Beatko, ogród mam 30 lat, to i niektóre roślinki tyle samo się u mnie przemieszczają. Kiedyś miałam jedną rabatę kwiatową, a reszta to były warzywa, bez trawnika, teraz po kilkurazowych przesadzaniach, wszystko się pomieszało, i szafirki, krokusy są wszędzie. Nie mam siły je eksmitować za każdym razem, zostają gdzie trafiły. Czasem większą kępę dlaporządku do kolegów przeniosę, ale ostatni rokj był w niedoczasie z uwagi na wirusa, a i ten się tak zapowiada. Domownicy nie chcą, żebym jeździła miejskim autobusem do ogrodu, a samochód jest dostępny na krótko w weekendy.
Czekam na ciepło, wtedy mogłabym nocować w ogrodowym domku, i byłaby szansa na sensowne prace. Może już niedługo będa cieplejsze noce. Tak to wyglądało wiosną z krokusami