Bylinowa łąka
17:32, 03 lip 2022
Sąsiad jest tam gdzie ta drewniana szopka się czasem pojawia na zdjęciach, ale bywa bardzo rzadko, tak że uciążliwości z tego tytułu nie odczuwam. Wychowałam się w domu, który był oddalony od innych i czuję, że brak przestrzeni byłby dla mnie męczący. Może to dziwne, bo na co dzień mieszkam w bloku, ale przyjeżdżając tutaj oddycham pełną piersią.
O roślinach cały czas się uczymy.


Asia mi też co raz bardziej się te kadry podobają.

Ślazówka dopiero w tym roku zachwyca, bo jest jej więcej tu i tam. Bardzo łatwo się rozsiewa, a że ma długi palowy korzeń, to jest dość odporna na suszę. Szałwię rozszyfrowałam jako szałwia okręgowa. Tylko odmiany nie znam.
U mnie nie jest tak źle. Jednak glina robi swoje. Wczoraj rano spadł drobny deszczyk i zwilżył ziemię na pół centymetra. Najgorzej sobie radzą młode tegoroczne sadzonki. Do tych latam z konewką często. No i rośliny posadzone w żwirku w oczyszczalni. Przy tych temperaturach prawie się ugotowały, bo przecież jeszcze się nie zdążyły dobrze ukorzenić.
Dopiero wczoraj wpadłam na pomysł, żeby powierzchnię pomiędzy nimi wyściółkować skoszoną trawą.
Sylwia ty wiesz jak u mnie to wygląda. Ale staram się by było coraz lepiej. Właśnie wczoraj patrzyłam jak u ciebie, czy deszcze dotarły, a tu dalej nic.


Serce boli jak się widzi zwiędłe i omdlałe rośliny. Mam nadzieję, że te deszcze z zachodu dotrą wkrótce i do nas.
Dokładnie.

W tym roku upolowałam tak żmijowca. Oby tylko dał radę w tych temperaturach.
Ula teraz z powodu suszy i temperatur niewiele można zrobić w ogrodzie, to tak sobie oglądam te moje nasadzenia. Doszłam do wniosku, że tych roślin, które już mam spokojnie mi już wystarczy, tylko muszę niektóre porozmnażać i posadzić plamami. Tam gdzie mam tak dużo tojeści kropkowanej niedaleko jest rozrównana z grubsza ziemia z wykopu oczyszczalni. Strasznie niewygodna do koszenia, bo zaschnięta w góry i doliny. Wczoraj całe siano z dolnej łąki na tą ziemię zagrabiłam, żeby ograniczyć wzrost traw i chwastów. Potem po kawałku będę przekopywać i sadzić kępy tojeści, irysów syberyjskich, wiązówki. Taki długofalowy plan.
