Wygląda to tak. Za żywopłotem rosną limelighty podsadzone frosted curls.
Motyw jest powtórzony z przeciwległej ściany pod płotem.
Hortki bym zostawiła. Żywopłot pociągnęłabym aż do cisow ej kulki , którą przesadziłabym w prawo. Miskant ml też by został.
Będzie bardziej pałacowo , jak na rezydencję przystało
Witaj, pierwszy raz jestem u Ciebie, jak weszłam to już nie wyszłam aż skończyłam cały wątek. Piękne masz brzozy, dobrze, że je zostawiłaś, bo dają świetny efekt. Rabatki pięknie zaprojektowane, aż miło popatrzeć. Ile pracy wkładasz w ogród ja dobrze rozumię, bo też mam taki żółty piach, tylko, że ja od wielu lat robię kompost i on świetnie ratuje sytuację. O nawadnianiu ogrodu nawet pomarzyć nie mogę, wodę mam ze studni, a w tym roku po raz pierwszy zaczęło jej brakować.
Wątek zaznaczam , będę podglądać dalsze poczynania.
Witaj Ola. Zaznaczyłam sobie twój wątek. Pięknie u ciebie jest już. Muszę w poniedziałek zacząć od początku, bo teraz zaczął się weekend i nie mam czasu. Pozdrawiam.
Dorotko bardzo mi miło , zwłaszcza, że pisze to tak doświadczony i utalentowany ogrodnik. Przejrzałam Twój ogród pobieżnie , ale jest tam tyle skarbów , że pochłonął mnie totalnie.
Wrócę do Ciebie wolną chwilą na dłużej.
Kompost robię drugi sezon i mam mały kompostownik. Starczy raptem na jedną rabatę. Opóźnia to fakt , że skoszoną trawą ściółkuję rabaty.
U nas pada na szczęście, bo boję się o poziom wody w studni.
Mój ogród w tym roku już raczej nie przejdzie żadnej metamorfozy. Pogoda jest jaka jest , po tych morzach rośliny wyglądają okropnie. Nie zdążyły się przygotować do zimy.