Dzisiaj Toszka mi uświadomiła (w rozmowie tel), że ważna jest wysokość powieszenia pułapek. Wiesza się je 1,5 - 2 m nad ziemią. Ja powiesiłam za nisko, muszę niezwłocznie po powrocie z pracy je przewiesić.
Witaj Kasia u mnie
Ja nie postrzegam mojego ogródka jako spokojnego
Ciągle chciałabym go uładzać, ale i tak dokładam i dokładam roślin.
To miłe, zę jawi ci się elegancki
Hej Marzenko! Trafiłam przypadkowo do Ciebie z wątku Tess i po obejrzeniu kilku ostatnich stron już wiem, że chce się z nim zapoznać od początku bardzo mi się podoba co pokazałaś na zdjęciach. Jest elegancko, spojnie-to co.bardzo lubię, a czego nie potrafię zrobić u siebie
Cześć!
Zdecydowanie usunąć wrzosy. Pomysł z różą okrywową dobry jest.
Można też pomyśleć na tej rabacie o trawach. Albo w miejscu wrzosów (wówczas średnie, np. rozplenice) albo z przodu w miejsce macierzanki. Jeśli z przodu, to raczej coś niewysokiego, np. jakiś lekki carex). Aczkolwiek moim zdaniem - przynajmniej tak wynika ze zdjęć - powinno to być coś, co trochę zasłoni ten dość wysoki i masywny murek.
Widziałaś u Malkul jej donice z rozplenicami i powojnikami?
Przeszukuję wątki różane w poszukiwaniu inspiracji z czym połączyć Pashminę.
Czy Bouquet Parfait jest biała? Na tym zdjęciu Bouquet Parfait wygląda na białą. W Rosarium piszą, że jest mlecznobiała, brzegi różowe, ale jednocześnie na ich zdjęciach jest jednak bardziej różowa niż biała.
Wielkość Twojej Pashminy powalająca. Ja jestem początkująca w różach, w zasadzie Pashminy to moje pierwsze róże i zupełnie nie umiem się z nimi obchodzić.
WOW! Cudny jest. Choć aby to stwierdzić z całą pewnością, odnalazłam jego sprzedażowe zdjęcia w necie
Chętnie sama bym taki przygarnęła.
Ścieżka super. Ba! Wszystko super.
Ten wazon i bukiet za duże na ten stolik. Szkoda jego urodę tak zakrywać. Mam nadzieję, że wybaczysz szczerość.
Mirelko! Dzięki za życzenia! Jest lepiej Jeżeli nie masz host to mus nadrobić. Praktycznie w każdych nasadzeniach się sprawdzają jako wypełniacze, jako obwódki, solitery... Zarówno w naturalnych jak i nowoczesnych ogrodach
Dziękuję za wszystkie uwagi! Choć wydawało mi się, że już trochę teorii przyswoiłam to jednak nie ma to jak praktyka na żywym organizmie Oby te moje hortensje przetrwały zanim ogarnę temat. Trochę mi się wydaje, że jednak czujność takich początkujących miłośników usypia powszechna opinia, że hortki to są takie bezproblemowe, w ogóle to same rosną a że piękne i modne no to sadzimy... No i zwiodły mnie te upały - (za)długo wydawało się, że wszystkiemu tylko one winne.
U mnie oczywiście splot wszystkiego: upalna wiosna, rośliny młode i mimo nawadniania podlewane za mało, na początku sezonu nawiezione a potem już nie (bo gdzieś wyczytałam, że w kwietniu ale że potem co tydzień czy dwa to już nie). Masz rację Marcin ściółki brak bo jeszcze kabelki od oświetlenia i coś tam, bo po urlopie, bo dzieci chore i tak sezon leci a one gołe Ale nadrabiamy! A hortki mają i miskanty do towarzystwa i rosną pod tulipanowcami, które niestety udało się kupić dużo mniejsze niż chcieliśmy. Jedne i drugie sporo w tym roku urosły wiec na przyszły sezon już będzie lepiej liczę. I wątek lekarski też już znam - mimo poszukiwań pomocy jakoś wcześniej go nie odkryłam
PS. Dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem!