
Jak byś jedną brzozę przesadziła to graby by tworzyły rząd . Brzozy obok siebie trzy lub pięć mały zagajnik. A o katalPie czytałam że ma 6 m koronę.
Ogród Zabaewy ... i nie tylko ... ;) 00:33, 03 paź 2015


Dołączył: 15 sty 2013
Posty: 1056
Do góry
MonikaH napisał(a)
Ewa, podpytam o brzozy, mam pewien wiosenny plan, który muszę przeforsować z M. Czy one gubią liście tak jak zwykłe brzozy, czyli prawie cały sezon, czy zrzucają liście raz konkretnie jesienią. Gdzie kupowałaś swoje i jakiej są wysokości?


Moniko - jak każde brzozy doorenbosy też w ciągu lata trochę gubią liście. Teraz wciąż jeszcze są całkiem całkiem zaliścione. Ja swoje kupowałam w Kórniku. Mają od 2,5 do 3 metrów wysokości. Docelowo mają mieć do 6 metrów.
Mój jest ten kawałek ogrodu 22:55, 02 paź 2015


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Do góry
Dziś wypracowałam wstępny plan na nową rabatę. Mój pierwszy w życiu "projekt"
Tytułem wyjaśnienia:
zielone to graby (5 sztuk). Jeszcze rozważam, czy posadzić je w równych odstępach czy tak jak na obrazku. Za opcją obrazkową przemawia to, że są już posadzone inne drzewa (brzozy, katalpa), co prawda w pewnej odległości od planowanej rabaty, ale nie chcę, żeby się pokrywały ze sobą z grabami.
Krzaczki "kwitnące" to hortensje. Na pewno część z nich to będą Polar Bear. Za trzema grabami miskanty, przed lawenda. Ewentualnie z jakimiś kulkami zielonymi. Przed hortensjami różności, np. hosty, żurawki, ale przede wszystkim trawy


Dużo zależy od tegorocznej zimy. Jeśli się okaże, że carexy, miskanty nie dają sobie u mnie rady, to będą czymś zastąpione. Ale mam nadzieję, że te, które mam, przeżyją.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 22:39, 02 paź 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Jutro w planach:

wybetonowanie zjazdu z drogi
wycinka śliwy
wykoszenie jagodnika nad rowem
przesiedlenie aronii

ma być ładnie może się uda

A i wypatrzyłam u znajomej , że na wietrze odłamało jej kawał brzozy, będę chciała wytargować do brzeziniaka, do mojej inspiracji może się uda?
powodzenia w pracach
Ranczo Szmaragdowa Dolina 21:55, 02 paź 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86963
Do góry
Jutro w planach:

wybetonowanie zjazdu z drogi
wycinka śliwy
wykoszenie jagodnika nad rowem
przesiedlenie aronii

ma być ładnie może się uda

A i wypatrzyłam u znajomej , że na wietrze odłamało jej kawał brzozy, będę chciała wytargować do brzeziniaka, do mojej inspiracji może się uda?
Ogród wyrozumiały 21:15, 02 paź 2015

Dołączył: 09 paź 2014
Posty: 2386
Do góry
Malgosik napisał(a)
Jak zobaczyłam szerokość brzozowej rabaty, to przyszło mi do głowy, ze można poprowadzić wewnątrz rabaty ścieżkę do ławeczki czy hamaka. Mi podobają się takie na wpół ukryte, tajemnicze zakątki. Brzozy można podkrzesać, by nie zaczepiać o nie głową, a latem cień jest bardzo porządany. Tam gdzie kora mogą leżeć płyty kamienne, a ławeczkę nawet na żwirku można umieść. Kącik nieco przesłonić trawami, by było intymnie. Dzieciaki lubią takie kryjówki.
Dlatego obydwie wersje RB mi się podobają, bo jak posadzi się go kreską, podkreśla się granice łezki baronowo-buksowej, a ścieżkę można poprowadzić za i wzdłuż imperaty.
Oczywiście trzeba pilnować rozrastania się RB i co jakiś czas ciachnąć odrosty i wyrwać.
Ścieżki/rzeki z tej trawy wyglądają bardzo efektownie.


Malgosik "choruję" na ścieżkę z ławeczka w tamtym miejscu,tylko nie potrafie dobrze tego ugryźć i nawet nie poruszałam tego tematu...Odpuściłam ,licząc,że i córka zapomni ..,że kiedyś to jej nawet to obiecałam..
Ja jeszcze muszę cały czas pamietać o tym,by ten ogród nie był zbyt pracochłonny ...i sama nie wiem....
Przemyślę jeszcze dokładnie to jak Ty napisałas,teraz muszę zmykać ,dziecko wzywa.

Dzięki
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 20:11, 02 paź 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Do góry
07_Rene napisał(a)


No właśnie widziałam, że u Ciebie gęsto i ładnie... klimatycznie i wsszystko rośnie

Chciałabym jeszcze tej jesieni dokupić miłorzęba... tylko mam problem z odmianą.

U mnie koniecznie musi być w formie naturalnego, dużego drzewa. Chyba muszę w szkółce każdy okaz, który mi się spodoba googlować i ssprawdzać, co to za jeden.

Zastanawiam się też żeby moje zwykłe brzozy przełamać Brzozą brodawkowatą purpurea.
Ja w tym roku kupiłam miłorząba w formie drzewa i brzozę purpurową
Ogród wyrozumiały 19:57, 02 paź 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Jak zobaczyłam szerokość brzozowej rabaty, to przyszło mi do głowy, ze można poprowadzić wewnątrz rabaty ścieżkę do ławeczki czy hamaka. Mi podobają się takie na wpół ukryte, tajemnicze zakątki. Brzozy można podkrzesać, by nie zaczepiać o nie głową, a latem cień jest bardzo porządany. Tam gdzie kora mogą leżeć płyty kamienne, a ławeczkę nawet na żwirku można umieść. Kącik nieco przesłonić trawami, by było intymnie. Dzieciaki lubią takie kryjówki.
Dlatego obydwie wersje RB mi się podobają, bo jak posadzi się go kreską, podkreśla się granice łezki baronowo-buksowej, a ścieżkę można poprowadzić za i wzdłuż imperaty.
Oczywiście trzeba pilnować rozrastania się RB i co jakiś czas ciachnąć odrosty i wyrwać.
Ścieżki/rzeki z tej trawy wyglądają bardzo efektownie.
Zielonym do góry... :) 15:45, 02 paź 2015


Dołączył: 17 lut 2015
Posty: 2866
Do góry
O jak miło ktos pamięta, u mnie cicho bo roboty ogrodowe leżą odłogiem - ja siedze w robocie i siedzę. Mąż z chorym dzieckiem w domu. Donice wykopane szalunki w 50% czekają na betonowanie. U nas po rozpoczęciu roku przedszkolno szkolnego jakoś cholernie ciężko się z czasem zrobiło. Ja tylko podglądam i podcztuję w wolnej chwili Wasze piękne ogrody, śmieję się z Was cebuloholicy, imprezowicze, wystawowcy...
Wczoraj wracając z serwisu zachaczyłam o szkółkę i kupiłam świerki serbskie (5szt) i dobrenosy też w tej ilości. Serby wsadzane przy poświacie księżyca, brzozy dziś.

Wczoraj stwierdziłam ze mój przedogródek mnie cholernie wnerwia i będzie zmiana (bo go jeszcze nie zdążyłam skończyć i mam miż masz)aksamitki mi się ostały jeszcze jedne jedyne - kurde i chłop się pyta gdzie reszta ???? Kurde ja to z nim mam. Wszystko wsadzi, niczego nie przesadzi bo mu szkoda. Ja cichaczem wysadzam, przesadzam jak go nie ma. Już byłam nazywana kilerem roślin. Co mi tam. Będę przesadzać na wiosnę. Teraz planuję planuję i planuję
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies