Uwielbiam podczytywać Twoje teksty z dziedziny ziołolecznictwa. Podziwiam umiejętność rozpoznawania roślin.
Za podziw dziękuję. Jest trochę na wyrost, bo nasadzenia raczej mają skłonność do stylu "bałaganiarskiego". Szczegół czasem zgrzyta, ale chyba inaczej nie potrafię. Cyzelowanie nie jest moim ulubionym zajęciem.
O sierpniu doczytałam przed ósmą rano i ta wiadomość od razu uczyniła mój dzień milszym. Będę w gotowości.
Firletki zaczynają mi się wymykać spod kontroli. Na szczęście płytko się korzenią.
Ania jestem na podglądzie, ale też małoczasowa więc zwykle siedzę cicho. Ta biała piwonia cudna. To itoh?
Jeszcze ci się pochwalę, że Coral Sunset mi kwitnie jako pierwsza. Bardzo mi się podoba, a mam ją za Twoją przyczyną. Zresztą nie tylko tą piwonię.