Danusiu, dziękuję za namiary na bukszpany. Zamawiać będę wiosną. Bardzo ładne sadzonki dostałaś w dobrej cenie.
Obejrzałam sobie ich ofertę. Przez zimę muszę sobie zrobić plan, co mi jeszcze brakuje. I odkładać kieszonkowe do skarbonki
Oj taka ilość to już robi wrażenie - i jedno w tą czy w tą dużej różnicy nie zrobi
A tak serio to oczywiście trzeba liczyć siły na zamiary.
Jak długo masz juz te serby, że niedługo będą kwalifikować się do cięcia?
No i widzisz jaki laik jestem, przekopywaliśmy z tą darnią nisko skoszoną, obornik był świeży.
Czy do wiosny się wszystko rozłożyło? Wsadziliśmy roslinki, na pewno dokładnie nie było rozłozone. Na szczęści rosliny przeżyły
Edit.
Kombinuję dlaczego tak zrobiliśmy, wydawalo mi się, że czytałam, że tak można, ale może nie do końca zrozumiałam
Gosia Esk Sunset był u Kapiasa. Zadzwoń tam sobie, dopytaj o wysokość szczepienia, bo nie wiem jaki Cię intersuje
Ja bym chciała takiego z liśćmi od dołu, nie na pieńku. Jakbyś gdzieś takiego widziała to melduj u mnie
Edyta ja na chwilę obecną mam 30 szt drzew liściastych, więc on już chyba chce trochę wyhamować. Jeszcze gada, ze za niedługo serby będziemy musieć przycinać - tu też 19 szt do przycinania, a kolejnych 13 serbów posadzonych, ale te już większe będą mogły rosnąć. No i on mówi, że za chwile nie damy rady.
Ale my już inaczej zaglądamy, młodość ma swój entuzjazm
Ja mam obornik od wiosny na pryzmie i jest zasypany ziemią. Dam mu chyba czas jednak do wiosny, bo teraz juz szybko ciemno się robi i nie dalibyśmy rady tego ogarnąć po pracy.
Miałam na myśli zakładaną rabatę. W zeszłym roku tak właśnie robiliśmy, że jesienią rozsypywaliśmy na zaplanowanych rabatach na trawie obornik i mąż to przekopywał, na wiosnę sadziliśmy.
Ja tam jestem za drzewami bardziej, niż tym pomysłem co to ma Twój mąż, ale faktycznie co do liści to on ma całkowitą rację - na szczęście zawsze można się wspomóc odkurzaczem ogrodowym .
Swojego będę przycinać - takie porady dostałam też ze szkółki - miejmy nadzieję, że takich rozmiarów, jak w podanym linku nigdy nie osiągnie
Wczoraj się właśnie wdałam w pogawędkę na ten temat z tym Panem ze szkółki - powiedział, że znaczenie ma wszystko: temperatura, wilgotność, letnia susza, nasłonecznienie, ilość dni pochmurnych, przymrozki, itd...
Rok rokowi nierówny i powiedział, że obserwuje na swoich polach z drzewami, że co roku inaczej się one wybarwiają.