Ja poczekam na jesienną promocję i zamówię dwa kolory lilii tych co kwitły mi najpóźniej. Będę sadzić co pół metra na zmianę różową i kremową. Mam tylko problem z ustaleniem nazw tych lilii.
Ja już w tym roku nie posadzę bo chyba nie zdążą zakwitnąć. W zeszłym roku, te ostatnie nie zdążyły.
Teraz kwitną mi te, posadzone z opóźnieniem. Czekam na jeszcze jedne które dopiero teraz zawiązują pąki.
W jednej Mai w ogrodzie była pani, która co dwa tygodnie sadziła lilie, aby w ogrodzie cały czas liliami pachniało. Tak się napatrzyłam na forum, że i mi się lilii zachciało. Jednak dopiero na wiosnę kupię cebulki i posadzę.
Fajny busz masz na rabacie - plewienie już niepotrzebne. A jak się ma cienista?
Remont pewnie się już trochę dłuży, ja po swoim mam jeszcze dość wszelkich prac tego typu, a tu już kuchnia do malowania.
A róże mam bardzo podobną.
Dziękuję Agnieszko za pochwałę liliowców.
Lilie pachną oszałamiająco. Będę się starał sadzić partiami aby wciąż kwitły.
Te obecne są w pełnym rozkwicie.
Ten pomysł z dwutygodniowym odstępem bardzo mi się spodobał. Być może zastosuję.
Rośliny, mimo iż gęsto posadzone niestety wymagają plewienia. Ostatnio po plewieniu wysypałem warstwę kompostu. mam nadzieję, ze to trochę zatrzyma chwasty.
Cienistą ostatnio wyplewiłem. Ładnie się prezentuje choć nie ma tam za dużo roślin. Wysiały się niezapominajki. Traktuję ją trochę eksperymentalnie.
Sadzę rząd rododendronów. Potrzebuję takie z żywymi, intensywnymi kolorami. Mam zanotowanych sporo odmian z Wojsławic i innych ogrodów ale niestety nie można ich zdobyć w handlu. jedną z odmian znalazłem w szkółce angielskiej. Niestety cena odstraszająca a jeszcze transport. Zrezygnowałem.
Remont trwa i trwa ale przestałem się tym martwić. Dzisiaj otrzymałem dwa blaty kuchenne. Musiałem kupić cztero metrowe bo to zakup w hurtowni. W poniedziałek ma przyjść stolarz do montażu. Podocinamy blaty, zamontujemy zlew, powiesimy jeszcze dwie szafki i chyba kuchnia będzie gotowa. Zostaną trzy pokoje do malowania, położenie podłóg i montaż kominka.
W przerwach miedzy remontami zajmuję się grządkami, rąbię drzewo do kominka i układam w stos. Stos ma 6 m średnicy bo drzewa jest 12 m3.
Pracy nie brakuje