Basia, Aga, Martka dzięki za miłe słowa. Bardzo lubię swoje klony, mówią że klony często chorują, ale w sumie, nie jest tak źle.
Martka ten zielony klon przed domem to Shishigashira. Rośnie u mnie od 2018. Tak wyglądał jak go kupowałam. One ogólnie są bardzo gęste, ale chciałam go ciąć jak bonsai. Miał bardzo wolno rosnąć, a w rzeczywistości ma bardzo duże przyrosty, mocno go już cięłam. Dobrze się u mnie czuje.
Miałam też czerwony klon jak widzicie, który tak chorował, że wylądował za płotem (żal było mi go wyrzucić). Ale w tym roku jakby nabiera masy i planuję wciągnąć go z powrotem do swojego ogródka
Aga, raczej nie chcę go kształtować w kulę na pniu.