Długo mnie to nie było. Dużo pracy za mną i jeszcze więcej przede mną. Mam nadzieję, że jest już przynajmniej na czym oko zawiesić. Dziękuję za cenne rady. Dzięki nim już w tym roku mogę się cieszyć widokiem bujnych przywrotników. Szałwia u mnie oszalała. Caradonna urosła do pasa a kępy, aż trudno objąć. Pojawiły się także róże
Witaj Elu! Takie właśnie są te irysy, bo to moje zdjęcie, już u mnie zakwitły. Szkoda, że one są takie nietrwałe, bo piekne i niebieskie i białe i żółte, a były też odmiany w odcieniach różu.
Kulki właśnie fajne mi się wydaly u będę systematycznie i mocno ciąć. Mój rasie 20letni cis przed domem bardzo się zagescil po mocnym cięciu. Nie zależy mi na dużych kulkach, więc niech mocno się zagęszczają przez cięcie.
Robię ostatnia próbę z lawenda, bo albo grzyb, albo mróz i część wypada. Teraz 0rzy sadzeniu id razu posłałam całą rabatę Poliversum i muszę znów powtórzyć. Ekologiczny środek na grzyby, zobaczymy, czy zadziała.
Wiolu WL się nie sieje tylko ta zwykła się bardzo wysiewa. Przynajmniej ja nie mam siewek a mam ją ponad 5 lat. Jak chcę więcej sadzonek to oddzielam po kawałku o matek.
Ja za przycinanie w weekend się może zabiorę .Też mam żywopłocik z trzmieliny do przycięcia .
Bardzo ładne te iryski białe. Jeżeli tak w rzeczywiście w realu tak wyglądają to tylko kupować i zespolić z niebieskimi.
Żółte też są ładne w zależności gdzie się je posadzi.
Te cisy kulki to wymarzona roślina na cięcie w kule. Będą takie kule jak będziesz często będziesz cięła i trzeba formować za młodu.
Ja rezygnuje raz na zawsze z lawendy jest piękna, ale już kończę z ciągłymi doświadczeniami czy przezimuje czy nie.
Lawendę zastapie szałwia lub kocimiętka niska która jest odporna na mrozy.
Irysy po przekwitnieciu bede zmuszona przesadzic. Nie sa tak geste jak w poprzednim roku. Sasiadka ma fioletowe. Tez tak przerzedzone.
Ja tez nienacieszylam sie wiosna przez to zimnno. Od kilku dni mamy cieplo z przelotnymi opadami deszczu.
Staram sie korzystac z pogody na maxa. Roze maja paki jak to cieszy
W tym miejcu zaczynaja jako pierwsze. Dostaly wiecej wody bo podlewalam cisy a i z tarasu splywa jak popada.
Irysy kwitna. Nie pamietam juz skad je przytargalam. Na pewno nie kupilam
Powtórzy. Ja tnę na takie kulko poduchy, na 15cm. A w zeszłym roku wcale nie cięłam bo ciăgke była ładna i szkoda mi było. Ale ja mam w masie. Jak pojedynczo wsadzona trzeba ciąć nawet jak ładna jeszcze. To drugie kwitnienie jest słabsze, niższe.
W ogrodzie szaleństwo różane i ogólne. Wstawię więc jeszcze kilka fotek. Caradonna króluje.
Ta szałwia pod dereniem wysiała się i mam wrażenie, że nie odstaje cechami od matki???
Zmienił
Ciekawe czy gdzieś indziej coś zjada czy sam został zjedzony.
Ja w szałwii białej jestem zakochana cały czas. Penstemony mam w donicy i w słonecznym miejscu. To im przyspieszyło kwitnienie. Podlewam je codziennie mimo opadów, bo zwisają im główki. Walczą o wodę z powojnikami.
Niebieskich krzeseł mam kilka, bo to biwakowy sprzęt. Wozimy ze sobą na wczasy pod namioty.
Wykorzystane maksymalnie czy to nad morzem, jeziorem, stawem czy oczkiem
Ale rozłożone jest jedno, punkt orientacyjny, choć wierz mi nie zgubiłabyś się w tej przestrzeni