Ana dzięki Tobie wiem jaką odmianę krokusów mam u siebie (picqwick) co roku je podziwiałam ,a nie wiedziałam jak się nazywają .Współczuję odnośnie żurawek ,ale może nie będzie tak źle ,sama mam ich trochę ,ale jeszcze się im nie przyglądałam
a dasz wiarę że dzisiaj na przeciwko mnie Pan robił porządki, załadował całą przyczepkę chwastami a po działce nie było nic widać moze wyczytali że się zasadzam z facelią
a dasz wiarę że dzisiaj na przeciwko mnie Pan robił porządki, załadował całą przyczepkę chwastami a po działce nie było nic widać moze wyczytali że się zasadzam z facelią
w moich ogrodniczych jeszcze PUSTKA ...ech bez przesady, dwie rabaty oczyściłam i żurawki wyglądają dobrze, na trzeciej się zatrzymałam na dłużej, ale sie nie poddam bo żurawki robią niesamowitą robotę. Inny bordowy akcent... berberysy? te mi jako pierwsze przyszły na myśl
wygrzebałam też dzisiaj takie pojedyncze żółte kuleczki, takie mniejsze od nawozu, jak ścisnęłam to się rozprysły. Jutro obrobie wszystkie żurawki z tej rabaty przy RH
żurawki mogą być brzydkie po zimie, po pracy wykopałam kolejną żurawkę która bardzo dobrze trzymała się ziemi, ale ją wykopałam, wydawało się że jest ok, po otrzepaniu ziemi moim oczom ukazały się bestie... jutro wykopie wszystkie berry na tej rabacie. Aż boje się żurawek pod domem...
w trawniku znalazłaś larwy chrząszcza majowego.