Było pięknie i radośnie
na święta zjechała rodzina.
Jajców było od groma na stole
salceson, chrzan i kiełbasina.
Powspominalim przy stole młode lata
O różne szczegóły pytali młodzi.
A za plecami w świąteczny czas
amarylis piękny kwiat urodził.
Jakie zdziwienie było dziś rano
do marszu Bari prosi nieśmiało.
Patrzę przez okno i nie wierzę
trawa z zielonej zrobiła się biała.