Aguś, nie, ja jednak od razu i bez walki oddaję Tobie pierwsze miejsce. Trzeba jednak mieć już osiągi, aby stawać z Tobą w szranki Białe liatry są przepiękne, ale właśnie wczoraj u Danusi mnie olśniło, że na rabacie z pokładającymi się Annabelle trzeba mi więcej fioletu, różnych odcieni fioletu. Niniejszym przemianowuję rabatę z "Annabelle" na rabatę fioletową! Dosadziłam tam właśnie floksy i liatry. Jest już Caradonna. I trochę miejsca na inne, na razie bliżej nieokreślone Prawda, że tu trzeba fioletów?
(nie patrzymy na sponiewierane Annabelle, jutro zrobię z nimi porządek)
Kryzys ogrodowy postanowiłam zażegnać z przytupem: wycieczką do Danusi i Witka wczoraj i ... wizytą w szkółce bylin dzisiaj. Miała być pod koniec tygodnia, ale nie starczyło mi cierpliwości, zorganizowałam się dziś sprawnie z innymi sprawami i wyszło Pojechałam po zastępstwo dla hakonechloa. Miałyście rację. Jeśli coś padnie, trzeba wymienić, a nie lamentować. Miałam też wrażenie, że już nudnawo się robi w ogrodzie...) więc wczoraj przywiozłam od Danusi floksy i anemony, a dziś oprócz traw zgarnęłam liatry, persicarie, jeżówki Meditation White, Blackberry Truffle oraz Green Jewel. Do posadzenia razem 51 donic a było już zero... czy uda się jednego dnia? Agatorku, idziemy na rekord Już bym nawet pewnie sadziła, ale zaczęło padać, w takim razie bez żalu posiedzę na tarasie i powącham liatry, które zaskoczyły mnie tym wymiarem kompletnie
Doniczki są. Życie znów jest piękne
[Wiklasiu, poznajesz? ]
[Hakonechloa podejście nr 2]
[Donice z ogrodu Danusi, fioletowe floksy i jasno-różowe anemony ]
Tak się uzbierało tego od początku sezonu, tylko albo czasu brak albo pogoda nie współpracuje.
W sumie z zakupionych roślin posadziłam tylko trochę wiosną (prymule i sadźce, które nie współpracują) i trzcinniki krótkowłose a reszta jak widać. Pod irgę miałam przygotowane ale upał przyszedł i nie posadziłam, teraz od nowa muszę odchwaścić ehh
Trochę mam za mało czasu, jakoś przez palce mi przecieka.
Idę zaraz zobaczyć czy pokazywałaś zakupy ?
Alicja, myślę, że to jest fajne rozwiązanie na retencję wody, dzięki temu można zasilać wody gruntowe. Ale gatunki roślin się mogą sprawdzić w takich ogrodach jak mój, Ty już chyba masz część tych roślinek
Agnieszko, bo ja tak gromadzę i gromadzę i nic prawie nie posadziłam w tym sezonie. Jakoś nam tak wszystko się rozjeżdża. Mam nadzieję, że zdążę do jesieni.
Edyta, większość tych roślin to podzielone wielkie kępy, które dostaliśmy. Jedna kępę rozchodnika podzieliliśmy na 10 sadzonek,podobnie te funkie. Część doniczek to moje bodziszki, które też sama podzieliłam
Lilie teraz kwitną drzewiaste. Pachną cudnie
I ja ich zapach bardzo lubię. Dlatego je sadzę w różnych miejscach
Floksy też pachną pięknie
Lubię takie intensywne zapachy kwiatowe
Ula
budleje posadziłam z variegatusami przy placyku -róże poszły na drugą stronę ,ta strona będzie w bieli,szarości i trochę fioletu lawendy tak się kolorystycznie bawię nasadzeniami
miks zimne ciepłe też mi zgrzyta -ale zależy z czym i jak połączone
dosadzę tu jeszcze czyściec i małe trawki -chyba beatlesy ,mam ich sporo w przechowalni
kosaćce pójdą też na drugą stronę placyku
Buziaki
Asiu, piękna rabata to będzie dopiero radość z sadzenia! Tym bardziej, że po urlopie sprawy codzienne tak nie drażnią zabierz się za to szybko po powrocie, póki nie zdąży wrócić rutyna
Ja myślałam, że już posadziłam wszystkie donice, ale dziś znów przywiozłam od Danusi... floksy i anemony i jeszcze aster jakiś - kolor będzie niespodzianką
W listopadzie w takim razie przesadze.Z zoltych mam big kahuna, sliczna jest.Pogoda u nas podobna i szczerze to sie ciesze, bo chociaz nie musze praktycznie podlewac. Dla mnie tez najlepsza pogoda to 22-23 stopnie -nie nawidze i zimna i upalow tez zawsze czytam jakie wysokosci osiagaja rosliny a jednak u mnie inaczej rosna niz w opisie.Stad przesadzanie.
Basiu pięknie. Ładnie posadzilyscie wszystko widać.
Gobasiowa nie samowota. U mnie kwitła 2 kwiaty miała może przyszły rok będzie lepszy onile zima łagodna będzie.
Czosnki,horty,floksy bardzo mi się podoba.
Jolu, Na jednej z rabat, tez u siebie miałam problem z dostępem. Najpierw kwitły azalie, potem róże, potem, przetacznik, mak i floksy, nijak mi było tam się wtarabaniać. W końcu się przemogłam, powyrywałam skrzyp, i inne wysokie, niskie lekko pazurkami pograbiłam, i zostawiłam. Ale sąsiadka i tak zauważyła, że już mam porządek. Ty masz lepiej, wszędzie masz zabudowane, jak nie roślinami, to czym innym.
I chwasty przy płocie w cieniu tak nie bujają. A moje chwasty w pełnym słońcu. Ale nie usychają, tylko się pną do góry. Ech.
Perowskię mam jedną i prawie nie przyrasta, bo jest obok trawy i w lekkim cieniu. Muszę ją przeprowadzić na słoneczne miejsce.
Podziwiam Twoje doniczkowce tarasowe i parapetowe. Masz zmysł do tego nie przeciętny.
Z jezowkami to jest tak w zależności jak będzie jesień. Ostatnie jesienie długie ciepłe i rośliny kwitną w listopadzie i grudniu.
Nie zapamiętam kolorów więc trzeba pójść do pasmanterii kupić tasiemki podobne kolorem do Jeżowek przywiązać do patyczków i wiosna przesadzić jak zaczną ruszać. Porobić jeszcze fotki.
Mam zamiar tak zrobić. Mam 5 kolorów może jeszcze dokupie po urlopie. W szkółkach Jeżowek ful więc nie wykupią. Co zauważyłam że są trochę zaniedbane przez te upały. Robię sobie fotki potem w domu na spokojnie czytam w necie o każdej. Chciałabym jeszcze dokupić koloru żółtego, jasnego różu może masz jakieś które polecasz. Mam trochę rudbekii w kolorze żółtym, ale to wysokie krzaki. Jeszcze w tej ziemi kompostowej posadzone to makabra tyczkuje wszystko bo się przewraca.
Nie miałam Jeżowek kilka razy posadziłam jakieś tam krzaki, ale po zimie znikały.
W zeszłym roku kupiłam licencjonowane razem ml iże ok 100 szt flancow posadziłam na początku sierpnia zeszłego roku i tak się pięknie rozwinęły że teraz mam tyle kwiecia. Czekam jeszcze na cynie aż zakwitną i floksy
U nas pogoda względna ciepło ok 25 stopni, ale nie ma upału słońce raz świeci raz za chmurami.
Pierwszy raz wyjeżdżając nad morze nie proszę o piękną pogodę tak mam dosyć tych upałów aby tylko nie padało i nie było zimno bardzo.
Jak dobrze, że kondycja powojników poprawia się! Floksy mają kolor nadzwyczajny, od razu przyciągnęły mój wzrok, zanim odnalazłam powojnika Gaurowisko przepiękne, mam te byliny u siebie, choć nie tak pięknie skomponowane jak u Ciebie i to moja ulubiona rabata. Widzę je z kuchni, białe falujące motylki, od samego rana cieszą I zupełnie zgadzam się z Mgduską, każda porcja zdjęć to uczta dla oczu i duszy, słownik zachwytów wyczerpany, dalej będą chyba nieme podziwy
Błękitny Anioł za floksami "Younique Old Blue".
Te floksy mają super kolor.
A te powojniki bylinowe Arabella i Alba nie mają lokatorów. Princess Red też zdrowy.
Nowa rabata pod jabłonią naszykowana. Jutro może coś powsadzam na części bez kory. Ta część już zakorowana (pod spodem tektura) poczeka do jesieni, wtedy wytniemy jabłonkę, nie chcę nic sadzić, żeby potem nie uprawiać gimnastyki artystycznej przy wycinaniu. Peonię Nymphe posadziłam wczoraj.