dobre
zatem trudno cisów nie będzie, a za wiele już u mnie nie upchnę więc znajdę jakąś szkółkę bez mojej fotki
dzisiaj np widziałam przepiękne bukszpanowe kule i Pani chciała mi je chętnie sprzedać , więc nie jest tak źle...
kancik aktualnie tylko rokuje nadzieje bo to nasze z gleby uformowane wyobrażenie o linii trawniczka i rabat ...
"niezapominajkowa" każdego dnia bliższa finału ... niezapominajki po deszczach wysokie ... pojedyncze dają przedsmak kolorowego dywanu ... to ocienione niestety miejsce więc angeliki ciut w tyle ... ale wciąż mam nadzieję ... i czekam ...
no i leje i leje ... a mój trawnik ciągle w salonie ... w pudełku ...
Ana kiedyś ... przez małą chwilunię miałam zakusy na ogród formalny ... jakaś część mnie może nadal ma ... hmmm ... tylko jak ??? żyć bez bylin ... jak ich tyle jest ... takie piękne som !!! ... mijają się terminami kwitnienia ... mienią kolorami ... nawet taka brunera kwitnie niezapominajkami ... nie ma lekko jak wybrać i jak to pogodzić skoro ja norając w pinsach widzę tak niewiarygodne kolage kształtu i koloru i nic nie razi a wiele zachwyca ...
a nie mówiłam ... ogrodniczkowanie jest skomplikowane ...
Beta jak ja dawno Cię nie czytałam pozdrawiam i ciesze się, ze zajrzałaś
jesteś Asiula i bardzo dobrze bo byłoby cięzko ... ale na szczęście jesteś z nami i robisz TAKIGO murzynka ...
i rację masz ... nigdy nas nie puszczaj na samopas ale jak będziemy gdzieś jechać to ja i Kasia przejmujemy władzę ... podróżowac to my umiemy lepiej
Ana, ja tylko oglądałam, bo muszę dokupić do szpaleru i chcę mieć w miarę efekt od razu. Miała z 3m i kosztowała 370zł Nie zastanawiałam się, na tyle jeszcze nie zwariowałam . Poza tym, rośliny były tam drogie, poszukam w innych szkółkach.
Liczę że znajdę coś fajnego do 150zł, więcej nie będę płacić za zwykłą tuje.
Anita jak kupowałam od stałego dostawcy cisy kopane miałam gwarancję, ze jak coś wypadnie to dostarczy drugie egzemplarz Wiem że reklamacja roślin może być kłopotliwa bo nie wiadomo czy ktoś dobrze o nie zadbał i doskonale to rozumiem bo ludzie by z tego nagminnie korzystali.
tak jak napisałam opuchlaki to tylko taka kropka nad i była, mnie te korzenie martwiły i to co zaczęło się dziać z gałązkami, pomimo że w sklepie pod maską cieniującą wyglądały ok
wkurzające jest to że tak jak pisze Zetka one wyglądały na zadbane, to nie były jakieś bezkształtne rosomaki, widać że regularnie strzyżone i te pączki świadczyły też o tym, że były żywe, ale sposób ich wykopania jest porażający....
Cena naprawdę niska, ale wolę mieć 650zł niż je wywalić i do tego praca z wkopywaniem, wykopywaniem i nerwy... raz już podobną historię z cisami przechodziłam tylko kwota była inna...
właśnie nie były drogie bo 26zł za sztukę, ale jak obejrzałam korzenie to nie wygląda to za dobrze, pomijam opuchlaki bo jak bym się uparła to te 25szt bym wypłukała opuchlaki były tylko pretekstem by je móc oddać
uważam że nie ma co panikować z opuchlakami, bo jak widać w wątku opuchlakowym nie ma bezpiecznych roślin. A szkodniki są nieodłącznymi towarzyszami ogrodnika
Mialam....ale zapowiadali deszcze i nic by z lania na grzyba nie było... Ja mam takie szczęście, że jak zrobię oprysk to za pół godziny zaczyna padać.... A nicienie potrzebują deszczu... Ponieważ jednka zimno zostawiłam sobie drugie opakowanie na powtórkę po świętach....
Ewa - mam też 3 czereśnie Jak poszłam kupować to mówię do Pani .. chcę dobre czereśni. niech mi da 2.. Pani wybrała i pyta sie czy mam dzieci... bo jest może nie taka smaczna, ale bardzo wczesna, bo owocuje w maju.. Stwierdziłam to w sam raz dla mnie.. i kupiłam 3
Sad mały, a ja 3 czereśnie wstawiłam....
U mnie forsycje przekwitają ... forsycję maluch obcięłam... jak za rok nie pokaże co potrafi.. to mnie zdenerwuje na maska.. a z tulipanami to tak gdybam...
Piotrek.. u kokoszki największej na forum ... musi być dużo i różnorodnie Miło mi, że zaglądasz... zawsze zapraszam osobiście Jak możesz to powiedz mi u mnie, czy te stroiki to ty robisz??? BO już chyba nie dogrzebię sie do wątku.. ledwo u siebie wyrabiam
Jagódka - u Ciebie działka dwa razy taka jak moja .. wieć i sad większy.... i brzozy też .. cudny masz ogród .. powtórzę jeszcze raz.. zapraszam moich gości do odwiedzin ogrodu Jagody.. cudny ogród i te przestrzenie.. jak w parku
Kondzio - oj muszę do ciebie zajrzeć.. ale nie wyrabiam na zakrętach... wybacz
Agnieszka - ja tak sobie gdybam, dlaczego w tym roku u większości są problemy z tulipanami.. u mnie porażka.. co prawda sadzone jesienią kwitną... ale nawet te co są drugi rok.. to maskara... nigdy tak słabo nie było... to sadzone jesienią, jakieś gratisy
hahahah w myślach mi czytasz
swoją drogą to naprawdę poszaleli z tym kopaniem, trzeba być mocno ograniczonym by tak ciachnąć korzenie, a donice wcale nie takie małe...
Kupiłam w zeszlym tyg 15 cisów....stoją w doniczkach i czekają aż płot się pomaluje i teraz juz wiem , że muszę sprawdzić korzenie. Kupiłam u nas w szkółce...