Konieczki 
. Takie malutkie fragmenciki pokazuję, całość nie wygląda imponująco. Poryłam i trza to teraz pokończyć.
Małgosia krokusów u mnie to tyle co kot napłakał. Właściwie nie wiem kiedy powinno się je ścinać.
Kacha i Kasja czyli Kaśki dwie, dziękuję Wam podwójnie

. Montany powinno być tam więcej, ale niestety częściowo zamiast montany przyjechały the beatles, co się później okazało. Jak się dobrze przyjrzeć, to widać na zdjęciu takie niewydarzone kępki, to właśnie są beatlesy.
Iwonko to są szafirki armeńskie, mam je dopiero pierwszy raz, więc trudno mi coś mądrego powiedzieć na ich temat. Zajrzę do Ciebie oblukać Twoje.
Kasiu ja szafirków pozazdrościłam dziewczynom rok temu na wiosnę i jesienią już nie odpuściłam, zakupiłam. Nawet nie bardzo wiedziałam, że jest ich ileś tam odmian. Tak więc te moje armeńskie mam całkiem przypadkowo, potrzebowałam dużo a one były pakowane w torby po 70 sztuk. Dzięki za info o zapachu hiacyntów, to by się w takim razie u mnie potwierdzało. Cóż, trzeba jesienią tych jasnych kupić