Większość drzew zamierzam puścić na żywioł chyba bo takie mi najbardziej pasują do stylu w ogrodzie, przemyśliwuję nad przycinaniem od dołu wszystkim drzewom korony na poziom i w jednej wysokości, żeby optycznie ciut porządku było......ale to na razie przemyślenia są bo bardzo mi się podobają tak przycięte w angielskich ogrodach przypałacowych.......tylko obawiam się ,że tym sposobem dowalę sobie roboty dodatkowej, bo obserwując po cięciu kuli orzechowej i tunelu w wierzbie mandżurskiej to kilka razy w roku trzeba robić, żeby efekt zachować, a przy tej ilości drzew....... może zdecyduję się tylko w części wypoczynkowo rekreacyjnej , a sama góra na żywioł Ale fajnego dużego bonzai można by z tego grabu zrobić bo ładnie rozgałęziony......takie wielkie drzewo a cięte jak bonzai w poduchy ślicznie by wyglądało tylko ile roboty by z tym było, i potem chyba drabinę strażacką trzeba by mieć