Wierzbe sachalinska posadzilam przy siatce, ale rosla przedziwnie i chcialam ja tez zlikwidowac. Wyrwalam z korzeniem, ale odbila na nowo widocznie jakis korzonek zostal i znowu mam sachalinska. Dosyc ladna, ale musi rosnac jako soliter. Znowu musze wykopac i posadzic przy drodze tym razem.
Pieknie wyglada wiosna.
Kasiu Pestka teoria teoria a doswiadczenia i praktyka to inna sprawa.
Tym razem ja sie z toba nie zgadzam, nigdzie nie pisze, ze jest mrozoodporna.
Jest nie odporna na mroz trzeba ja przykrywac i to solidnie. Samo solidne przykrycie stwarza, ze woda sie nie dostaje do korzeni.
Tak jak pisalam mialam kilka podejsc do trawy i nie utrzymalam jej przez zime.
Raz posadzilam z drenazem w bardzo suchym miejscu pod balkonem przykrylam liscmi i guzik.
Nie jest odporna na mroz w naszym klimacie w naszej strefie. Nie widzialam u nas posadzonej trawy pampasowej w ogrodach. Sa ale w donicach ktore sa przetrzymywane w zimie w pomieszczeniach.
Zaznaczylam, ze trzeba sprawdzic jak u Figusi strefa klimatyczna.
Wole przestrzec niz zachwalac.
A pod dereniami posadź turzyce. Z nimi zero pracy, bo można dobrać zimozielone i tylko wiosną jak nie chcesz wyczesywać, to tniesz. Będzie pięknie
Jedna odmiana derenia (Cornus alba Aurea), jedna odmiana cisa (Taxus baccata Robusta), jeden rodzaj trawy (Hakonechloa macra) i jeden rodzaj byliny (Ophiopogon planiscapus Nigrescens)
Zamiast hakonechloa posadziłabym raczej turzyce. Może jak na tym zdjęciu – carex pensylvatica,
albo którąś z carex oshimensis, albo carex pansa, albo carex divulsa (remota)
albo carex flacca 'Blue Zinger'
W sumie nie tylko ładnie, ale i po 2-3 latach zero wojny z chwastami. I jeszcze możesz np. czosnki Krzysztofa w trawie posadzić, albo inne bylinki tu i ówdzie.
Kasiu nie czytalas wczesniej moich wpisow. Te trzy patyki zasadzone w donicy co u mnie wyrastaja to wlasnie z tej trawy 8 letniej.
Wiem co to znaczy wykopywac 2 taczki wywiozlam korzeni. Wlasnie to jak w kamieniolomie siekiera, łomy lopaty.
Jest dobrze jesienia kupowac roze, ale jak czlowiek nie wie co ma gdzie posadzić. Dopiero zimowe przemyslenia daja obraz co gdzie i jak.
U mnie beda przeprowadzki rozane i dopiero sie wyjasni czego mi brakuje.
Musze troche wyhamowac z zakupami rozanymi przynajmniej w internecie.
Mam duzo roznych szkolek po drodze i obok siebie wiec juz nie panikuje.
Po nauczkach tej wiosny gdzie roze przyslali byle jakie nie ma sensu skakac po szkolkach.
Np bardzo piekna roza Venrossa piekny kwiat, ale maczniak na niej grauje wiec nie nadaje sie do posadzenia przy innych rozach tylko na odludziu.
Brzozy piekne, chociaz wyjatkowo w tym roku wczesnie tracily listowie i bardzo zadkie. Nauczka, ze brzozy trzeba czesciej podlewac jak tak sucho bo to pijusy.
Jeszcze nie napisalam Kasiu odnosnie trawy Giganteus.
Byla to z pierwszych roslin jakie posadzilam kupilam u Zamojskich w donicy 4 patyki wyrastaly, ale jak ja sadzilam do gleby w donicy bylo duzo odrostow zalazkow na przyszle patyki. W nastepnym roku juz byla ladna kepa i tak co roku sie rozrastala az urosla tak duza. Srednica ok 2 m od ziemi.
W zeszlym roku jak ja wycinalam miala 8 lat posadzona w dobrej ziemi i jeszcze obornik dostala.
Wiec Kasiu wszystko zalezy od karmienia.
W przyszlym roku wiosna albo jeszcze jesienia przy dobrej pogodzie bede przesadzac roze, ktore nie zdaly egzaminu wiec tez bede sypala duzo obornika i kompostu. To jest najlepszy pokarm dla roslin.
Wszystkie iglaki mozna uszczykiwac to im nie szkodzi, wrecz przeciwnie zageszczaja sie, ale po co jak niektore sa z natury geste.
Ja moich sosen czarnych nie uszczykiwalam. Podcinalam wtedy jak juz byly duze. Pien nawet nie zauwazylam czy ma chropowaty czy gladki jeszcze za wczesnie aby sie zabliznily miejsca po przycieciu musze popatrzec.
Kasiu nie zapomnialam wczoraj przysnelam z tabletem.
Wierzbe jak widzialas obcielam do zera z mysla, ze ja zlikwiduje, ale zaczela odbijac pieknie i zostala.
Przycinalam na poczatku maja, byla jakas cherlawa. Zawsze zastanawialam sie wiosna jak ludzie ktorzy handluja wierzba maja takie piekne galazki a moje jakby chore. Prawdopodobnie obcinaja kazdego roku i maja piekne odrosty.
U mojej siostry jest szpaler wierzb i kazdego roku je podcina do pnia i pieknie odrastaja. Wzielam przyklad i jak widzisz pieknie odbila.
Nidgy tak pieknie jesienia sie nie wybarwiala bo stare galezie byly.
Teraz ma zolciutkie listeczki zolknie od srodka.
Nie zastanawiaj sie tnij wiosna nic jej nie bedzie. Wierzby to jak chwasty.
Każdy przyrost w wysokości ta jeden rok. Moje sosny rosną w pełnym słońcu cały dzień. Sosny mają korzeń palowy. Lubią ziemię lekka nie mogą rosnąć na terenie gdzie woda stoi.
Pewnie przed tym wiatrem jak byla piekna pogoda to bylo wiecej lisci i bylo bardziej kolorowo. Jeszcze tylko liscie debow i igly modrzewii zostaly, troche lisci na brzozach.
Waldek ja wiem o co chodzi. To nie jest "Tropokanem" wkradla sie literowka to "Tropikana" tak nazywa sie zespol basenow i dżakusi (tez nie wiem czy dobrze napisałam).
Drinki pije sie gdzie indziej nie w barze.
Muszelko to kilkudniowy wypoczynek wstrzelilam się w ładną pogodę. Tutaj smrodu kominów nie czuć tutaj gaz więc można chodzić nawet wieczorami.
To nie Alpy takich widoków jak na twoich forach nie ma ale też góry.
Nie można powiedzieć góry są czyste, gorzej w przydrożnych rowach.
Jestem na etapie pokazywania sosen czarnych znalazłam z mają br
To jest sosna czarna ze stycznia 2017 r teraz jest piękna i dużo większa.
Na 1 focie i na 2 focie ta sama tylko w duecie a za nią rośnie jeszcze jedna.
Od tych bulgotek, u mnie to samo... ale borowina, i ługowa pomaga mi na kręgosłup.
Też dużo spacerujemy.
Byłam we wszystkich tych hotelach kilka razy ( nie koniecznie prywatnie). Wisłę mam najbliżej