Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Donice na zimnym i ciemnym tarasie 19:03, 05 paź 2015


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77362
Do góry
To nie choroby, albo przedobrzyłeś albo zaniedbałeś. Może przenawoziłeś a nie potrzeba, może spaliłeś bo temperatura do oprysków była za wysoka? Jak padało podlewałeś? Jak był skwar ile wlałeś jednorazowo do jednej donicy wody? Albo jeśli to była sadzone w te afrykańskie upały to nic by nie przetrwało bo ziemia w donicy się nagrzewała a podlewanie i tak było niewystarczające. Albo zakupiłeś brzozy bez korzeni

Pryskanie różnymi środkami to niedobry pomysł, diagnozuje się chorobę, przyczynę a nie pryska na oślep czym popadnie i w dodatku w krótkich odstępach.

Jak wsadzisz miłorząb i będziesz tak samo dbał to jeszcze szybciej padnie. niż brzoza która jest niezawodna i wytrzymała do takich celów.

Żeby nie było, że nie wiem o czym mówię - brzoza na tarasie na 6 piętrze w drewnianej donicy zimuje i rośnie już 6 rok.

Lato




Jesień, czerwone gałązki to dereń 'Sibirica'



Wilcza Góra 18:27, 05 paź 2015


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 5372
Do góry
Piękne są Twoje hortensje, nie mogę się wprost napatrzeć. Chciałabym żeby moje choć w części raczyły być podobne do Twoich. Brzozy są cudne - stanowią super tło dla roślin. A jak sobie radzicie z liśćmi jesienią ?
Komendówka 18:25, 05 paź 2015


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Do góry
Na zdjęciach tych moich biedaków prawie nie widać, to se dorysowałam




Toszka miała nosa, radząc mi zaokrąglenie nasadzeń, bo ja stary tłumok, dopiero zauważyłam, ze brzozy za płotem będą robić za starsze siostry:

Donice na zimnym i ciemnym tarasie 17:32, 05 paź 2015


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77362
Do góry
Brzozy były ok, tylko pewnie pielęgnacja zaszwankowała, Powinny wyglądać zjawiskowo. One nie mają "przetrwać" tylko musisz o nie dbać, podlewać itd. Skoro nie "przetrwały" to żadna roślina nie przeżyje.

Przemyśl co robiłeś źle i zweryfikuj swoją pracę nad tym, żeby rośliny miały dobrze.
Wilcza Góra 15:41, 05 paź 2015


Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
Do góry
Jadwiszka napisał(a)
pięknie!
dziękuje

Mysza napisał(a)
Ale ładnie u Ciebie
Jak to robisz, że te Anabelki takie sterczące?Moje strasznie się pokładają.
myślę, że to "kwestia wieku"

malkul napisał(a)
lubie tu spacerowąć, dojrzaly piękny ogród inny niż większość tych z O.
ps. paczki brak
spaceruj ile chcesz...
może nas tylko uratować gruba folia bąbelkowa, w którą owinęłam Twoje cudeńko

Viola napisał(a)
Piękne "pocztówki"
uwielbiam kolaże; robię je od lat i nie zamierzam przestać...jak zrobię nowe...podzielę się

Marlenaa napisał(a)


Pięknie u Ciebie Kocham brzozy, tworzą śliczne tło.

ja też je uwielbiam, są bardzo ważne w naszym ogrodzie

Enya73 napisał(a)
Kocham Twój ogród miłością bezwzględną Jest niesamowity , zwłaszcza o tej porze roku. Nie mogę się napatrzeć

Buziaki
kochana moja ... miło to słyszeć ... mam nadzieję, do zobaczenia wkrótce
W Kruklandii 13:17, 05 paź 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42202
Do góry
ivo napisał(a)
Jeżeli w tym kole żwirowym białym będą brzozy to ja bym tam gdzie ta wiśnie nie sadziła już drzewa


W kole żwirowym jst ognisko
Koło z brzozami jest za ścieżką z trawnika....widać tylko kawałeczek po prawej.
W Kruklandii 13:14, 05 paź 2015


Dołączył: 21 lip 2013
Posty: 3134
Do góry
Jeżeli w tym kole żwirowym białym będą brzozy to ja bym tam gdzie ta wiśnie nie sadziła już drzewa
Juzia napisał(a)
Co zamiast klona???? Na rabacie będą róże.


Z tyłu jest wiśnia Amanogawa, a obok po prawej koło z trzema brzozami.
Wilcza Góra 13:11, 05 paź 2015


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Do góry






Pięknie u Ciebie Kocham brzozy, tworzą śliczne tło.
Ogród wyrozumiały 11:26, 05 paź 2015

Dołączył: 09 paź 2014
Posty: 2386
Do góry
lindsay80 napisał(a)


Iza mam kilka gracków między brzozami, linie kroplującą mają ale porównując z grackami kupionymi w tym samym czasie, które posadziłam w innych miejscach to słabo urosły, choć moje brzozy młode i pełno tam prześwitów, słońca dużo tam dociera - więc chyba faktycznie to kwestia ilości wody.
Tak więc koniecznie tą linię musisz przewidzieć, to że rozwiązanie połowiczne nieistotne, byle wodę dostarczać.


Linia będzie ,a co ja tu wycuduję ...to się okaże ,bo ja jestem okropna (w dziedzinie ogrodowej ,żeby nie było ,że znowu tak całkiem ).
Moja niedecyzyjność mnie dobija !!

Zazdroszczę Wam konsekwencji w działaniu.

Ogród wyrozumiały 10:45, 05 paź 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
to jeszcze z niekłopotliwych (nie wymagających nakładów pracy), a efektownych roslin pod brzozy kilka inspiracji

hakonechloa (za nią) ręczę

https://www.pinterest.com/pin/340021840593506537/

a pomiedzy proponuję tawułki Arendsa (na inspiracji na paproć nie patrzymy, a widzimy tam fontanny hochli)

https://www.pinterest.com/pin/340021840591010968/

niewymagający pracy, efektowny, samonapędzający się podszyt powstanie.
Co ważne, interesujący cały rok. Hochla szybko startuje - praktycznie w maju już jest spora. Proponuję zwykłą, macra. Żadnych cudów na patyku
Donice na zimnym i ciemnym tarasie 10:40, 05 paź 2015

Dołączył: 05 paź 2015
Posty: 9
Do góry


Witam, potrzebuję pomocy kompletnie nie mam pomysłu co posadzić w moich nowych donicach. Taras znajduje się w północno - wschodniej części domu. Słoneczko zagląda tu tylko rano do tego silnie wieje. Poprzednio stały tu cztery brzozy youngi ktore niestety nie dały rady przetrwać. Bardzo prosze o jakieś rady bo totalnie nie wiem jak się za to zabrać.
Ogród dla roślin o mocnych nerwach 21:06, 04 paź 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Do góry
Sto lat od Cioci

Karabelcia, u Stefana są piękne brzozy , te co wiosną widziałyśmy, tylko wtedy nie były na sprzedaż. Zadzwoń zapytaj czy są jeszcze ...
Ogród wyrozumiały 20:18, 04 paź 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Olili napisał(a)


hihihi no tak to się teraz nazywa

Słoca to by miskanty tam trochę miały ale z wodą pod brzozami gorzej.
Planujemy takie połowiczne rozwiązanie zastosować - linia kroplująca rozprowadzona ale podłączana do węża..


Iza mam kilka gracków między brzozami, linie kroplującą mają ale porównując z grackami kupionymi w tym samym czasie, które posadziłam w innych miejscach to słabo urosły, choć moje brzozy młode i pełno tam prześwitów, słońca dużo tam dociera - więc chyba faktycznie to kwestia ilości wody.
Tak więc koniecznie tą linię musisz przewidzieć, to że rozwiązanie połowiczne nieistotne, byle wodę dostarczać.
Ogród dla roślin o mocnych nerwach 20:16, 04 paź 2015


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 1867
Do góry
Gabisia napisał(a)


Mam pięć posadzonych w L. Ale to nie wygląda najlepiej…
Ładniej wyglądają takie rozrzucone w mini-lasek.
Ale miejsca mało, wiesz coś o tym…

Palenisko jest boskie gdy wieczory zaczynają być chłodne.


tylko jak cholerka zrobic taki lasek na mojej chusteczce... będę dzis myśleć bo moj M na delikatna sugesrie brzozy na wiosnę rzucił "a po co na wiosne kupjj teraz" wiec jutro jadę kupować, poszukam u BK. Chcę 3-4
Mój jest ten kawałek ogrodu 19:16, 04 paź 2015


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Do góry
UlaB napisał(a)


No i nei dziwie sie Twojemu mężowi - brzozy to piekne drzewa, kombinowałam jak wcisnąć u siebie chocby Youngii ale na razie zrezygnowałam. Brzozy rosną u sąsiadów kawałek dalej za płotem, wiec mamy pożyczony widok - niestety nie jest to ogrodowiskowy teren i obok brzóz jest dąb, lipa, jarzebiny, akacja itd... Katalpe mają inni moi sąsiedzi i rosnie zdaje sie bez uszczerbku. Kolejna sąsiadka posadziła w tym roku, wiec chyba sie jakoś u nas trzymają tylko o ile wiem późno startują. Bądź dobrej mysli.

Mój przychówek troche starszy (zwłaszcza ten starszy egzemplarz - czy u Was debiut w szkole czy 2ga klasa?). I co z tego że tez pracuje na etacie (jednym) skoro właściwie w pracy czesto jestem od rana do nocy, a myślami non stop - taki dar losu jak nienormowany czas pracy polega u mnie na tym, ze pracuje od 8 do 24 albo lepiej (tak, teraz też ogrodowisko w tle....). Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, ze niekiedy nie pozwalam sobie na "nicnierobienie" i bezkarnie dezerteruje z roboty celem zresetowania umysłu grzebaniem w ziemi w normalnych godzinach pracy przecietnego człowieka czynnego zawodowo. Ale to za mało na utrzymanie dużego ogrodu. Także znając swój tryb pracy świadomie wybralismy to miejsce i "areał" - może gdy dzieci wywieje z domu i bede miała nadmiar wolnego czasu Ale innym bardzo zazdroszczę przestrzeni ofkors


Ta przestrzeń nasza to trochę z przypadku wyszła. Można było kupić działki 800m2 a my uznaliśmy, że to za mało i kupiliśmy takie 2 Ale myślę, że 1200m2 byłoby optymalne przy tym czasie, który mogę poświęcić na ogród. Starszy syn do drugiej klasy chodzi. Popołudnia coraz krótsze, dobrze, że coraz mniej w ogrodzie do zrobienia.
Mam nadzieję, że to nie ostatnie dni ładnej pogody, bo cebul jeszcze nie sadzę.
Biało różowy ogród za płotem. 14:40, 04 paź 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aria z dobrym planem pójdzie bardzo dobrze, tylko nie sadź nic w pobliżu 10 metrów od budowy bo będzie zniszczone no i nie śpiesz, na początek dobrze zaplanuj.

Kasiu już nie o tą wodę chodzi, ale o to jakie te brzozy będą za 10 lat bo troszkę duże one rosną, a 3 sztuki posadzone co 3 metry zacieniłyby całą działkę, więc muszę mieć coś kolumnowego Chociaż chyba jedną brzozę posadzę, ale to jeszcze nie jest pewne
Mój jest ten kawałek ogrodu 23:30, 03 paź 2015

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2242
Do góry
aga_podlasie napisał(a)


Dzieci sztuk 2, lat 7 i 4. Plus praca na pełny etat. Momentami nie ogarniam, dlatego wszystko ciągle się tworzy. Już od 5 lat.

Brzozy to marzenie mojego męża a "tylko", lub z mojej strony patrząc "aż" trzy na działce to wynik kompromisu Jedna z nich odsadzana chyba 3 razy, poprzednie padały. Co dziwne wystawiane za płot przyjmowały się i świetnie rosły. Więc na wszelki wypadek brzóz lepiej nie ruszać. Katalpa kupiona jako "katalpa" więc bez odmiany. Kto wie, czy bardziej sroga zima jej nie zabije.
Graby chciałam ciąć w zwarte walce. Na razie są tak małe, że pewnie zajmie to trochę. W ogóle spodziewam się, że w przyszłym roku ta rabata nie zacznie jeszcze "wyglądać". Wszystko będzie małe. Zacznę ją pokazywać za 2 lata


No i nei dziwie sie Twojemu mężowi - brzozy to piekne drzewa, kombinowałam jak wcisnąć u siebie chocby Youngii ale na razie zrezygnowałam. Brzozy rosną u sąsiadów kawałek dalej za płotem, wiec mamy pożyczony widok - niestety nie jest to ogrodowiskowy teren i obok brzóz jest dąb, lipa, jarzebiny, akacja itd... Katalpe mają inni moi sąsiedzi i rosnie zdaje sie bez uszczerbku. Kolejna sąsiadka posadziła w tym roku, wiec chyba sie jakoś u nas trzymają tylko o ile wiem późno startują. Bądź dobrej mysli.

Mój przychówek troche starszy (zwłaszcza ten starszy egzemplarz - czy u Was debiut w szkole czy 2ga klasa?). I co z tego że tez pracuje na etacie (jednym) skoro właściwie w pracy czesto jestem od rana do nocy, a myślami non stop - taki dar losu jak nienormowany czas pracy polega u mnie na tym, ze pracuje od 8 do 24 albo lepiej (tak, teraz też ogrodowisko w tle....). Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, ze niekiedy nie pozwalam sobie na "nicnierobienie" i bezkarnie dezerteruje z roboty celem zresetowania umysłu grzebaniem w ziemi w normalnych godzinach pracy przecietnego człowieka czynnego zawodowo. Ale to za mało na utrzymanie dużego ogrodu. Także znając swój tryb pracy świadomie wybralismy to miejsce i "areał" - może gdy dzieci wywieje z domu i bede miała nadmiar wolnego czasu Ale innym bardzo zazdroszczę przestrzeni ofkors
Mój jest ten kawałek ogrodu 22:28, 03 paź 2015


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Do góry
UlaB napisał(a)
Niezła przestrzeń - super! U mnie jest skala mikro a i tak mam wrazenie ze nie ogarniam Tym bardziej podziwiam kobiety pracujące i jednoczesnie ogarniające wielkie ogrody (czy masz do tego dzieci, ile i w jakim wieku nie wiem).
Brzoza urośnie Ci wielka i bedzie raczej wystawała zza grabów (bedziesz je ciąć?). Ta bliżej jak rozumiem stanowi problem? Nie da sie juz jej przesadzić?
A katalpa to jaka odmiana? Nie rozbuduje na tyle duzej korony, by było ją widać za grabami?
Mnie troche razi to rozstrzelenie garbów. Musi być 5?
Perspektywa tylko ta sie liczy?


Dzieci sztuk 2, lat 7 i 4. Plus praca na pełny etat. Momentami nie ogarniam, dlatego wszystko ciągle się tworzy. Już od 5 lat.

Brzozy to marzenie mojego męża a "tylko", lub z mojej strony patrząc "aż" trzy na działce to wynik kompromisu Jedna z nich odsadzana chyba 3 razy, poprzednie padały. Co dziwne wystawiane za płot przyjmowały się i świetnie rosły. Więc na wszelki wypadek brzóz lepiej nie ruszać. Katalpa kupiona jako "katalpa" więc bez odmiany. Kto wie, czy bardziej sroga zima jej nie zabije.
Graby chciałam ciąć w zwarte walce. Na razie są tak małe, że pewnie zajmie to trochę. W ogóle spodziewam się, że w przyszłym roku ta rabata nie zacznie jeszcze "wyglądać". Wszystko będzie małe. Zacznę ją pokazywać za 2 lata
Ranczo Szmaragdowa Dolina 21:38, 03 paź 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88220
Do góry
Zjazd wylany, ale za tydzień trzeba jeszcze nadlać mocniejszym betonem, stara śliwa wycięta i przetworzona na płotki przy łące kwietnej za grzybem muchomorem, granica obkoszona i jagodnik też, aronia przeprowadzona na nowe miejsce, brzózki na razie maja się świetnie, negocjacje dziś podjęłam ze znajomą na temat konaru z brzozy który jej wiatr odłamał i chyba będzie mój do brzeziniaka A przy całej robocie towarzyszył nam krążący nad głowami jastrząb i eMuś zapragnął, żeby kiedyś na sekwoi miał gniazdo, a ja jednak wolałabym mieć ptaki śpiewające, ew bociana, który by mi gryzonie i ślimary tępił
Sprzeczność w ogrodzie 18:15, 03 paź 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Do góry
Milka napisał(a)
Z tymi świecznicami to tak, jak nogi czyli liście w cieniu, ładny ich kolor, ale kwiat jak w słońcu, to lepiej kwitnie, na razie 2 mi kwitną 6 podejrzanie zasycha.
U kogoś twój ambitny plan na dziś przeczytałam, oby wyszedł, mi jakoś bez planu lepiej
czyli świecznica taka jak powojnik (którego też jeszcze nie mam). Plan częściowo wykonany, wsadziłam 2 brzozy, miłorząba, 2 hortensje, 2 rozchodniki, omana, 80 szafirków, 10 krokusów, 20 irysków i 4 paczki tulipanòw..nie wiem dlaczego bo miałam tak nie robić,.reszta musi poczekać na rabatkę z hostami wymieszałam - czarne tulipany, szafirki i kilka irysków, będzie miszmasz, straszne tam było błotko pod agrowłókniną, nie wiem czy to był dobry pomysł by tam wsadzać, będę pewnie kiedyś przesadzać i martwi mnie trochę czy szafirki i tulipany wyjdą spod tych kamieni...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies