Kasiu ja to na pewno wybiere się w tym tygodniu, bo przez nieudany wyjazd do Pisarzowic, muszę coś w końcu posadzić w pustkach na rabatach

Zawsze moge zobaczyć to co konkretnie Cię interesuje, bo na sprzedaż nie ma dużo rzeczy, ale już rosną

No mimo to lepiej kupić już podrośnięte i przekorzenione.
Kinga mój pies to mało obronny

Pudel kanapowiec pospolitus.
Dziękuje za miłe słowa i cieszę się, że instrukcja się przydała.
Marta jeżeli ktoś sobie taki sposób wybrał na zwrócenie na sibie uwagi to bardziej wypowiada mi wojne

Brak słów. A tą sytuacje, że komuś okradziono ogród gdzieś czytałem. Przykra sprawa i pomyśleć, że możemy takiego człowieka spotkać na ulicy i jeszcze powiedzieć mu dzień dobry.
Ula wiesz co... to na prawde jest śmieszne. Ja tego nie ogarniam po prostu
Ewo tylko, że u mnie w większości żurawki po jednej z odmiany

i co kolekcja się tylko pomniejszyła. Fajnie by było gdyby ktoś podrzucił kilka innych, ale nie ma cudów.
Gosiu ja mam tylko nadzieję, że to jednorazowa sytuacja...
Krzewy to jeszcze rozumiem bo troszke warte, ale co może być warta dla kogoś kto zapewne nie ma pojecią co zabrał taka żurawka. No jak... nie ogarniam. Teraz co dzień będę w stresie wychodził do ogrodu czy znowu coś nie zniknęło
Marto u mnie niestety przedogródek zaraz przy płocie i blisko drogi, a akurat przy moim domu nie ma latarni i ciemnica.