No i chyba nie od razu, tylko owo wykształcanie to będzie proces, liczę, że długi. A teraz zamierzam moje chronić bukszpany w jedyny skuteczny sposób.

Melduję, że ćma jest już w Michałowicach.Siostra zauważyła że to dziadostwo obżarło jej też trzmieline i nawet pęcherznicę.

No to już się boję

Musiała dojść już do Michałowic...od strony Łopuszańskiej przywędrowała. Wędruje od zeszłego roku.
Przedwczoraj jak szłam swoją ulicą to łzy w oczach miałam - kula bukszpanowa ponad dwa metry wysokości i średnicy...jedno, suche straszydło.

Żywopłot z buksa na wysokość prawie drugiego piętra do połowy zżarty (dopiero jak ćma zaatakowała zdałam sobie sprawę, że ta zielona ściana między ogrodami do bukszpan)...
Ulica długa i pełna starych bukszpanów. Pogrom

Jest też meldunek z Latchorzewa (tuż przy granicy z Bemowem).
Podzieliłam się z koleżanką Lepinoxem, to może ukatrupi to, co jej jednego wielkiego bukszpana zżarło do cna, a dwa inne napoczęło.

Zrobiło się zimno. To już chyba nowych wylęgów nie będzie?

Pytanie na zaś, czyli na przyszły rok - pułapki wywiesić w kwietniu, czy wcześniej?
Kiedy zrobić pierwszy oprysk Lepinoxem?

W Ursusie - jest.

ja pierdzielę a mój ogród na bukszpanie stoi

Tesso, wszystko od pogody będzie zależeć. Ja nastawiam się na czujność od początku marca.

Też mam ogród stojący na bukszpanie i nie mam zamiaru ryzykować. Zwłaszcza, że na mojej ulicy jeszcze będą miały co jeść, bo część jest zżarta do cna, a część nadgryziona

Powtórzę.... u mnie pierwszy rzut ćmy wypatrzyłam 19 kwietnia. Czyli pułapki od kwietnia.

Nawozić bukszpany doglebowo lub dolistnie nawozami zawierającymi krzem. Np. Polifoska Si.