Napisałam w wątku tematycznym, ale wrzucam i tu mój plan:
Ten okaz jako 1,5 metrowe drzewko jodły koreańskiej dostałam od Rodzica, teraz ma 2,5 metra i zaczęło mnie w tym miejscu drażnić mocno, nic nie da się zaplanować, z której strony nie patrzeć to nie pasuje w tym miejscu. Przesadzić trzeba! Plan jest taki: teraz okopać korzenie po obwodzie korony i we wrześniu przenieść w nowe miejsce (płachta, 2 silnych panów i w miarę duża bryła korzeniowa) Czy to dobry pomysł i dobry czas na taki zabieg? Co myślicie o usunięciu z tego miejsca jodły?
(zdjęcia historyczne, leje więc nie ma jak zrobić aktualnych fotek)