Pokazuj ten hamak. Nasz od trzech lat w kartonie w garażu. M chciał na nim na tarasie sypiać i jakośdo tej pory się nie zebrał. Ja miałam kiedyś huśtawkę, którą bardzo lubiłam, ale w tym ogrodzie jakoś mi nie pasuje. Ciągle szukam pomysłu na coś do bujania.
Wogóle nie odbieram Twoich postów jako złośliwe. Tak samo potrafię się śmiać jak i rozmawiać na poważne tematy.
Masz rację. Bez psychoterapeutów się nie obeszło. Do tego parę mądrych książek i pogaduchy z Jackiem Santorskim. Zdaję sobie z tego sprawę, że już z tego nie wyjdę, ale po latach pracy przestaję postrzegać świat tylko w detalach.
O, jakby swojego widziała. Na tarasie już spał, na sofce, uwielbia to. A wczoraj przymierzał się ze śpiworem do hamaka twierdzi, ze wtedy jest prawdziwa wolność