Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowa przygoda Łukasza :)

Ogrodowa przygoda Łukasza :)

AlKa 20:27, 15 maj 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 2416
Fajny pomysł z tymi azaliami, ja mam jedną i radzi sobie całkiem dobrze
____________________
pora na zmiany
Luki 20:48, 15 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Agato spokojnie na pewno niczego nie braknie, a ja tych żurawek aż tak dużo brać nie będę

Gosiu perowskia jest stanowczo za duża na ten mały fragmenick i jeszcze zapewne szybko by się pokładała przez wiatr w tym miejscu, bo jednak dośc przewiewnie tam jest.

Kasiu szkoda, że Cię nie będzie, chociaż sam jeszcze nie wiem czy pojade bo jednak kawałek drogi, a chciałbym coś zobaczyć, a nie stać nieruchomo pod parasolem.
Mnie coś się o uszy obiło, że w tym tygodniu wybierasz się do Bylinowego R... a twoja towarzyszka pytała mnie o droge. I już zaproszenie padło, wystarczy odbić kilometr w lewo i wpaść wybrać sobie rojniczki

Aniu każdy sadzi co chce jak napisałaś, ale każda rada daje do myślenia i w końcu coś wybieramy Tą azalie mam i pomysł do poważnego przemyślenia. Zakwita, pierwszy plus, zielone, kolejny plus, ładny kolor jesienią, zimą też ma troszke liści....
Liliowce też mi tutaj nie pasują tym bardziej, że są dalej na końcu tej rabaty.
Za polubienie mojej fali dziękuje bo wiem, że są zwolennicy jak i przeciwnicy, ale jest pstrokata, kolorwa...moja
Dziękuje, że poświęciłaś czas

Alka barzo fajny, będę myśleć, bo postanowiłem, że ta łezka zapełni się na samym końcu. Teraz trzeba odebrać żurawki i kupić trawki.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Luki 20:51, 15 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Dodam tylko, że mam niesamowitego nerwa na okropnie opóźniające się paczki z roślinami. Liliowce miały już dawno być posadzone, tak samo jak żurawki. Może to poczta teraz nawala, ale jak jutro nie dostane przesyłek to będzie piekiełko....

Pogoda i tak nie pozwala na sadzenie, ale sam fakt.
Pocieszyłem się dzisiaj przynajmniej zakupionym rojnikiem i przywrotnikiem
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
anna_g 22:06, 15 maj 2014


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Luki - też mam kermesinę rosę i uwiebiam ją Właśnie teraz cudnie kwitnie tylko że tak leje że nawet nie mogę na nią popatrzyć. I przyszłam zapytać czy nadal się wybierasz do Pisarzowic bo nam się trochę w związku z pogodą rozjeżdża to spotkanie... Jutro w wątku spotkaniowym będziemy potwierdzać kto został chętny... A jak u Ciebie z pogodą???
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Luki 10:27, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Aniu mam też tą azalie i na szczęście troszke wyhamowała z rozwijaniem pąków przez ten deszcz, a jest całą obsypana kwiatami.
Pogoda niestety nie rozpieszcza, cały czas pada. Kałuże są spore, ale moje piaski jeszcze przyjmują nadmiar wody bo przed opadami było już strasznie sucho.
Rzeka blisko domu lekko podwyższona, ale o nią się nie martwie, nie wyleje w moją strone, jak coś to do lasu, ale to już musiałby być kataklizm tysiąclecia.
Chciałem bardzo kogoś poznać na spotkaniu w Piasarzowicach, ale widzę, że nic z tego nie będzie. Pozostaje mi czekać na inne okazje... szkoda.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
anna_g 11:10, 16 maj 2014


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Luki - nic nie tracisz bo coraz więcej ludzi rezygnuje - być może w ogóle przełożymy termin spotkania bo nie ma sensu zmarznąć, zmoknąć... Zajrzyj sobie do wątku spotkaniowego to sam zobaczysz
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Luki 11:11, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Po prostu zwątpiłem w ludzi z mojej miejscowości
Przestało padać to poszedłem zobaczyć jak tam rośliny. Będąc w przedogródku... patrze dziura w ziemi. Nie ma dwóch dużych żurawek. Pierwsze co mi na myśl przyszło to, że pies wykopał, ale czyściutko.
Ewidentnie ktoś wyrwał i ukradł mi żurawki, a wczoraj wieczorem brama była dość długo otwarta
Już nie chodzi o rośliny, ale o sam fakt, że ktoś był na tyle chamski, żeby wejść i porwać rośline.
Nie potrafie tego zrozumieć...
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
leon60 11:12, 16 maj 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Luki napisał(a)
Po prostu zwątpiłem w ludzi z mojej miejscowości
Przestało padać to poszedłem zobaczyć jak tam rośliny. Będąc w przedogródku... patrze dziura w ziemi. Nie ma dwóch dużych żurawek. Pierwsze co mi na myśl przyszło to, że pies wykopał, ale czyściutko.
Ewidentnie ktoś wyrwał i ukradł mi żurawki, a wczoraj wieczorem brama była dość długo otwarta
Już nie chodzi o rośliny, ale o sam fakt, że ktoś był na tyle chamski, żeby wejść i porwać rośline.
Nie potrafie tego zrozumieć...

W głowie się nie mieści.... co za chamstwo...
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
anna_g 11:12, 16 maj 2014


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
No chyba żartujesz....
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Luki 11:22, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
No nie mogłem wierzyć, przepytałem wszystkich w domu czy czegoś czasem nie sprezentowali komuś, ale dobrze wiedzą jak reaguje na wykopywanie bez mojej zgody i nikt nawet by się nie odważył czegokolwiek ruszyć, nawet kwiatka zerwać się u mnie boją....
To musiał być ktoś kto widział co u mnie rośnie, aż się boje co teraz, bo zakwitną mi lilie i po noocy będą jeszcze u kogoś obcego w wazonie stały Dobrze, że nikt nie jest świadomy ile tam kasy w liliowcach jest....
Co najlepsze 2 metry dalej stały 3 nowe i duże żurawki w doniczkach, ale jednak za krzewem. Sam już nie wiem co o tym myśleć.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies