U Ciebie róże widocznie odcierpieć musiały zalania, wiosną zobaczysz czy się zbiorą. U siebie chwalę NN i Edenki, inne już nie takie okazałe.
Wracam popołudniu i już nie mam sił na ogród, nawet przy pięknej pogodzie
Raczej ciemny fiolet z pomarańczowym oczkiem w środku, widać je ładnie na jasnym tle hortensji a przy ciemnym tle wyglądają słabiej. Lubię koło niej przechodzić, zawsze przekwitnięte kwiatostany obetnę i ten dziwny zapach przyciągający motyle powącham.
Jakoś tak nie wszystko u wszystkich chce rosnąć
Ja nie doczekałam się kwiatów na czyśćcu hummelo posadzonym tamtego lata.Bardzo marnie kwitną u mnie liatry, jeżówek pełnych też mi połowa, jak nie więcej, zanikło. Ogrodwe hortensje w gruncie to też u mnie porażka, rododendrony jak zwykle niezadowolone Posadzony w tym roku bodziszek Rozanna , który niby u wszystkich kwitnie całe lato, u mnie póki co poszedł w wielkie liście i tylko mam nadzieję ,że w przyszłym sezonie bardziej się postara!
Za to szleją rozplenice, Morning laity i niepełne jeżówki.
Może???!Zobaczymy na drugi rok, teraz w ogóle nie zakwitła jednak ani jednym kwiatkiem.
Pierwszy raz wyrosło mi" takie coś "na ogłowionych łodygach przekwitłych wcześniej lilii:
Cieszę się,że zaglądasz Alicjo
Dla Ciebie i innych zaglądających kilka aktualniejszych fotek:
W cienistym zakątku pod hostami i bunerami, ukazały się takie"jaja"( wnuki czekają, aż wylęgną się z nich dinozaury!)
Tniemy śliwy wiśniowe i graby żyrafą F. Powiem szczerze, że mordęga. Jednak odłożę i kupię akumulatorowe nożyce wraz z piłą.
Tą żyrafą każdą gałązki trzeba osobno ciąć, ręce omdlewają, zawołałam eMa do pomocy.