na anabellach się nie znam bo nie mam ale o ile dobrze pamiętam dziewczyny pisały by ją ciąć nad trzecim oczkiem. Jak sadziłam hortensje to jakoś szczególnie nie odmierzałam ziemi, raczej 'na oko' dawałam w dołek. Hortensje lubią wodę, jak mają odpowiednią ilość to nadmiar słońca nie jest im taki straszny. Trzeba też pamiętać o nawożeniu.

mówią, że nad 2 lub 3 oczkiem, ale ja tne na oko te gałązki które są od przodu rabaty niżej, te z drugiego planu wyżej. Nie wiem czy pomogłam

Ty się prześpi z kim innym

Bożenko ale właśnie dokładnie tak robiłam od 2011, czyli teraz trzecia zima, być może faktycznie tak jak pisze Marzenka i Danusia winne jest poniekąd słońce bo wczoraj jak je 'wyjmowałam' z kopca to było bardzo słonecznie.
Kupiłam dzisiaj maść, zamazałam, związałam. Jutro przytne i zrobię sadzonki, a nuż się uda

Ania przepraszam ale uśmiałam się ze wspomnień o babci...mój M nie lubii Lilii bo twierdzi że mu pogrzeby przypominają

Anitko a ten agapant powiedz jak rośnie? tzn wygooglała go sobie i się zastanawiam jak wygląda w trakcie całego sezonu, nie tylko wtedy gdy kwitnie

a ja myślałam, że krokusy pokazałaś

a ja myślałam, że krokusy pokazałaś

Przespię się z tym

Aniu Twoja propozycja wydaje się być wyjściem z sytuacji

Dumałam o tej Twojej studni, przyszłam i widzę że Sylwia się wypowiedziała podobnie, Pomysł z deseczkami mi osobiście się podoba, jednak nie wycinałbym tego koła by nie wprowadzać zamentu stylistycznego, tak jak wcześniej pisałam zmieniłabym kolor na mniej wyrazisty i tak jak Sylwia puściłabym delikatnie bluszcz. Studnie dookoła (w kwadrat żeby było łatwiej) zabudowałabym tymiż samymi deseczkami coś na wzór postumentu z donicą w tym samym kolorze. Dopiero wówczas ewentualnie wysypałabym kamyk żeby nie robić górki.
wiem, że masz mentlik, ja do dzisiaj nie wiem co zrobić z rabatą z zawijasem

Potworami to że duże
No Zebrinus, Strictus, Variegatus itp