Te białe pełne? Sprawdziłam etykietę: Jest napisane tylko "biały pełny white"... A różowe które kwitły tylko w zeszłym roku a w tym nawet liści nie wypuściły to "Margarita" więc na pewno już do nich nie wrócę.
Prostuję co mogę. Murki są nie do ruszenia więc musiałam znaleźć na nie sposób
No właśnie też się zastanawiałam czy ta molinia nie będzie za wysoka... Nad rozplenicami myślałam ale muszę coś tam posadzić blisko tych rantów i chyba "wylewały by się" na trawnik za bardzo. Byłby problem z koszeniem (tzn. M by miał) Na tej rabacie z "Lady U" jest więcej miejsca i posadziłam je 50cm od krawędzi rabaty. Zobaczymy czy się zgra. Chciałam coś na tyle wysokiego żeby zasłoniło te murki (około 40-50cm) Myślisz, ze sesleria byłaby tam lepsza???
Co do szałwi to ja chciałam białą ale M się uparł na fiolet więc nicech mu będzie. Polecasz jakąś odmianę do tego duetu?
Dzięki! Cieszę się że Ci się podoba
Ilono tulipany wymiataj. Cudna masa. A te białe to jakie?
A poletko genialne. Bardzo mi się podoba. Czyli prostujesz linie i murki w nich zatabiasz tak? Bardzo mi się to widzi.
A nie będzie ta Molinia tam za wysoka? Może daj tam rozplenice tez albo seslerie wlasnie. Dla powtórzenia i będzie niższa.
Ale poletko będzie cudne i tyle sadzonek sesleri...ech
A jaka szalwie planujesz?
Z tyłu wsadzę dla rozjaśnienia hortensje (Oczywiście Polar Bear). Za seslerią po linii prostej są już wsadzone rozplenice Lady U (Czyli moje potworki) a na przeciwko wokół "ceglaka" chyba molinia (???) i tu liczę na podpowiedź czy dobrze czy lepiej byłoby coś innego... (W ceglaku też są rozplenice)
Ja cierpliwa jestem ale ile można??? Też byś się wkurzyła
Ale to dobrze że mi o tym powiedziałaś. Sama zastanawiałam się też nad trzcinnikiem i nie wiedziałam co będzie lepsze bo żadnej z tych traw nie widziałam na żywo. Pokażę Ci to miejsce. Jak już je ogarnę to sama się wypowiesz co wg Ciebie byłoby lepsze ok?
Faaaaaaajnie!
pamietliwa do ważnych spraw aparatka z Ciebie zuch dziewczyna. Tym bardziej jestem ciekawa a nad Molinia już a sie nie zastanawiaj niepotrzebnie i niechcący Zasialam wątpliwość
I jak po powrocie?
Aleś Ty pamiętliwa no!?
Miły Pan miał przyjść to prawda ale z miesiąca oczekiwania zrobiły się dwa, później trzy i cztery. Przestał odbierać telefony albo zwodził ze pamięta i na pewno za tydzień przyjedzie. Po kilku miesiącach wkurzyłam się, sama urobiłam beton i położyłam bruk tam gdzie go brakowało Sasiedzi dziwnie na mnie patrzyli ale cp tam
Cały bok ogrodu rozwaliliśmy i wyznaczyliśmy rabaty od nowa. Poszły tam prawie same trawy: Kilkadziesiąt sztuk seslerii jesiennej i nowy nabytek - rozplenica "Lady U" - powinna być małym potworkiem więc jestem jej baaaaaardzo ciekawa. Z drugiej strony pójdzie molinia KF (chyba) To wszystko, więc za bardzo nie ma się co chwalić zakupami
no po kilku latach to rozumiem, ale po roku ? No ale i tak nie umiem się ich pozbyć bo fajne są
Chyba właśnie rozplenice pozostały u mnie bez dzielenia, jakoś nie chce mi się za to zabrać, ciężko je wykopać, korzenie duże. Molinia KF też ma wielki, więc uważaj przesadzałam swoje i taka roczna, wydawała sie mała ale musiałam się dużo nasiłować zeby wykopać
Reniu nawet nie wierze ze to napisze, ale szmata bez sciolkowania. Ja przy nowym biurowcu mam mocna skarpe, na niej szmate na fragmencie z jakimis poprzeczkami majacymi przytrzymywac kore i po pol roku polowy kory nie ma a zrobione na bogato bylo. Kiedys siedzialam na szkoleniu i ogrodnicy obsadzali rabate -chyba trzcinnik albo molinia, i duzo drogiej kory. Na wiosne scieli trawsko i zakwitlo multum czerwonych tulipow.cudnie to wyglada -marzylam sobie na tym szkoleniu coby te chlooaki do mojego ogrodu wpadli
Aż weszłam na google by sprawdzić - tak to mój bodziszek.
Ładnie się rozrasta, ale w kępie.
Jest obecnie taki - pod piwonią. Drugi nieco dalej, trzeci został podzielony, a jego miejsce zajęła molinia Ciekawe czy się sprawdzi w tym miejscu bo to wysoki okaz.
Wg mnie nie pasuje w ogóle. Myślę, że lepiej pasują carexy (mogą być troszkę ekspansywne), paprocie, Hakonechloa marca, Luzula sylvatica, która lubi sie jednak rozłazić, Molinia caerulea, Ophiopogon ten czarny, Deschampsia, która się lubi wysiewać. To wg mnie, ale ja nie posiadam różaneczników
Podsumowanie po ataku zimy zrobione, obecnie leje jak z cebra; biorę sie za sprzątanie bo wieczorem wybieram sie na okrągłe urodzinami do klubu
Przyznamy ze nie pamietam kiedy takie wyjście miałam.
Do ubrania amarantowa kiecka czy czarna?
Oto jest pytanie?