Tunel sam w sobie jest wątpliwej urody a do tego ani ładnych ścieżek, ani nie jest równo jak od linijki... no ale - oby ładnie urosło i dobrze smakowało.
w tunelu za dużo pomidorów, z 6 krzaków truskawek i 3 krzaki ogórków. i resztki rzodkiewki i sałaty.

Próbuję prowadzić na sznurku, który ma pętlę na korzeniu pomidorów/ogórków.Zobaczymy czy to sie sprawdzi.

Garść szpinaku. Postanowiłam skorzystać z przepisów które od Was dostałam jakiś czas temu. Pesto oraz z fetą i makaronem.

Ula tak przynajmniej nie ma minusów. A to już dużo. Za to jest chłodno a noce po 3-4 stopnie a w piątek dwa. Brrrrrr



Łąka

Żółty Judaszek

Jabłonka



Piwonie większość późnych










Ta będzie żółta

sylwia_slomczewska napisał(a)

Piękna jest ta wisteria. Nawet nie wiedziałam, że są pełne odmiany.

Taka jest tylko jedna. Pełna nazwa Glicynia kwiecista (Wisteria floribunda) 'Violacea Plena' (syn. ‘Black Dragon’). Z Japonii do Europy dotarła w 1870 r. To jedyna odmiana o pełnych kwiatach. Kwiaty lekko pachną, mocno fioletowe, zebrane po 70–85 w grona długości 20–30 cm. Do obfitego kwitnienia wymaga szczególnie silnego cięcia. Rozpoczyna kwitnienie w 4.-5. roku po posadzeniu. Dorasta do 10 m (1–3 m rocznie).

Kasia nie może zrobić zdjęcia pokazującego ją w całej okazałości, to pokażę jak kwitła u mnie.

Martagony





Irysy już za momencik za to znowu trzeba odchwaszczać heh

Trawertyn przyjechał i nawet go nie rozpakowałam i wiadomo że to je to

Judaszki

Wafel napisał(a)

Z trzech turzyc włosiastych Frosted Curles jedną wczoraj wywaliłam, druga ledwo żywa, trzecia coś tam się trochę ogarnęła. Chyba nie są to zbyt trwałe trawy

One nie lubią podmakających korzeni zimą i wiosną. Ja swoje 3 'Bronze Form' zabiłam zmieniając im miejsce z góreczki na nieco niższe. Myślalam, że ilość słonca zrekompensu i figa z makiem.

Magara napisał(a)

Zuzku, że mi przykro pomrozowo to wiesz Ale i tak masz ładne widoczki
Dobrze zrozumiałam, że przymrozek paprocie załatwił?

Dobrze zrozumiałaś. Muszę przyznać, że się tego nie spodziewałam.

W warzywniku

Groszek



Buraczki



Fasola pnąca i karłowa

wreszcie mi sterta gałęzi widoków nie zasłania

W międzyczasie odwiedziła mnie Gosia, Madzia i Abiko więc chwile na oddech też były
Madzia nawiozła mi tyle swoich sadzonek, ze sporo rozdałam po znajomych, a i to mi jeszcze miejsca na resztę brakuje w przyszłym tygodniu jak się ociepli będę wysadzać.


dla porównania moje późne wysiewy dopiero takie


ostatnie dwa dni spędziłam na paleniu ogniska bo sterta od jesieni tylko rosła

nabiera wyglądu




teraz jeszcze zaszpachlować blaty i wyszlifować powierzchnie, ale znowu nie wiadomo kiedy stolarz znajdzie czas. Potem przygotować deski na fronty, wykonanie i montaż, ale to już będzie nasza działka roboty

w tym tygodniu wreszcie powiązałam już gałązki grabu i buka do pergoli żeby stworzyć naturalne wejście. Z przycinką góry nie zdążyłam nim wystartowały. Pewnie w czerwcu polecę je już całościowo.

Pojawił się stolarz
przecinanie i ponowne klejenie blatów


docinamy z długosci

Finalnie zostało tak

układanie folii

i pianki

panele takie same jak wcześniej w innych pomieszczeniach

Pusto i słonecznie się zrobiło wokół domu
róże będą zadowolone



4 pełne samochody gałęzi wyjechały

z resztą już sobie poradzimy z chłopcami.
coś na jej miejsce posadzę by osłaniało od słońca przyszły taras.

Skorzystaliśmy z ekipy u sąsiada i ogoliliśmy wierzbę, baliśmy się sami bo w koronie były kable z prądem, a drzewo wielkie.

Od sąsiadów dostaliśmy rzeźbę poszła na belkę do jadalni


Malowałam cztery razy. I nadal nie jestem zadowolona. Tym razem kolor udało mi się odpowiedni umieszać choć z kłopotami bo baza nie był żółty jak poprzednio, a biały, a odcień chciałam taki sam. Ale ściany w tym pokoju nie są z regipsu jak wcześniej tylko tynkowany żużel. Zupełnie inaczej farbę przyjmują i jakaś reakcja następuje bo po wyschnięciu oddaje białym i to nierównomiernie. Po czwartym malowaniu się poddałam.
Tu fotka mokrego drugie malowanie