Madzia - nie ma sprawy Mam już dzięki temu front robót przy rabacie różanej .. A tak swoja drogą nie dostałaś zakazu kontaktów ze mną

Irenka - wcale nie szybko.. one tak jak krokusy zawsze..

Gierczuś - nie ma głupich pytań..zawsze to powtarzam, są tylko głupie odpowiedzi.. moje wszystkie róże bez wyjątku były kupowane z gołym korzeniem.... 100% moich róż to goły korzeń... i wszystkie kupowane wiosną.. Tak jakoś wyszło

Bogdzia - moje iryski w cieniu też sie zatrzymały w rozwoju... rok temu jak spadł śnieg to takie były 10.03.2013

A jak 8 kwietnia zaczął sie topić śnieg.. to pokazały sie takie Mróz -20 i 4 tygodnie śneigu mialy w nosie . Tak jak i krokusy na które spadnie śnieg

ana_art napisał(a)

Ania przepraszam ale uśmiałam się ze wspomnień o babci...mój M nie lubii Lilii bo twierdzi że mu pogrzeby przypominają

No właśnie Trzeba zmienić stereotypy myślenia..... a ja jak mówią wykapana ta właśnie babcia
Oj to był charakterek..... książkę napisać..

Aniu u Ciebie muszę zatrąbić Udało się... a co to chyba wiadomo

Mała Mi uwielbiam Twoje poczucie humoru, całusy na dobranoc:

Aniu też sadziłam te iryski ale ich nie widzę

Oj, oj, oj... nie wyrabiam aby odpowiadać...

Ewa Agent - bo róże to głównie sprzedają gołe Za to potem jak sie wystroją to hej

Kindzia - cebulki sadzone świeżo zwykle później startują od tych sadzonych we wcześniejszych latach... zimy prawie nie było, wiec nie wymarzły.... muszą ruszyć No chyb,a, że żyjątka zjadły

Łukasz - oj wiadomo co, wiadomo.. jak tylko przeczytałam pobiegłam gratulować..

Mirella - moje poczucie humoru często bywa z gatunku "czarny humor"

Agata - jak nornice nie zjadły, to nie ma opcji by nie wyrosły.... chyba, że cebule były do doopki... na czopki.. a nie do sadzenia..

Melduję, że część gipsowa na strychu skończona .... koniec kurzenia.... jutro maluję... i wykańczamy Płyta na półki i szafki zamówiona... ale robienie mebelków to już będzie mniejszy bałagan

I całe szczęście, bo z powodu przyspieszonej wiosny, trzeba działać w ogrodzie... tak sobie dziś ciapałam, ciapała... i myślałam, jak dobrze, że nie jestem pedantka (z braku czasu).. bo jakbym chiałą tak łądnie i dokładnie..to by mnie śmierć zagryzła. Amen..

Znalazłam stare zdjęcie trochę kolory wyblakłe.
Pierre De Ronsard

Ania, miałam się nie logować, poczytać Was troszkę i spać. Ale jak tu spać, kiedy u Ciebie i gwarno, i wesoło Jednym słowem, jak z moich posadzonych w tym roku tysiąca dwustu cebul nic nie zakwitnie, to znaczy, że czopki kupiłam Iryski w liczbie 175 posadziłam w nowym, bo bardzo mi się u Ciebie podobały. Wychodzą, ale nie kwitną, zgodnie z tym co piszesz, to świeże nasadzenia. Róża NN prześliczna, jestem jej kolejną fanką. Mówisz, że na glinie... moje nowe też na glinie, ciekawe, czy tak samo im będzie sprzyjać. Pozdrawiam.

Jak myślicie czy przyciąć róże? moje angielki mają duże przyrosty, jedna ma nawet pęd z 1,7m, nie są podmarznięte i nie wiem jak z nimi postępować

Ciekawa osoba musiała byc z twojej babci
Czyli finiszujesz z remontem u mnie jeszcze ciut, teraz wszystkie siły dla mamy