Majówka miała być na odchwaszczanie i posianie warzyw niestety po wbiciu szpadla wyciągnęłam 8 pędraków i tak jakoś z części warzywnej weszliśmy na trawnik, w którym jest tego ogrom.
Szanowny małżonek od razu zagrabił i zwałował podłoże. Teraz muszę wybrać trawę i siać jak najszybciej
Tak jest inaczej, niż latem, co innego kwitnie jak będziesz chciała jeszcze siewki gaur to może uda się spotkać to wtedy przywiozę, cieszę się, że brunerki chociaż dały radę