Dario, Ago, Haniu, Sylwio, Judith, Asiu, cieszę się, że podzielacie moje zauroczenie kosmosami

Cupcake to u mnie prawdopodobnie jednoroczny eksperyment. Nasiona zamawiałam w jakimś czeskim sklepie. Niestety, jest nikła szansa, że wysiane z zebranych nasion powtórzą cechy, nie ma więc sensu, abym Wam cokolwiek obiecywała. Jeśli zdecyduję się zamówić, to oczywiście,
Sylwia, poślę Tobie część nasionek (w opakowaniu było jakieś 30). Anda też pisała u siebie, że nie otrzymała z nasion powtórki. Tu jest więcej o tym kwiatku.
https://thebikinggardener.com/2017/09/18/cosmos-cupcakes-a-botanical-conundrum/
Sylwia, fotka z poranka to trik spowodowany użyciem trybu panoramicznego

Taka cyfrowa kompozycja. Siedziałam metr od warzywnika i maks 3 metry od rabaty z różami

nie ma trawnika na szczęście aż tak dużo
Judith, kosmosy wysiewałam pod koniec marca, dokładnie 28, do multiplaty - podłoże gotowe do wysiewów zmieszane z perlitem dla rozluźnienia. Siałam jedno nasionko do jednej komóreczki - a po 15tym maja te siewki posadziłam prosto do podłoża. Nie był to może zabieg idealny, może lepiej by było przesadzić siewki pojedynczo do donicy, wtedy rozwinęłyby ładne bryły korzeniowe i dopiero na rabatę, ale nie było na to czasu... zrazu lekko powyginane, ale w ziemi szybko nadrobiły. Ruszyły z kopyta pod koniec czerwca, faktycznie to rośliny dnia krótkiego, wcześniej były małymi 20-30 centymetrowymi kępkami.
Tak było na początku:

Tak 7 maja.

Siewki potrzebują słońca, to jest warunek konieczny, dobrze doświetlony parapet będzie idealny, by się nie powyciągały. O lampach doświetlających nie piszę, bo wiadomo, o co chodzi.
Dziewczyny, jak myślicie, czy jest szansa na przesadzenie kosmosów z powodzeniem, czy lepiej teraz nie próbować? Nie spodziewałam się, że tak mocno się rozrosną i na niektórych rabatach będzie konieczna lekka korekta