To jak Ty chcesz podziwiać tą rabatę to muszę wkleić lepsze zdjęcie bo tamte telefonem zrobiłam żeby pokazać na szybko usychające czeremchy ; Ta rabata przy altanie to moja zmora. Chyba z 5 razy ją poprawiałam i za każdym razem myślałam że to już to. Jeszcze muszę pęcherznicy czerwonej się z niej pozbyć i wsadzić coś zamiast niej. Pęcherznica rośnie w rogu tuż przy altanie. Na zdjęciu klon Carnival ją zasłania.
No cóż. Plany sobie, życie sobie... Wtorkowa burza stulecia popsuła wszystkie plany. Z tego co czytałam to dobowy rekord opadów dla naszego miasta wynosił 60mm w '97. We wtorek spadło 120mm deszczu! Działka położona najniżej w okolicy, więc wszystko spływa... Wczoraj załatwiliśmy pompy, chodzą dwie. eM jeszcze wiadrami wylewał wodę. Na szczęście mamy blisko studzienkę burzową. Resztki jeżyn i trzcina niestety mają się dobrze, ten antychwast z roundapu nie pomógł ale odkładamy walkę z nimi na później. Priorytetem będzie odgrodzić się czymś a'la podmurówką od działki obok. Jest płot z siatki, ale dołem wszystko leci do nas. eM kazał kupić poziomicę laserową, więc pewnie niedługo wszystko sprawdzimy. Budowa ma przerwę d 9 lipca. Wkurza mnie, że ścian parteru nie skończyli.
I jeszcze jeden zakup, promocja była - leżaczki
Wszędzie róże to u mnie też będą . Boscobel, Angela i Mary Ann. Wszystkie w podobnej kolorystyce.