Wypatrzyłam tą glediczję gdzieś na zdjęciach w internecie i wpadła mi w oko, a kiedy okazało się wiosną, że mają ją w szkółce obok to kombinowałam, gdzie ją posadzić. Jak wymyśliłam, to przez jakiś czas była niedostępna, aż w końcu się udało i mam sztuk dwie
Widziałam u Ciebie na wątku urodzaj kosmosów, a u mnie jak nigdy na razie mało. Jedynie w warzywnej skrzyni, w miejscu gdzie nie wyszły mi cukinie, mam pełno siewek, za tydzień-dwa powinnam mieć kolorowo
Prawie cukinie

Muszę pilnować, żeby fasoli nie wchłonęły