podobno jak dni stają się coraz krótsze, to chlorofil jest z liści odprowadzany do korzeni
ale nie może to być jedyny czynnik wpływający na przebarwianie się liści, bo rok temu 21 września moje borówki miały czerwone liście, dziś jest 2 października, a one są nadal zielone
temperatura, ilość wody i słońca oraz cechy poszczególnych drzew też mogą mieć wpływ
mój ambrowiec od strony południowej jest ogniście czerwony, a po północnej żółty, czyli słońce ma wpływ na kolor czerwony, choć miłorząb Mariken będzie tylko żółty - tu decydują cechy gatunku
jeden ambrowiec przebarwi się wcześniej, a drugi później, czy też Grujeczniki w ogrodzie z lustrem Danusi na przedpłociu nie przebarwiały się identycznie

Madżen, kolorystycznie może i tak, chociaż Artemis jest o wiele jaśniejsza niż Clair, a tym bardziej niż Golden Celebration, ale kształtem wcale.
Clair i GC to są typowe angielki, Artemis ma charakterystyczne kwiaty-spodeczki. Więc IMHO ona będzie bajecznie wygladać w większej grupie takich samych. No może w kontraście z jakimiś purpurami, ale nie na żółtej rabacie.

Ta róża ze zdjecia o które pytasz to Celebrating Life Harknessa, floribunda. Ma teraz około 60 cm, ale ma dorosnać nawet do 90 cm, kwiatuszki ma ładne, liczne, pachnące i trwałe.

ja też ale jaknpatrze na moją mała w porównaniu do Twojej siate z ce ulami to mi sie odechciewa sadzenia... może wsadze wszystko w balie jak kiedys Danusia ?

To się nazywa znaleźć pozytywne strony z przymrozku