Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

W ogródku Martki

Agatorek 01:02, 18 lip 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Martka, jestem w szoku, jak potraktowałaś tego cisa . Ale ja lubię takie „rozczochrańce” .

Cis w wersji „po” bardziej pasuje do Twojego ogrodu. Muszę przyznać, że sześcian na nóżce będzie ewenementem na skalę krajową . I te malutkie kosteczki cisowe, porozrzucane po rabatach.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
ajka 01:09, 18 lip 2021


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4955
Ale dałaś czadu z tym cisem, szalona! Ale zgadzam się, że jest dużo lepiej
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki okolice Wrocławia
Juzia 22:20, 18 lip 2021


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
Łoooo!!!!
Przyszalała Pani
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Martka 10:08, 19 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Joann, Wiklasia, Dragonka, cis zabezpieczyłam oczywiście maścią ogrodniczą, mam nadzieję, że zabuduje się tak jak bym chciała. Reszta cisów też czeka na cięcie - w wolnej chwili, o którą niełatwo ostatnio. Wiklasiu, ten egzemplarz to dziewczyna raczej, bo ma czerwone owocki

Sarenka, Magda, małe cisy też tnij, zagęszczą się, na forum krąży zdjęcie Toszki, że cisa można zabić wszystkim ale nie cięciem. Oczywiście podchodzę do tego stwierdzenia z ostrożnością, ale regularne przycinanie daje dobre efekty, nie zwlekaj  

Miluniu, to nieźle się zapowiada, w opisach jakby zatajają te informacje  Ascot w tym miejscu, tak na rogu rabaty, jest widoczna z różnych miejsc ogrodu, bardzo przyjemnie daje o sobie znać

Agatorek, Juzia,Ajka, nie wiem, co z tego cisa wyjdzie. Zawsze można przesadzić... Dziewczyny, zaczynam być niezadowolona z koncepcji ogrodu, nie wiem też co bym chciała zmienić, w ogóle czego chcę, jakiś martwy punkt mnie dopadł plus seria niepowodzeń, a to zawsze jakoś podcina skrzydła. Cóż, pocieszyć się trzeba, że chociaż koper z siewek i dynia zdrowo rośnie







Martka 10:21, 19 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Dziewczyny i chłopaki, ogłaszam, że nie chcę, ale muszę popaść w lekki kryzys.
Grujecznik do tej pory niezawodny i z pięknymi przyrostami - zaczyna podsychać.
Hakonechloa zamiast bujnie przyrastać - pada jedna po drugiej, z posadzonych na cisowo-grabowej 30 mam połowę, łanów długo nie będzie.
Buczki - posadziłam w sumie cztery - nie mają nowych listków, stoją w miejscu.
Kolejny grab z kupionych na wiosnę raczej pada - z trzech wtedy posadzonych na cisowo-grabowej ostanie się jeden. Ogórki dostały plam i też pewnie już po nich.
Hortensje Annabelle wykopane w przechowalniku, ale bez zmian, z pomarszczonymi listkami.

Tyle z grubsza, o drobiazgach typu żółte listki jarzmianek i zanikający pełnik ogrodowy - nie piszę.

Nie zawiodły mnie hortensje Bobo i Limelight, róże i gaury cisy też rosną bezproblemowo, gillenie wypuszczają listki. Siewki z kompostu także dobrze sobie dają radę to nie jest już chyba takie marne pocieszenie?



wiklasia 11:25, 19 lip 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Plagi egipskie, widzę, że do Ciebie dotarły.
Cycki do góry (jak to się mawia tu na forum), przecież nic nie trwa wiecznie (oprócz życia wiecznego) nawet najdłuższa żmija ma swój koniec. Ja, ale zważ ,ze ja to ogrodnik amator niewykształcony jestem, to bym zajrzała w głąb ziemi, czy aby nie za sucho. Bo ja jak niewierny Tomasz póki nie zobaczę, póki nie doswiadcze na własnej skórze , to nie uwierzę. Mimo, że pada to ziemia dalej sucha. No i dla podratowania własnego samopoczucia florovitem bym rośliny potraktowała. Czy to cokolwiek pomoże? Licho wie. Ale na poprawę mojego własnego samopoczucia na pewno. No bo w końcu podjęłam próby reanimacji, a że czasem nieskuteczne - kto by się tam czepiał takich drobiazgów.
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
wiklasia 11:33, 19 lip 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Co do niezadowolenia z koncepcji. Kochana, nie Ciebie jedną dopada szaleńczy zew przekopania ogródka i urządzenia w nim małego kipiszu. Ja to ledwie kupię roślinę to na drugi dzień potrafie żałować, że kupiłam tę, a nie inną.
I zwykle los złośliwiec jeden paskudny po zrealizowaniu przeze mnie nasadzeń podsuwa realizację z innych ogrodów, że na ich widok wszystko we mnie woła, że to jest to, co chciałabym mieć, że to takie moje.
Np na insta ostatnio oglądam namiętnie realizacje charlotterowegardens.
I chyba czas najwyższy zaopatrzyć się w butelkę wina i zacząć zapijać i wyciszać moje poczucie niespełnienia w kwestii posiadania ogródka idealnego.
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
wiklasia 11:54, 19 lip 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
A i jeszcze jedno. Jak świeżo posadzone to najpierw aklimatyzacja, rozeznanie co i jak, co tam w glebie siedzi wartościowego itp. a dopiero potem roślina rusza z kopyta w górę. Najpierw ukorzenianie się. Daj im czas, serwuj czułe slowka, spełniaj zachcianki i uzbroj się w cierpliwość.
W sumie lepiej, że roślina aklimatyzuje sie we własnym tempie a nie, że jest podpędzana. Moje kupne naparstnice piękne, zielone, bujne,ale kruche jak ciasteczka.
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
Roocika 11:58, 19 lip 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8216
Marta, pocieszam mocno, bardzo rozumiem kryzys.
Roślinki najpierw obejrzyj wnikliwie w kierunku jakiś robali na liściach.
A potem dobrze sprawdź stan wody w glebie przy korzeniach.
U mnie jest np. mega mokro i gorąco, a to wywołuje grzyby. Warzywa traktuje mlekiem, hortkom limkom też się ostatnio dostało. Stosuje 1 część mleka na 5 części wody i robię oprysk jak leci.
Czeremcha i jabłonki ozdobne dostały grzyba, musiałam potraktować topsinem.
Grujecznik u mnie nigdy (jeszcze) nie chorował ale w ubiegłym roku jak miał za mało wody to przybrał szatę jesienną.
Wygląda na to, że obecne lato idzie w kierunku grzyba, przynajmniej u mnie.
Jeżeli chodzi o hakone to nie wiem, widzę tylko, że one są wodolubne jak stoją w donicach muszę co drugi dzień podlewać.

Ulubiony szkodnik grabów to szpeciele. Poczytaj i porównaj.
Buki długo się aklimatyzują, jeżeli nie mają przyrostów to może się korzenią.

Wiem, że masz glinę jak ja, nie wiem jak z deszczem u Ciebie. Rośliny usychają też z nadmiaru wody, wygląda to podobnie jak przy suszy ale nie ma na to rady jedynie osuszenie terenu. Liście robią się takie małe i roślina jakby marnieje.

Marta. Daj znać jak na froncie
Buziaki

Edit.
Marta, czy na zdjęciu są listki buka? Sprawdź czy nie ma mszycy, zdobniczki bukowej. Ona spowoduje, że liście mogą zacząć zasychać. Na pewno ja zauważysz jak będzie pod liśćmi.
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Roocika 12:00, 19 lip 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8216
Koncepcja się nie przejmuj, to normalne, że się człowiek w którymś momencie gubi Mam to samo, ostatnio mocno myślę, czego chcę i mam co chwilę inną koncepcję na ogród. Nie jest ona ostatnio spójną z ogrodowiskiem
Buziak
Edit.
Znaczy daj sobie czas
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies