Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "magnolia"

To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:22, 06 lis 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Aura sprzyja jesiennym pracom w ogrodzie. Każdego dnia udaje się znaleźć 2-3 godziny na podłubanie. Zasoby kompostu z dwóch komór są już na rabatach. Pierwszeństwo w dostawie dobroci miały róże. Pustostan kompostownikowy szybko się zapełnił. Wylądowały tam zmielone przez kosiarkę i ogrodowy odkurzacz liście oraz sukcesywnie wycinane byliny. Wszystkie róże są już przycięte. Robię kanciki wokół rabat, usuwam zbędne siewki, przycinam lekko stipę. Usuwam z rabat nadmiarowe liście. Jeśli ich warstwa jest zbyt gruba, to wilgoć nie ma szans dotrzeć do gleby. Ułatwiam pracę mikroorganizmom i wzruszam pazurkami wierzchnią warstwę gliny i mieszam ją z opadłymi listkami.
Z mniejszej rabaty na przedpłociu usunęłam turzyce Silver Sceptre. Teoretycznie są to trawy do cienia, ale niestety nie radzą sobie z suchym cieniem. Coraz szerszy grab Fastigiata uniemożliwiał podlewanie trawek przez deszcz. Podlewania osobistego w tym miejscu nie zamieram uskuteczniać. Zamiast turzyc wsadziłam runianki. Te powinny sobie poradzić.
Do zakończenia jesiennego kalendarza prac zostało mi jeszcze oczyszczenie budek lęgowych, wykancikowanie ronda, wycięcie tam bylin i wzruszenie ziemi, te same prace czekają na rabacie z boku tarasu, przy zachodniej ścianie budynku i na połowie długiej prostej. Sukcesywnie trzeba grabić lub zbierać kosiarką opadające na trawę liście.
Pora zacząć myśleć o uruchomieniu ptasiej stołówki. Żołędziowy karmnik jest już wypełniony orzeszkami, a w tygodniu przyjdą paczki z 10 kg słonecznika i 30 kg mieszanki ziaren. Wystarczy pewnie na miesiąc.

Magnolia Stellata wciąż pięknie ulistniona. Z wielką radością oglądałam dzisiaj na niej pączki zwiastujące nowy sezon.



Ogród wciąż kolorowy, choć z każdym dniem bardziej łysy. Odbiór barw zależy od słońca. Raz jest radośnie, za moment ponuro, a potem melancholijnie. Jak w kalejdoskopie.

Przy zbieraniu liści z granitowego grysu niezbędny był odkurzacz ogrodowy.



Krzewuszka Variegata nie akceptuje nadejścia listopada.



Nocne przymrozki nie zaszkodziły chryzantemom.



Wykancikowana skarpa.



Podczas porządków na rabacie wokół studni musiałam usunąć mnóstwo opadłych liści rajskiej jabłonki. Na zimozielonych kulkach i cisowym żywopłotku leżał ich gruby "kożuch". Staram się zbierać liście, które legły na zimozielonościach, aby zapobiec chorobom grzybowym.

W ogródku Martki 12:28, 06 lis 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Dziewczyny, bardzo dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia. Cóż, 10ty dzień infekcji i niewiele się zmieniło… poza tym, że już wiem, co to za wirus… Poza tym cały czas czuję tylo jeden zapach, zapach gila. Mało to pocieszające. Drobne zrywy energii trwają krótko, nawet absolutnego minimum nie ogarniam. Wiem także, że nie dane mi będzie popracować w tym sezonie w ogrodzie. Czas go za chwilę zamknąć i przenieść się z marzeniami i planami do kolejnego.

Iwonko, w tym sezonie dosadziłam jeszcze dwa derenie Cousa, China Girl i Schmetterling. Uspokoiłaś mnie, bo te dwa mają faktycznie większe liście, a Milky Way drobne mimo, że ma najlepszą z możliwych miejscówek (choć może tylko w moim mniemaniu?) Sporobolusem jestem zachwycona, od kiedy go posadziłam, czyli od roku. Wzięłam na próbę, bo nazwa wydała mi się ciekawa i dziwna. Teraz to ścisła czołówka moich ulubionych trawek. Decyzję co do molinii Heidebraut podejmowałam nie bez wsparcia się zdjęciami z Twojego ogrodu! Zapisałam sobie swego czasu na pulpicie i podziwiałam
Posadziłam nie trzmielinę, a tawułę brzyzolistną Tar. Niedawno pierwszy raz o niej usłyszałam od Roociki. Niemoc jest rozbrajająca, ale już jej się poddałam pokornie i czekam… na jakiś przełom. Kurkuma to bardzo dobry pomysł, przypomniałaś mi, że warto sięgnąć. Domowe sposoby niestety okazały się niewystarczające Angielskimi wspomnieniami chętnie się dzielę i sama wracam, ale też niestety, musi być kolejny wypad, może na przełomie wiosny i lata.

Agato, dzielę Twój los… Dziękuję za piękną fotkę ogrodową, ta magnolia jest urocza, mówię to ja, mocno powściągliwa miłośniczka magnolii Posadziłam tawuły Tor bez Gold, nie było ich w szkółce. Pocieszające to wiadomości, że trudne stanowiska tym tawułom niestraszne. Więcej zdjęć wiosną koniecznie - i nie mam tu na myśli samych tawuł
Bursztynowe chryzantemy też wsadzę do ziemi, trzeba eksperymentować

Elu, to fakt, róże tu mają stanowisko bardzo słoneczne, dodatkowo przy ścianie domu, więc ciepłe. Moje buki to głównie Dawyck Gold, mam ich w sumie pięć, w jednym miejscu mam też Dawyck Purple i purpurea pendula. Tawuły już posadziłam, na zapłociu.

Dominika11, z działaniami to właśnie przyhamowałam, ruszę na wiosnę

Rojodziejowa, zaskoczona jestem, ile przez rok może się zmienić 

Roociko, ogrodnicy myślą stale Przed robotą myślą o tym, co zrobią, po robocie o tym, co zrobili i tak w kółko

Ajko, rok temu na początku sezonu nie planowałam żadnej róży, była krzewem na liście „czego nie posadzę”. ... teraz nie żałuje i właśnie podczas choroby przyszło mi do głowy, że koniecznie muszę posadzić jakiś climber. Może biała Hella?

Sylwio, mam tylko taki problem, że nie mam truskawek sadzonki wiosenne nie zadomowiły się poza jedną. Dokucza mi brak większej działki, która rok temu była ZA duża Czosnki mają działanie odstraszające nornice i szkodniki, nie widziałabym przeciwskazań  cieszę się, że dotarłaś do Anglii

Justyno, miałaś objawy na dobry początek

Zuzo, poprawiłam nastrój? Planuję kolejny wyjazd, to świetny poprawiacz nastroju

Marysiu, dzięki! Życzenia chłonę!

Magaro, spacer po ogrodzie - może dziś?…

Hej Miluniu, dzięki! Dopadło i mnie, mimo szczepień. Różanka u mnie to Twoja sprawka, zawsze o tym będę pamiętała

Aga, oczywiście, że byłam u lekarza, był też test, sprawa jest jasna. Oraz niestety, kolejny tydzień zwolnienia





Wzgórze chaosu 19:18, 03 lis 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5251
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Byłaś koło mnie i nie zajrzałaś, czy gdzieś indziej tych dyń szukałaś?
Cudna jesień dawno takiej pięknej i ciepłej nie było....

Nie wiem jakie masz doświadczenia z drzewami wielopniowymi od dołu bo ja już zaobserwowałam na moich magnoliach, że takie drzewa rosną mega szeroko, każdy z pni odchyla się mocno na zewnątrz w walce o słońce odsuwa się od sąsiednich gałęzi(pni), zimą jest to niestety bardzo niewygodne i niebezpieczne zwłaszcza po opadach mokrego, ciężkiego, grubego śniegu. Gałęzie wyginają się prawie do ziemi, przejść pod nimi się nie da, jest spora obawa o wyłamanie. Ja magnolie na biegu wiązałam, gorzej, że im starsze drzewo tym bardziej na zewnątrz wychylone
i mimo wiązania po takim obciążeniu trudno mu wrócić do formy i pionu.
I niby w Wojsławicach czy Brzoskwini widziałyśmy takie formy szeroki, ale przez myśl mi nie przeszło, że to taka przyczyna...
Gdybym miała dziś w podwórku sadzić je jeszcze raz od razu prowadziłabym przynajmniej dołem na jednopniowe, teraz już na to za późno, będzie trzeba z niektórych konarów całkiem zrezygnować
Jesień rozpieszcza nas bardzo, oby jak najdłużej
JEdynie z roku na rok coraz prężniej działają. Bliżej mi do Targu Pietruszkowego w Krakowie, ale wypad do gospodarstwa Darii co roku obowiązkowy. Byłam ze znajomymi, dzień coraz krótszy, łapaliśmy słońce

Magnolia bywa krucha, stąd od dawna pilnujemy jej kształtu.


W tym roku zaraz po kwitnieniu przycięliśmy na pewno z 1,5 metra, jak nie więcej.


W czerwcu były już nowe przyrosty.


Myślę, że śmiało możecie swoją magnolię przycinać. W podwórku nie macie zbyt wiele miejsca na duże drzewa. Lepiej wpuścić trochę słońca z pożytkiem dla domu czy gospody.

Jestem bardzo zadowolona, że wreszcie większość drzew, iglaków mamy pod kontrolą. Coraz bardziej patrzę u siebie na wygodę i bezpieczeństwo.
Drzewa wymagają ogromnej przestrzeni, nawet te które wolno rosną, kiedyś i tak będą duże

Bawarka 09:43, 01 lis 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13190
Do góry
Prawie przegapiłam takie fajne zdjęcia. Nie dziwię się, że tak lubisz to miejsce.
Moja magnolia w tym roku wyprodukowała naprawdę sporo nasion(pewnie z powodu suszy), ciekawe czy jest szansa na siewki.
Wzgórze chaosu 20:29, 31 paź 2022


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5251
Do góry
Agatorek napisał(a)
Zdjęcie iście katalogowe ❤️

Klony są cudowne . Trudno mi zdecydować, czy wolę je bardziej od judaszowców … w ogóle trudno mi zdecydować, które drzewko jest u mnie „naj”.

Sporobolusy szybko nabiorą masy, mam kilka sztuk, też kupowane jako kilka źdźbeł , po roku już ładnie wyglądają.

Ogólnie pięknie, jak zawsze u Ciebie
Klony przebarwiają się spektakularnie. Mój Dissectum Garnet cały rok jest niepozorny, ciemno bordowy, jesienią płonie. Cieszę się, że lata temu posadziłam go nad oczkiem, ładnie tam wygląda. Niemniej widoki jak na fotkach tylko w pozycji leżącej Bo klon mimo że szeroki, na wysokość jest karzełkiem.



Też mam Aga problem z top of the top, jeśli idzie o drzewa.
Alfabetyczny wybór to: buk, brzoza, dereń, glediczja, judaszowiec, klon, magnolia, miłorząb. Oj faktycznie jest tego trochę

Cieszy mnie info, że sporobolusy szybko startują i przyrastają. Oby i u mnie tak było.
Bawarka 14:31, 29 paź 2022


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
antracyt napisał(a)
Pięknie opisałaś to miejsce i jego właściciela, aż się prosi o dużo większą ilość zdjęć.
Piwonia Black Panther - zastanawiam się, dlaczego jeszcze się zastanawiasz, czy mieć ją we własnym ogrodzie. Na zdjęciach wygląda cudnie, domyślam się, że na żywo jeszcze lepiej.


Pieknie, bo pieknym jest ten ogrod; jakze inny od wszystkich mi znanych, zaplanowanych do najmniejszego szczegolu.
Ten ogrod to wyciete i przeniesione do Bawarii, pod Alpy, z roznych stron swiata, kawalki natury. I tak o nim mowi jego wlasciciel; ,,to moje zbieractwo, bo kazda napotkana rosline, chcialem miec blisko siebie´´ I ja odnosze wrazenie, ze rzeczywiscie tak jest. Nie sposob pokazac tych wszystkich drzew, krzewow, kwiatow, bylin, nie sposob pokazac atmosfery tego ogrodu. Kilka mam, ale czy oddadza urok tego miejsca? Watpie.
Takich ogrodow, takich miejsc jest juz bardzo malo, niewiele.

Piwonia? Tak, jest cudna, ale...No wlasnie. Chcac cieszyc sie jej ciemnym kolorem, musialabym posadzic ja w cieniu, a jak wiadomo piwonie tego nie lubia; to kwiaty slonca.
Chyba pozostanie w sferze marzen.

Cd.
Jak caly swiat to i kawalek Japoni.


Magnolia? Tak, zasiala sie sama.










Mały ogródek przy domeczku na wschodzie 14:36, 24 paź 2022


Dołączył: 20 paź 2022
Posty: 26
Do góry
Drodzy Czytelnicy Ogrodowiska, przychodzę z moim zupełnie początkującym raczkującym tematem ogrodowym. Od pół roku jesteśmy z mężem posiadaczami małego domku w małym mieście na południowym wschodzie. Ogród również jest malutki. Jeszcze rok temu gdyby ktoś powiedział mi że każdą wolną chwilę będę spędzać w ogrodzie i będę hodować pomidory od nasionka chyba padłabym ze śmiechu. Z wyjątkową skutecznością zabijałam wszystkie rośliny doniczkowe a nastepnie te które żyły zawdzięczały swój zywot wyłącznie mojemu mężowi.
Po poprzednich właścicielach oddziedziczyliśmy jednak ogrodzony kawałeczek dosc żyznej ziemi na której najpierw założyłam warzywnik. Potem dosiewałam kwiaty. I nagle wszystkiego zaczęło mi być mało.

Działka przeszła rewolucję gdyż teren przed domem był bardzo nierówny i nieutwardzony. Wykonaliśmy kostkę i podjazd pod dom. Walczyłam o każdy cm kostki a raczej o to by bylo jej jak najmniej żeby wygospodarować jak najwiecej zieloności. Podjazd wyszedl spory bo choć zrezygnowaliśmy z wiaty to jednak mamy dwa auta a garaż jednostanowiskowy.

W wyniku położenia kostki powstała nowa rzeźba terenu (niestety nadal lekko pochyła i ze spadkiem) i przestrzeń na rabaty które chce zagospodarować.

Odkryłam ze pan kostkarz, ktory "wyrownał teren" zakopał cały poprzednio istniejący trawnik a w miejscu przeznaczonym przeze mnie na rabatę pod płotem zrobił składzik odpadów z materiałów budowlanych z lekka przysypanych ziemią. Każdy ruch łopaty przekopującej tę piekielną ziemię trafiał na kostkę. Przekopałam cały teren pod trawnik usuwając starą darń chwasty i kamienie chyba czterokrotnie. Mąż już podejrzewał mnie o chorobę psychiczną na tle ogrodowym gdyż cały czas tylko kopałam w ziemi a nic się nie zmieniało

Spędziłam zatem już kilkadziesiąt godzin w tym ogrodzie na samym kopaniu, zrywaniu uprzednio przekopanej darni i znów kopadniu.

Chciałam się poddać i oddać robotę profesjonaliście. Kiedy któryś z umówionych panów w końcu przyjechał i dokonał oględzin na następny dzień miał wysłać mi wstępny kosztorys. Nie muszę chyba mowić ze nawet kosztorysu nie otrzymałam do dziś więc obliczyłam że z takim tempem wykonawcy nie mam co liczyć na trawnik w tym sezonie, wiec wzięłam się za to sama.

Złożyłam świeży trawnik- równałam grunt, wałowałam, siałam. Nadal wyszedł nierowno i z lekkim spadkiem terenu. Przyszedł także czas na rabaty.

Roslinność zastałam na działce bez ładu i składu. Były dwa wielkie miskanty obok których właścicielka posadziła orzech - bo wyrósl z fundamentów domu (murarz jadł orzechy i pluł ) w rogu działki była magnolia (słabe stanowisko bo bardzo wietrzne ale tego pięknego drzewa mi żal). Z jednej strony działkę odgrodzono tujami. Z dwóch stron puszczono po płocie winobluszcz. Było jeszcze jakieś jedno niezidentyfikowane metrowe drzewko - już je wycięłam gdyż stało na trefnym stanowisku a pan kostkarz w wyniku swych prac dodatkowo uszkodził korzenie i zaczynało zamierać.

Latem gdy jeszcze nie ogarniałam najpierw wytyczania rabat podsadziłam miskanty hortensjami. Przyjęły się. Magnolię podsadziłam wrzosami i wrzoścami. Wzdluz kostki zas posadzilam lawendę - rozrosła sie pięknie.

Teraz jednak utknęłam. Problemem nr 1 jest podłuzna rabata wzdluż plotu. Do niedawna zdobił ją winobluszcz ale gdy opadł - zrobiło się smutno. Posadzilam tam 5 rozplenic japońskich Hameln i myślę co dalej. Chciałabym za nimi wsadzic coś wyższego co da ładne tło. Przy siatce za magnolią posiadziłam dwa kolumnowe berberysy Thunberga i podobają mi się jednak nie wiem czy ponawiać takie nasadzenie. Myslalam o krzewie (dereń) ale ta rabata jest wąska - ok. 1,6 oraz 7 m dlugosci. Miałam też wizję posadzenia miedzy trawami 2 wiśni osobliwych ale nie rozwiązuje to problemu "gołych" pleców rej rabatki. Rozważam żywopłocik z grabu ale nie wiem jak szeroki rośnie, czy można go prowadzić na chudziaka
Miedzy rozplenicami lekko z przodu wiosną chce posadzić rozchodniki a na pierwszym planie kompaktową szałwię omszoną.

Rabata jest wschodnia. Latem jest ultrasłoneczna i sucha. Gleba jest dość przepuszczalna, ani piasek ani glina.

Druga pięta achillesowa to miejsce gdzie wytyczę rabatę, obecnie z wypierdkiem miskantowo-hortensjowym i mezaliansem orzechowym. Docelowo rabata będzie się ciągnąć do płotu.


Dlugo myślałam ale chyba już nie mam wątpliwości że orzech nalezy wyciąć gdyż to potęzne drzewo raz oraz z juglonem i innymi składnikami zabierającymi nadzieję na lepsze jutro pozostałym roślinom.

Pozostaje pytanie jak zagospodarować pozostałą część rabaty (oczywiscie po zerwaniu darni, wzbogaceniu gleby) Czy powtorzyć nasadzenia tj trawa plus hortensje czy też dodać twista. Trochę marzę o jakimś wiosennym pachnącym tworzenie- tawule van Houtta albo jaśminowcu. Przód chcialabym obsadzić żurawkami albo trawę - selserią lub carex (w życiu nie myślałam o tych roślinach polubiłam je dzięki Ogrodowisku bo choć jestem nowym użytkownikiem to czytam to forum od pół roku niemal codziennie)
Ta rabata też jest słoneczna jednak nie tak brutalnie bo przez pierwszą część dnia cień dają tuje za jej plecami.

Poniżej spróbuje zamieścić zdjęcia.

Ogród maleńki a naprodukowałam się jakbym giganta posiadała. Chciałam jednak dobrze przedstawić sytuację.

Tytuł wątku żartobliwy - pracy się nie boję jednak nie ukrywam zależy mi na roślinach dość prostych w utrzymaniu - coś dla amatora

Więcej grzechów nie pamiętam obiecuję tylko poprawę i proszę o rady pomoc i wsparcie!
Spełnione marzenia 13:58, 23 paź 2022


Dołączył: 27 paź 2020
Posty: 634
Do góry
Fontanna
Berberys Erecta u mnie jakiś nieerecta ale go lubię
Magnolia się przebarwia

Pissardi wciąż cieszą listkami
Magnolie (Magnolia) różne gatunki i odmiany 11:53, 19 paź 2022

Dołączył: 19 paź 2022
Posty: 1
Do góry
Hej, przyszłą do mnie właśnie wymarzona magnolia, ale chyba sadzonka jest chora
Co to może być? Nie wiem czy ja odsyłać czy próbować leczyć?
Magary Dramaty z Rabaty 23:59, 18 paź 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9730
Do góry
Helen - obyś nie powiedziała z sąsiadami w złą godzinę Cebule zasadniczo mam ogarnięte, ale generalnie czasu mi brakuje na wszystko, nie tylko ogrodowo

Johanka - żadna magnolia nie zastąpi grujecznika czy ambrowca

Martka - no ja śmiesznego nic w tym nie widzę Ale cieszę się, że humor poprawiam

Aga - maślaki to pikuś, olej i zapomnij To nie chwasty
Magary Dramaty z Rabaty 07:30, 18 paź 2022


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
Basieksp napisał(a)


Piękne się przebarwia ten grujecznik, taki delikatny ma kolor a tam pod brzozą to postawiłabym sobie krzesełko i obserwowała jak rydze rosną no fajnie masz z tą łąką

Marzy mi się i grujecznik i Ambrowiec
Ale na razie na jedyne miejsce które mam, poszła Magnolia
Podwórkowa rehabilitacja 20:20, 14 paź 2022


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11883
Do góry
Jesienne kolory
Hortensja pnąca, ogrodowa, anabelka strong i magnolia.


Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 21:30, 09 paź 2022


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Do góry
Agatorek napisał(a)


Na moich nie widziałam takich cudów
Może to zależy od odmiany. Albo wieku.

Duże masz te derenie?

No dość duże… one szybko rosną
Ale ten rok jest owocowy, nawet magnolia ma owoc
Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 17:55, 08 paź 2022


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5417
Do góry
Kasya to parocja perska, tyle wiem. Czerwone drzewko to tak, świdośliwa kanadyjska. To odmiana Rainbow Pillar chyba dość rzadka, bo niewiele informacji i zdjęć o niej w internecie.

Miejsca do sadzenia sporo, ale nie na drzewa. A mi się marzy jeszcze Kanzan, różowa magnolia i żółty judaszowiec
Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 17:11, 08 paź 2022


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Do góry




Lucy No mówię ci ta magnolia taka ładna ze jak szybko nie przyjedziesz to jeszcze miejsce dla niej znajdę

A zobacz przy okazji u Szymanowskich czy maja ładne amanogawy i po ile i swidosliwy tez
Zieleń, drewno i antracyt 21:19, 07 paź 2022


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8611
Do góry
Nie wiedziałam, że magnolia ma takie piękne nasiona
Zieleń, drewno i antracyt 19:33, 07 paź 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13190
Do góry
Dziewczyny, busz - nie busz, jeszcze się sporo w przedogródku zmieści

Martko, zdjęciami tych miejsc nie męczę tak bardzo jak innymi, mogły nie zapaść w pamięci
O sprzątaniu jeszcze nie myślę zbyt intensywnie, ale pewnie skończy się na ogarnięciu wiejskiej z jednorocznych, nowej cienistej z liści orzecha, przedogródka z liści kasztanowca i całej reszty liści z trawnika. Muszę szybko wykombinować gdzie wstawić tymczasową komorę na kompost liściowy.

Magnolia zaskoczyła mnie w tym roku nasionami, całą masą nasion. Chyba przestraszyła się tegorocznej suszy.

Mój ogrodowy pamiętnik 21:09, 01 paź 2022


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry
Magnolia zaczęła kwitnąć 3 kwiatkami. Roślinom to czasem coś się kiełbasi .

Jak widać pogody nie ma ale choć przez chwilę deszcz nie padał.
Wiem że globalnie jest susza ale u mnie leje cały wrzesień. Jedyny plus, że szpadel jak w masło wchodzi.



Posadziłam malutkie jeżowki. Teraz sadzenie to inna bajka bo mokra ziemia, że małą łopatką dziury wykopywałam.

Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 13:03, 22 wrz 2022


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5417
Do góry
Roocika napisał(a)
Kurczę, szkoda tych klonów, szczepione drzewa to zawsze jakiś problem, nigdy nie widaomo jak długo pożyją, czy szczepienie jest dobrze zrobione.\

Aniu a może jakieś wielopniowe drzewka tam dać świdośliwy?


A te świdośliwy mają owoce? Będą brudzić na podjeździe?

Przyszła mi jeszcze do głowy magnolia (gdybym wykopała wiśnię). Myślicie, że to dobry pomysł? Nie miała by tam za wąsko? Chyba ma za nisko gałęzie
Wymarzyłam sobie wrzosowisko 13:48, 08 wrz 2022


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 3139
Do góry
Idąc bardziej w lewo od tej rabaty, mam górę chwastów


Planuję tam jeszcze jedno, niewysokie drzewo, ewentualnie duży krzew. Wstępnie myślałam o dereniu kousa, bo kwitnie w innym terminie niż rosnąca obok Pissardi. Ale może podpowiecie coś innego? Może magnolia, świdośliwa, judaszowiec o limonkowych liściach - tak kusicie ostatnio Może klon palmowy? Mam jednego nn w doniczce, ale to tegoroczny maluszek z biedry.
Tutaj jest więcej słońca, ale sąsiad ma tam posadzone 3 świerki kłujące, które z czasem mogą to słońce zabrać

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies