Część posadzona. Myślałam, że zostały do posadzenia tylko starsze tulipany, ale przegapiłam skrzynkę z szachownicami, schowaną w budce. Tymczasem najlepsze miejscówki są już zajęte (!?)

Światło poranne...



i popołudniowe







Koniec

Magda poczytałam ile pracy wykonałaś pełen szacun też czeka mnie sporo tetrisów ,ale jakoś nie mogę się zmobilizować

ogród wygląda bajecznie ,a Twoje fotki zapierają dech -przepięknie

aaa! zapomniałam o moich koronach perskich!
dobrze, że mi przypomniałaś!
na Ciebie, Magduś zawsze można liczyć!
Jesieni masz piękną, mi się mojej jakoś tak nie chce fotografować
ale przekopki tez uskuteczniam
i kwiatki tnę

No jednak popołudniowe musiałam się chwilkę zastanowić, co bardziej mnie zachwyca a szałwia cudnie wygląda, piękny intensywny kolor

Podziwiam za tetrisy, ja mam z tym problem, jak już cos posadzę to nie potrafię przenosić z miejsca na miejsce i nie dlatego, ze nie umiem przesadzić rośliny tylko mocno przyzwyczajam się do układu jaki jest i ciężko mi go zmienić

Uzmysłowiłam sobie jakiś czas temu, że mam tak jak Sylwia. Przesadzam tylko wówczas, kiedy coś mnie naprawdę drażni lub w ogóle nie chce rosnąć. Szybkie i częste tetrisy to nie mój klimat. Co nie zmienia faktu, że potem takimi zmianami u innych się zachwycam
Widoki wszystkie piękne, naj te z popołudniowym światłem i leżakiem No i smakowitości z gruszki

Magleska napisał(a)

Magda poczytałam ile pracy wykonałaś pełen szacun też czeka mnie sporo tetrisów ,ale jakoś nie mogę się zmobilizować

ogród wygląda bajecznie ,a Twoje fotki zapierają dech -przepięknie

Praca do spółki z M., który sam przesadził lilaka i mahonię oraz posadził graba. On się wciąga, a ja już umiem prosić o wsparcie Sadzenie drobnicy do dobrze przygotowanej ziemi to sama przyjemność, ale już kopanie nowej dziury u mnie bywa straszne - szpadel mi się gnie jak kartka papieru.
Buziaki