Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Dążenie do ideału, czyli trudna nauka pokory 22:01, 16 maj 2014


Dołączył: 17 cze 2013
Posty: 845
Do góry
Luki napisał(a)
Zakupy świetne, gdzie to wszystko mieścisz
Z tym cięciem bukszpanów to o miesiąc za wcześnie, ale termin to już twój wybór



jeszcze jakoś mieszczę ale to już raczej ostatnie zakupy bo miejsce się już kurczy.

Teraz będę leżeć i pachnieć , buahaha
Ale to już po tym jak skończe strzyc buksy ,bo jeszcze parenaście sztuk mi zostało.....
Dążenie do ideału, czyli trudna nauka pokory 21:57, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Zakupy świetne, gdzie to wszystko mieścisz
Z tym cięciem bukszpanów to o miesiąc za wcześnie, ale termin to już twój wybór
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 19:55, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Tylko nie potrafie tego zrozumieć... żurawke porwać, mnie to nawet śmieszy, przecież to nic bardzo cennego. Gdyby jakiegoś bonsaja, albo szczpiony krzew... ale żurawka. Nie zrozumiem tego, ale nie zostawie tak tego, zasieki przygotuje....
Tego jeszcze nie pisali, żeby chronić rośliny przed kradzieżą i to we wsi gdzie praktycznie nikt nie dba spejcalnie o ogród...
Na reszte wiadomości odpisze, bo przyszły mi dzisiaj żurawki i częśc musze posadzić
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 18:21, 16 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
Do góry
Luki napisał(a)
Po prostu zwątpiłem w ludzi z mojej miejscowości
Przestało padać to poszedłem zobaczyć jak tam rośliny. Będąc w przedogródku... patrze dziura w ziemi. Nie ma dwóch dużych żurawek. Pierwsze co mi na myśl przyszło to, że pies wykopał, ale czyściutko.
Ewidentnie ktoś wyrwał i ukradł mi żurawki, a wczoraj wieczorem brama była dość długo otwarta
Już nie chodzi o rośliny, ale o sam fakt, że ktoś był na tyle chamski, żeby wejść i porwać rośline.
Nie potrafie tego zrozumieć...



Wydrukuj ogłoszenie uzbrojone w zdjęcia i powieś w ważnych punktach miejscowości, z tekstem: "jeśli u kogoś w ogrodzie przybyły takie rosliny, to zawiadamiasz, ze pochodzą z kradzieży, a co gorsza zakażone sa bardzo zarazliwym grzybem szkodliwym dla człowieka (rosliny były w trakcie kuracji...)"

Ehhh, szkoda słów naprawdę. U nas pod szkoła róże rosły tylko dwa dni, taka odmiana o zacięciu podrozniczym...
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 12:13, 16 maj 2014


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Luki napisał(a)
To plantacji jeszcze kopią... to dałem ciała bo mogłem mieć całego busa buksików, oczywiście tylko kilka byłoby dla mnie... No to zawaliłem
Cudne okazy sobie wybrałaś.


Łukasz, kopią jeszcze choć to już ostatni dzwonek. A z tym wybieraniem to niezły cyrk, kilka razy zmieniałam wybór i tak w domu stwierdziłam, że jednego mogłam wybrać innego
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:22, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
No nie mogłem wierzyć, przepytałem wszystkich w domu czy czegoś czasem nie sprezentowali komuś, ale dobrze wiedzą jak reaguje na wykopywanie bez mojej zgody i nikt nawet by się nie odważył czegokolwiek ruszyć, nawet kwiatka zerwać się u mnie boją....
To musiał być ktoś kto widział co u mnie rośnie, aż się boje co teraz, bo zakwitną mi lilie i po noocy będą jeszcze u kogoś obcego w wazonie stały Dobrze, że nikt nie jest świadomy ile tam kasy w liliowcach jest....
Co najlepsze 2 metry dalej stały 3 nowe i duże żurawki w doniczkach, ale jednak za krzewem. Sam już nie wiem co o tym myśleć.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:12, 16 maj 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
Luki napisał(a)
Po prostu zwątpiłem w ludzi z mojej miejscowości
Przestało padać to poszedłem zobaczyć jak tam rośliny. Będąc w przedogródku... patrze dziura w ziemi. Nie ma dwóch dużych żurawek. Pierwsze co mi na myśl przyszło to, że pies wykopał, ale czyściutko.
Ewidentnie ktoś wyrwał i ukradł mi żurawki, a wczoraj wieczorem brama była dość długo otwarta
Już nie chodzi o rośliny, ale o sam fakt, że ktoś był na tyle chamski, żeby wejść i porwać rośline.
Nie potrafie tego zrozumieć...

W głowie się nie mieści.... co za chamstwo...
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:11, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Po prostu zwątpiłem w ludzi z mojej miejscowości
Przestało padać to poszedłem zobaczyć jak tam rośliny. Będąc w przedogródku... patrze dziura w ziemi. Nie ma dwóch dużych żurawek. Pierwsze co mi na myśl przyszło to, że pies wykopał, ale czyściutko.
Ewidentnie ktoś wyrwał i ukradł mi żurawki, a wczoraj wieczorem brama była dość długo otwarta
Już nie chodzi o rośliny, ale o sam fakt, że ktoś był na tyle chamski, żeby wejść i porwać rośline.
Nie potrafie tego zrozumieć...
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 11:10, 16 maj 2014


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Do góry
Luki - nic nie tracisz bo coraz więcej ludzi rezygnuje - być może w ogóle przełożymy termin spotkania bo nie ma sensu zmarznąć, zmoknąć... Zajrzyj sobie do wątku spotkaniowego to sam zobaczysz
Ogród Sylwii od początku cz.II 11:03, 16 maj 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Luki napisał(a)
Ja to po prostu nie potrafie opisać zachwytu nad twoim ogrodem. Uwielbiam go
Dobrze, że miłorząb cały bo strasznie szkoda by było.
Muszę się doedukować w szałwii, a dokładniej ją kupić, bo bardzo przypadła mi do gustu


Dziękuję bardzo Miłorząb dość , że podżarty przez opuchlaki to jeszcze podpory stracił .... To że mam szałwię łączną to zasługa identyfikacji przez Danę .... Długo trwałam w nieświadomości

Swoją szałwię miałam sobie podzielić na inne zakątki ale nie zdążyłam , może uda mi się kolejną wiosną
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:27, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu mam też tą azalie i na szczęście troszke wyhamowała z rozwijaniem pąków przez ten deszcz, a jest całą obsypana kwiatami.
Pogoda niestety nie rozpieszcza, cały czas pada. Kałuże są spore, ale moje piaski jeszcze przyjmują nadmiar wody bo przed opadami było już strasznie sucho.
Rzeka blisko domu lekko podwyższona, ale o nią się nie martwie, nie wyleje w moją strone, jak coś to do lasu, ale to już musiałby być kataklizm tysiąclecia.
Chciałem bardzo kogoś poznać na spotkaniu w Piasarzowicach, ale widzę, że nic z tego nie będzie. Pozostaje mi czekać na inne okazje... szkoda.
Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 10:22, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu pogoda u mnie dzisiaj straszna. Wczorja miałem nadzieje, że te delikate opady dobrze rokują. Chyba też zrezygnuje z Pisarzowic bo coraz bardziej nie widze sensu jechać i nic nie zobaczyć, a tylko się przemoczyć. Szkoda, każde spotkanie mnie omija...
Ogród Sylwii od początku cz.II 10:19, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ja to po prostu nie potrafie opisać zachwytu nad twoim ogrodem. Uwielbiam go
Dobrze, że miłorząb cały bo strasznie szkoda by było.
Muszę się doedukować w szałwii, a dokładniej ją kupić, bo bardzo przypadła mi do gustu
Ogród niby nowoczesny ale... 23:19, 15 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ja niestety też strasznie nieczasowy, ale materiał na donice już mam, gładkie płyty meblowe ze starych mebli pozyskane, pozoaste tylko wyciąć odpowiednie płyty, skręcić i zalać mieszanką. Do końca miesiąca chce się z tym uporać, ale ciągłe zmiany i remont w domu bardzo przeszkadzają.
Ogród niby nowoczesny ale... 22:27, 15 maj 2014


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
Gabrysia_ napisał(a)
Madziu...piękne czosnki,a co to za jakie, te jeszcze nie rozwinięte z pąkach?...mają ładne liście i widzę,że końcówki nie zasychają


To białe czosnki...one później kwitną.

Luki napisał(a)
O mamuniu... tworzysz prawdziwą perełke wykraczającą poza schematy zwykłego ogrodu. Jestem zachwycony kolorystyką, wykoananiem, pomysłami. Tym bardziej, że to wszystko wasza praca.
Szczerze podziwiam, gratulować będę jak już skończycie
Ja tylko powiem, że też chce takiego chwasta, ale nigdzie nie mogę kupić. Muszę wzmocnić poszukiwania, bo pustki między buksikami coraz bardziej denerwują
Czosnków nie mam co chwalić bo wiadomo, że są świetne.


Łukasz, dzięki...miłe to co piszesz
A jak tam donica betonowa?? Brałeś się może za nią? Kurcze...nie wyrabiam na zakrętach i nie jestem na bieżąco. Gdyby co to krzycz do mnie bo ciekawa jestem jak wyjdzie. Ja jeszcze nic nie działałam...bo beton , który zamawialiśmy był za gruby do doniczek.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:06, 15 maj 2014


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Do góry
Luki - też mam kermesinę rosę i uwiebiam ją Właśnie teraz cudnie kwitnie tylko że tak leje że nawet nie mogę na nią popatrzyć. I przyszłam zapytać czy nadal się wybierasz do Pisarzowic bo nam się trochę w związku z pogodą rozjeżdża to spotkanie... Jutro w wątku spotkaniowym będziemy potwierdzać kto został chętny... A jak u Ciebie z pogodą???
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 20:56, 15 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
To plantacji jeszcze kopią... to dałem ciała bo mogłem mieć całego busa buksików, oczywiście tylko kilka byłoby dla mnie... No to zawaliłem
Cudne okazy sobie wybrałaś.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 20:51, 15 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Dodam tylko, że mam niesamowitego nerwa na okropnie opóźniające się paczki z roślinami. Liliowce miały już dawno być posadzone, tak samo jak żurawki. Może to poczta teraz nawala, ale jak jutro nie dostane przesyłek to będzie piekiełko....

Pogoda i tak nie pozwala na sadzenie, ale sam fakt.
Pocieszyłem się dzisiaj przynajmniej zakupionym rojnikiem i przywrotnikiem
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 20:48, 15 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Agato spokojnie na pewno niczego nie braknie, a ja tych żurawek aż tak dużo brać nie będę

Gosiu perowskia jest stanowczo za duża na ten mały fragmenick i jeszcze zapewne szybko by się pokładała przez wiatr w tym miejscu, bo jednak dośc przewiewnie tam jest.

Kasiu szkoda, że Cię nie będzie, chociaż sam jeszcze nie wiem czy pojade bo jednak kawałek drogi, a chciałbym coś zobaczyć, a nie stać nieruchomo pod parasolem.
Mnie coś się o uszy obiło, że w tym tygodniu wybierasz się do Bylinowego R... a twoja towarzyszka pytała mnie o droge. I już zaproszenie padło, wystarczy odbić kilometr w lewo i wpaść wybrać sobie rojniczki

Aniu każdy sadzi co chce jak napisałaś, ale każda rada daje do myślenia i w końcu coś wybieramy Tą azalie mam i pomysł do poważnego przemyślenia. Zakwita, pierwszy plus, zielone, kolejny plus, ładny kolor jesienią, zimą też ma troszke liści....
Liliowce też mi tutaj nie pasują tym bardziej, że są dalej na końcu tej rabaty.
Za polubienie mojej fali dziękuje bo wiem, że są zwolennicy jak i przeciwnicy, ale jest pstrokata, kolorwa...moja
Dziękuje, że poświęciłaś czas

Alka barzo fajny, będę myśleć, bo postanowiłem, że ta łezka zapełni się na samym końcu. Teraz trzeba odebrać żurawki i kupić trawki.
Rododendronowy ogród II. 17:13, 15 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Uff to nieświadomie dobrze wybierałem bo krzewy, które u mnie rosły sadziłem właśnie w torf z Casto (mam najbliżej) bo wydawał mi się bardzo ładny. Czyli pozostane przy tym podłożu. Dziękuje za odpowiedź.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies