Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

Pokaż wątki Pokaż posty

W ogródku Martki

Yenna 20:16, 16 cze 2021


Dołączył: 08 kwi 2021
Posty: 583
Martka napisał(a)

Yenno, miało nie być róż i wielu rzeczy, ba, miało nie być nowych rabat, a jednak! Zaraz pokażę, do czego się przymierzam...... Ale traktuję to tylko jako przedłużenie starej, czyli uznajmy, że jestem konsekwentna Przy okazji zachwycam się Twoją powiększającą się kolekcją klonów


W brak nowych rabat nie wierzę z tego co czytam to każdy po pewnym czasie ulega Zwłaszcza gdy jest jeszcze tyle trawnika
Dziękuję za zachwyt nad klonami

Martka napisał(a)

A tu horror bez retuszu:

Słyszałam o czymś takim jak fuga elastyczna. Podobno w niej zielsko i trawa nie rosną.
____________________
Marta z Vengerbergu
Judith 20:22, 16 cze 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9933
Jest kancik i jest kora i już jest pięknie .
Dużo dzisiaj zrobiłaś, ja większość dnia się szwędam po ogrodzie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Juzia 20:55, 16 cze 2021


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38669
A w tych zwiniętych liściach hortensji nic nie ma?

Cis miał może miseczniki?
ALbo grzyb.
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
Agatorek 23:56, 16 cze 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13229
Martka napisał(a)
Ewo, solo tak, ale klony cudownie wyglądają też w swoim towarzystwie, znasz ogród Jana… Wokół domu od zachodniej strony mam już kilka klonów i ten mi bardzo dobrze „domyka” rabatę z klonami. Nie znalazłam lepszej miejscówki. Poza tym ten ma pokroj zwarty, dość kolumnowy, gęsty. Shirasawum ma więcej szaleństwa. Będą się uzupełniały. 2 m odległości. Z drugiej strony tak:


Podoba mi się zestawienie różnych gatunków klonów obok siebie. Np. Jak u Agi- Nowej12. U siebie też zamierzam zrobić „aleję klonową” nad oczkiem.

Pytanie jeszcze takie mam. Czy te klony nie będą Ci zahaczały o dach?
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Agatorek 23:58, 16 cze 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13229
Martka napisał(a)

Oraz obiecane zdjęcie „po” do tego wczorajszego „przed”. Pod słońce, ale tak to już jest z zachodnimi stronami świata



Należą Ci się wielkie brawa za tą metamorfozę.

OWACJE NA STOJĄCO
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
MiluniaB 16:59, 17 cze 2021


Dołączył: 29 lip 2020
Posty: 3387
Martka mrówki u mnie też nawet w donicy

Co do zielska w kostce to ja potraktowałam randapem, a potem nożykiem wyskubałam suche.

Zobaczysz jaki Ascot zbuduję piękny krzew. U mnie też zaczyna pokaż
____________________
Milunia - Milunia w ogrodzie - z widokiem na rozlewisko ; * Wizytówka *
Martka 17:05, 17 cze 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Dziewczyny Drogie, z wczorajszej wymiany na temat klona Skeeters Broom wynika wiele. Rabata z Aureum pozostanie rabatą z Aureum, duży cis na północy za domem też pozostanie, a ponieważ część rabaty to stanowisko północno-zachodnie i słońca tam mało, będzie to zakątek cisowo-hostowo-paprociowo-trawowy, różne odmiany zieleni. Szukam średniej wielkości krzewu liściastego do cienia o zwartym pokroju. Nie rododendrona. Na "róg" domu, półcień. Może macie jakieś pomysły?

Skeeters Broom powędruje do przedogródka, tym bardziej, że na wątku u Jana znalazłam informację, że ta odmiana uwielbia pełne słońce. Rabaty powstaną tam nowe, ale na wiosnę etapami, jak przeniosę jodłę koreańską.

Dziękuję Wam raz jeszcze za sugestie!

Jagodaa, ten iglak przed oknem i w sąsiedztwie wypadnie, zachorował, sypią się wszystkie igły, zaczął dziwnie tracić kształty. Kwestia czasu, kiedy go tu nie będzie. Na razie jest, niektóre rośliny pozostawiamy z tylko nam znanych powodów sentymentalno-wspomnieniowych... Jeśli uratuje się, to przeniosę go w taki sentymentalny zakątek który mam w ogrodzie.

Roocika, co do klonów - myślę, że nie zawsze jest łatwe znalezienie im towarzystwa, ale one sobie poradzą lepiej niż nam się może zdawać w wielu sąsiedztwach. Widziałam ich trochę ostatnio w różnych towarzystwach.

Yenna, mówimy o braku nowych tym roku, ale masz rację, tego nie wie nikt Z drugiej strony można w nieskończoność powiększać i chcieć, miejsce jest, tylko zapanować nad tym to już oddzielna historia. To mnie powstrzymuje przed rabatami szerokimi na 5 metrów

Judith, ja dziś też się szwendam, zmiana programu ze względu na temperatury i brak kory. Cienia u mnie jeszcze niewiele.

Juzia, w liściach hortensji niczego nie znalazłam, ani na pędach, bardzo dziwne to. Limelight sądziłam w tak samo przygotowane podłoże i mają się dobrze, Annabelle wszystkie krzaczki mają tak samo łódkowate młode listki. Cis obejrzałam, misecznika nie zauważyłam na pędach, ale bardzo straciły tugor, pokładają się, może mają po prostu za sucho... bo mają, świerki sąsiadów mogą być też pewnym problemem... Nowe przyrosty poza tym, że flakowate, to bez żadnych oznak zmiany barwy. Podlałam rano obficie i czekam, czy będą efekty...

Agatorek, klony obok siebie nie przeszkadzają, jeśli się umiejętnie dobierze towarzystwo, w pełni się zgadzam. Tylko kluczem jest "umiejętnie" U Jana Skeeters Broom widzę w towarzystwie dwóch żywotników, niby zwyczajnie, ale bardzo uroczy kontrast. Bardzo chciałabym, ale raczej nie doczekam takiej wielkości klonów, aby zahaczały o dach, 3,5 metrów Aureum czy Atropurpureum Skeeters Broom w ogóle nie rośnie wysoko, on z tych wolno rosnących. Dziękuję za owacje na stojąco
Judith 17:16, 17 cze 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9933
Liściasty do półcienia to czywiscie hortensja bukietowa! . Są odmiany większe i mniejsze - do wyboru, do koloru tudzież
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Martka 17:17, 17 cze 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Miluniu, mrówki zaczynają mnie martwić, straciłam przez nie graba, teraz hortensja na wylocie Czytałam, że proszek jest szkodliwy dla samych roślin, a soda czy proszek do pieczenia mało skuteczne. Co robić? Wróble sąsiadki mają u mnie stołówkę, ale to za mało

Ascot bardzo pracowita, zdrowa. Natomiast wielkokwiatowa Chopin, którą kupiłam ze względu na spodziewany kolor kwiatu i nazwę  niestety ma już biały mączysty nalot, który zidentyfikowałam w literaturze jako mączniaka prawdziwego. Czy opryski na tego mączniaka i na mączniaka rzekomego stosujecie takie same?

Pąk mnie zachwyca subtelnością, pokryty delikatnymi, zielonkawymi żyłkami i końcówkami w lekkim różu.

Liść ma się niestety tak:

Edit: Artemis na gęsto



Martka 17:19, 17 cze 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Judith napisał(a)
Liściasty do półcienia to czywiscie hortensja bukietowa! . Są odmiany większe i mniejsze - do wyboru, do koloru tudzież


Judith, to jest świetny pomysł, gdyby nie fakt, że po drugiej stronie ciągnie się właśnie 11m rabata ze szpalerem hortensji bukietowej Tu może być już coś mniej kwitnącego.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies